Nie przepadam wymądrzać się po meczu, ale naprawdę granie tu na Isnera było proszeniem się o kłopoty.
Berdych siła uderzeń jak przed kontuzją, trochę pokracznie porusza się po korcie mam wrażenie (nie żeby kiedykolwiek w tym brylował). Edmund na razie za bardzo nie przeszkadza.
Ciężko powiedzieć. Ewidentnie daleko od optymalnej formy, ale też zagadką jest, na ile Berdych jest gotowy na granie do 3 wygranych setów. Swoich pieniędzy bym nie postawił.
Ciężko powiedzieć. Ewidentnie daleko od optymalnej formy, ale też zagadką jest, na ile Berdych jest gotowy na granie do 3 wygranych setów. Swoich pieniędzy bym nie postawił.
Zaczyna delikatnie smierdziec mecz Milmana z Delbonisem. Napewno pobili kurs i pohandlowali drugim setem. Teraz pytanie czy mecz też weźmie Delbo. No chyba że jakaś kontuzje ma Milman bo patrzę tylko na livescora