Jak ktoś lubi grać kartki to można Ramosa, ale nie wiem jaki kurs.
cytuję:
Sergio Ramos może kojarzyć się kibicom z wieloma rzeczami, ale jedną z nich niewątpliwe są też żółte kartki, których Hiszpan uzbierał już rekordową liczbę niemal we wszystkich rozgrywkach. Nie umilkły jeszcze echa środowej sytuacji, gdy środkowy obrońca przyznał po meczu z Ajaxem, że wymusił żółtą kartkę, z czego kilkukrotnie musiał się później tłumaczyć. UEFA otworzyła już w tej sprawie postępowanie, przez co kapitana może czekać dodatkowy mecz kary i ewentualna absencja nie tylko w rewanżu w z Holendrami, ale także w potencjalnym ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Dzisiaj Ramos ponownie może znaleźć się na świeczniku, a wszystko przez to, że rozgrywkach ligowych ma na swoim koncie cztery żółte kartki. Sytuacja wydaje się być ciekawa nie tylko ze względu na wydarzenia z Amsterdamu, ale także dlatego, że na horyzoncie jest już mecz z Barceloną. Jeśli Hiszpan zostanie dzisiaj ukarany, będzie ze spokojem mógł przystąpić do Klasyku i przegapi spotkanie z Levante. Gdyby tak się jednak nie stało, za tydzień Ramos będzie musiał mieć się na baczności. Wszystko komplikuje też fakt, że dotychczas cztery kartoniki obejrzał również Nacho, a Raphaël Varane dopiero co uporał się z grypą. Santiago Solari może więc mieć w najbliższych tygodniach kolejny ból głowy, który będzie dotyczył zestawienia defensywy.