Można tylko trzeba mieć argumenty. A nie pisać farmazony że jest słaby (bo bramki nie strzelił).
Wszystko zależy od perspektywy. Trzeba zadać sobie pytanie - kim jest Robert Lewandowski, jakiego formatu piłkarzem? Cóż, zawodnik pretendujący do TOP5 Balona jest raczej uważany za Cracka. Dlatego oczekuję, że na turnieju takiej rangi strzeli jedną-dwie bramki, będzie decydujący. Ale poczekajmy - tu nie bramki są problemem. Problemem jest brak jakichkolwiek sytuacji i to już jest martwiące. Jednak na razie warto się wstrzymać - wciąż może być Zidane'm z 1998.
Zadania zadaniami - fajnie, że nie traci piłek, rozpycha się między obrońcami (choć to jest mocno mitologizowane), często widać jego ogromne doświadczenie, ale ja gościa traktuję za Cracka, a nie jakiegoś Pawła Kryszałowicza, żebym takim występem mógł być usatysfakcjonowany. I jeszcze raz - tu nie chodzi jedynie o bramki - wystarczy spojrzeć jak zepsuł kontrę... a wystarczyło przyjąć piłkę w pierwszym tempie.
Spójrz na Ronaldo - gra dramatyczny turniej, a w decydującym meczu pociągnął Portugalię. To jest ten boski pierwiastek, dowód, dzięki któremu Ronaldo jest tu, gdzie jest. Czekam na Lewego.