Djoko nie może utrzymać podania przy 40-0 (raz się połamał, teraz męczy na przewagi), Murray w TB oddaje z 4-0 na 4-5, Rosol wygrywa mecz... Co tu się dzieje?
Żeby znowu mi nie usunięto posta - jeśli ktoś ma tak jak ja, pograną wygraną Serbii w tym meczu, to chyba lepiej kontrować na Kuku.