Tak człowiek obserwuje te wyniki Monaco i nachodzi tylko jedna myśl, że nie będzie już płaczu Kamilka po następnym plebiscycie na najlepszego sportowca roku jak to było ostatnio gdzie pokazał jakim jest gościem. Wtedy ludzie pociągneli zespół a ten myślał, że zakończy w dziesiątce najlepszych sportowców. Aguero mu pokazał w tamtej
LM jakim jest obrońcą, inna sprawa, że Monaco miało zajebisty team z przodu. Tak czy siak Glik na swoim normalnym poziomie.