Jak szukasz typu to nie czytaj tylko zjedź na dół, tam jest typ, tutaj tylko smuty
Dzięki za wpis, dobrze czasem coś takiego przeczytać.
Zdecydowałem dzisiaj jeszcze rano że nie gram żadnych zakładów z innych sportów, no chyba że będzie jakaś "super" oferta (no dobra NBA lubię to może coś zagram ale bez podawania, amatorsko dla zabawy, czegoś czego mi brakuje w graniu już od dawna, czystej zabawy). Gram piłkę i na piłce się skupię też czytając posty innych, jeżeli uznam że typ podany przez kogoś faktycznie ma powodzeni to tylko wtedy będę stawiał.
Zero tenisa w każdym razie, bo na tym się najbardziej przejechałem, dzisiaj np. wszystkie fora zagrały przeciwko Agnieszce, na szczęście Aga zrobiła coś niesamowitego ????
Ligi egzotyczne bo prawdę mówiąc tam są największe dysproporcje i najłatwiej o bramki, buki wystawiają bardzo często zaniżone kursy, nie maja takiego rozeznania i łatwiej popełniają błąd, minusem tego jest to że muszę czekać na kursy niekiedy cały dzień, wkurwia mnie to strasznie że tyle razy muszę odświeżać ofertę. Dlatego w dziale piszę często kilka postów dziennie.
Jak się spóźnię na jakiś typ który chcę bardzo zagrać to mam już często linię lub kurs nad którym się trzeba zastanowić czy warto. zdaję sobie sprawę że dużo typów nie jest grane przez to że ktoś przeczyta 30min później i już ma linię o bramkę większą.
Strategia wydaje się że jest prosta, 40% statystyki, 40% formy, 10% kontuzje i zawieszenia (o ile jest gdzie sprawdzić) i 10% intuicji, przeważnie trzymam się tego w tym temacie. Wierzę że mogę tak osiągnąć sukces, jest jedno ale... Ja sam, samodyscyplina, przezwyciężenie słabości, przegrywam z samym sobą...
Nie oszukujmy się połowa ludzi która tutaj pisze jest w jakimś stopniu uzależniona, walka z samym sobą jest kluczowa, dopiero później walka z bukami, im szybciej to zrozumiemy tym lepiej dla nas.
Na czym tracę najwięcej czasu, na graniu
live, pokusa jest straszna, jedno kliknięcie i w kilka minut możesz zarobić sporo kasy, czasem tak jest ale na koniec i tak na
live tracę. Dlatego od dzisiaj kaganiec na
live.
Co do ilości typów, wiele razy zapowiadałem że będzie mniej a lepsze, było tak chwile i było mniej i gorzej, teraz widzę że metoda na sukces leży po środku, nie mogę się ograniczać bo za dużo, ale nie mogę też się rozdrabniać na syfie.
Chciałbym móc odpuścić klika spotkań i nie czuć że mnie krew zalewa jak wchodzą a ja ich nie zagrałem. To jest chore ale potrafię przejrzeć 70% oferty w danym dniu żeby znaleźć ten mecz, ten stawkowany 5-10/10, ten "
typ dnia", a po drodze zaznaczam i stawiam masę innych. Muszę zacząć rezygnować, tak jak dzisiaj to zrobiłem, znalazłem 2 spotkania i resztę odpuściłem.
Dlatego nie lubię grać w weekend, ile tam jest spotkań, to głowa boli nie tylko na kacu. Ostatnio jednak w weekend przeglądam tylko "moje" wybrane ligi które gram najczęściej.
Kaganiec na
live
Kaganiec na masę typów
Kaganiec na strach przed tym że czegoś nie zagram a wejdzie
Kaganiec na typy innych bez własnej analizy
Jeżeli ktoś chcę podyskutować to służę wiedzą, kilkuletnią.
Mam bardzo dużo przemyśleń dotyczącej strategi gry żeby nie pójść z torbami, niestety wyuczone na błędach.
A co do przerwy to zobaczę na początku listopada...
Jutro
Ballinamallard Utd v Warrenpoint Town
3-0
over3 @2.05 3/10 bet365
zwrot