Dyscyplina:
Piłka Nożna, Puchar Algierii
Godzina: 14:30
Spotkanie:
RC Arbaa - USB Tissemsilt
Typ: USB Tissemsilt lub remis
Kurs: 5.50
Bukmacher:
Bet365
Analiza:
Zdawać by się mogło, że to typowy mecz Dawida z Goliatem. Na pierwszy rzut oka, jak najbardziej. Jest jednak coś co skłania mnie, by zaufać temu "malutkiemu".
Tak naprawdę należy zadać sobie pytanie, czy spotkanie w ogóle uda się rozegrać? RC Arbaa ma kolosalne problemy natury organizacyjnej. Ekscentryczny zarządca klubu Djamel Amani doprowadził swój macierzysty klub na skraj przepaści. Kiedy w 2013 roku przejął ster w klubie w którym wychował się jako piłkarz - wówczas Arbaa, wkraczała do algierskiej
ekstraklasy, dwa lata później była o krok od zdobycia krajowego pucharu - mimo porażki w finale, był to największy sukces w historii klubu. Aktualnie mamy rok 2016, a Ajmani doprowadził niemal do upadku tego klubu. Swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami i zachowaniem sprawiał, że klub raz po raz karany był przez Komisję Dyscyplinarną, a każdą kolejną decyzją pogarszał stan konającego już pacjenta.
Nad klubem wisi widmo bankructwa i wycofania się z rozgrywek. Gwoździem do trumny może okazać się noworoczna decyzja krajowego związku piłki nożnej (FAF). Byli i obecni piłkarze wnieśli do odpowiedniej Komisji wniosek o spłatę zadłużenia oraz rozwiązanie kontraktów. Spór ten wygrali. I oficjalnie, do 15 stycznia mogą oni opuścić klub. Z tego prawa skorzystał już Houari Ferhani (11/1), który powędrował do JS Kabylie oraz Hocine Harrouche (14/1), który znalazł zatrudnienie w ES Setif. Lista zawodników, którzy decyzją Komisji rozwiązali kontrakty jest następująca (decyzja obejmuje również prawo do opuszczenia klubu przez zawodników nie wymienionych, jednak do kwestia już dogadania) - Farid Daoud (12/0), Nasreddine Zaalani (14/1), Yanis Takerboucht (6/0), Nassim Yettou (14/2) oraz Bilal Moumen (4/0).
Co oczywiste klub ma również zakaz transferowy i nie może załatać tych braków kadrowych. Jednak jak się okazuje, nie tylko zawodnicy czym prędzej chcą opuścić tonący statek. Klub opuściło już w tym sezonie trzech szkoleniowców. Najpierw z klubem pożegnał się francusko-serbski trener Darko Janackovic, potem jego los podzielił Abdenour Bousbia (pracował od października do grudnia) natomiast raptem po kilkunastu dniach zrezygnował Khaled Lounici. Aktualnie nie ma chętnych na poprowadzenie drużyny Arby, a funkcje szkoleniowe (to za dużo powiedziane, zajmują się oni głównie zapewnianiem, że "będzie dobrze"
pełnią osoby dotychczas pracujące w klubie (co ciekawe mówi się, że szukają one już innego zajęcia).
W przerwie świąteczno-noworocznej klub miał zaplanowany sparing z ES Beb Aknoun. Test-mecz został jednak odwołany, z dość prozaicznego powodu ... Arbaa nie miała kim grać. Ponoć na ostatnim treningu zjawiło się tylko pięciu zawodników.
Zdaję sobie jednak sprawę, że nadal jest to pojedynek drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej z czwartoligowcem. Arbaa ma jednak aktualnie nieco inne zmartwienia niż pucharowa potyczka, jeden z algierskich portali zastanawia się, czy gospodarzom w ogóle uda się skompletować skład. Swoją drogą już w poprzedniej rundzie Arbaa mogła się pożegnać z rozgrywkami, gdzie z trudem uporali się z amatorami (to IV albo V poziom rozgrywkowy), wygrywając w końcówce 2-1 (0-1) [bramki w 84 i 90 minucie i to ht/ft, sieją we mnie ziarnko podejrzeń, co do czystości tego meczu], mimo wystawienia rezerw. To pokazuje, że na pucharze im nie do końca zależy (chodzi o mocno rezerwowy skład). W algierskim pucharze jednak wszystko jest możliwe, a rozkład sił na poziomie 1/16 pomiędzy I i II ligowcami a resztą stawki to 50-50. Dla zobrazowania podam tylko, że minionej rundzie 3 drużyna II ligi odpadła z V ligowcem. Tutaj I ligowiec podejmuje IV ligowca. I ligowiec z ogromnymi problemami. Myślę, że warto rozważyć zagranie coś w stronę gości. Liczę, że będzie się opłaciło :wink:
100