Szykuje się piękna tenisowa niedziela. Zaczynają się już turnieje przyszłotygodniowe, kończą się turnieje panów.
Rafael Nadal - Mikhail Youzhny
Przede wszystkim dlatego, że ciągle w pamięci mam mecz sprzed roku, gdzie Czarodziej po prostu rozniósł Rafę z kortu, w tym meczu wszyscy zapomnieli, że Nadal jest Królem Cegły (mimo, że to mecz na hardzie, to przecież pamięta się z reguły o takich rzeczach). Chodzi mi oczywiście o mecz w Dubaju. 3 kolejne Youzhny przegrał, ale żadne na tej nawierzchni (tzn.w Paryżu grali na hardzie na hali, ale ta nawierzchnia mimo wszystko różni się od hardu, na którym aktualnie rozgrywany będzie mecz).
Po drugie i po najważniejsze - Nadal podczas turnieju kilkakrotnie wzywał lekarza. Z Cilicem nie miał Youzhny najmniejszych problemów, a z Malisse zagrał rewelacyjny mecz, a przecież w roli faworyta nie był stawiany ani przez bukmacherów, ani przez typerów. Nadal tu właściwie nie miał z kim grać, dopiero w półfinale mógł pograć z Moyą i w sumie już był jedną nogą w domu, całe szczęście, że Moya nie wytrzymał. Szczęście dla niego i szczęście dla nas, bo kurs na Rosjanina wyższy. Przede wszystkim już serwis nie szwankuje, a przy returnie nie próżnował. Youzhny różni się od Moyi zdecydowanie - może nie jest aż tak doświadczony, ale taktycznie jest lepszy, fizycznie raczej też, a przede wszystkim nie ma problemów zdrowotnych, jak Rafa prawdopodobnie w tej chwili. Poza tym nie oszukujmy się - 4 godziny solidnego biegania + jakaś dolegliwość - nie wierzę, że to się nie odbije w tym spotkaniu.
Dwójka za drobne, proponuję handicapy, bo jeśli Youzhny zagra tak, jak z Malisse, to szkoda nerwów na słabiutki kurs na Nadala, a prawdopodobnie i pieniędzy.
Youzhny win @2.96 [bwin]
Youzhny +3 @2.1 [bwin]
Youzhny [At Least One Set] @1.53 [gamabookers]
Youzhny min.10.5 gemów w meczu @1.52 [bwin]