Po prostu byli słabsi. Astralis z AK47 miażdżyli aimowo.
Wiadomo, że to silniejsza broń niż m4. Często taka drużyna, która robi come back - wygrywa, ale tak jest w każdym sporcie. Każda bramka napędza, tak jak tutaj runda.
Super mecz do oglądania, wygrałem kasę, nie narzekam. Ale fakt, szkoda VP.
Ale na brak kasy narzekać nie mogą, bo zarabiają dużą kasę. Jeszcze ostatnio nieźle się dorobili w Chinach, a teraz drugie miejsce też sporo. Jeszcze będą mieli okazję do wygrania Majora.