barnaba
Użytkownik
Spotkanie: Bośnia i Hercegowina - Francja
Typ: 2
Kurs: 2,60
Buk: bet-at-home
Analiza:
Co za czasy ! Bukmacherzy dają 2,60 za zwycięstwo Francji z BiH. Jeszcze rok temu rzecz nie do pomyślenia. Trzeba przyznać, że Francuzi sami sobie na takie "uznanie" zapracowali. Najpierw awans dzięki ręce Henry'ego, potem przygotowawcza wiosna do mundialu z takimi kwiatkami jak 0:1 z Chinami. Następnie klęska i blamaż na World Cup. I na dobicie kibica porażki z Norwegią i Białorusią nowej kadry Blanca, która miała być zaprzeczeniem starej skompromitowanej ekipy. Trzeba przyznać, że można się podbudować będąc kibicem naszej kadry i patrząc na wyniki Francuzów.
A jednak... jestem prawie pewny wygranej Francuzów nad Bośniakami. Przede wszystkim potencjał drzemiący w piłkarzach Francuskich jest nieporównywalnie większy. To liga francuska a nie Bośniacka jest mekką menedżerów z Anglii czy Hiszpanii. To Francuzi łapią się w pierwszych składach wielkich klubów europejskich. Blanc kompletnie przemeblował skład stawiając na mniej znane nazwiska młodych piłkarzy. Póki co notuje rozczarowania, ale drużyna ta przypomina mi tykającą bombę. Póki co jest niewypałem, ale może wybuchnąć w każdej chwili.
Co do Bośni i Hercegowiny nie jestem skłonny do zachwytów i przeceniania wartości drużyny. Owszem, jest Spahic, Pjanic, jest Ibisevic i przede wszystkim Dzeko. Tyle tylko, że obiektywnie patrząc graczy tego formatu mają Francuzi dużo więcej. Dodatkowo jest też Bałkański charakter, który nie pozwala ani Serbom, ani Chorwatom na walczenie o medale wielkich imprez. Czegoś tym wszystkim reprezentacjom brak. Za często ich gwiazdy przechodzą obok meczu.
160
Typ: 2
Kurs: 2,60
Buk: bet-at-home
Analiza:
Co za czasy ! Bukmacherzy dają 2,60 za zwycięstwo Francji z BiH. Jeszcze rok temu rzecz nie do pomyślenia. Trzeba przyznać, że Francuzi sami sobie na takie "uznanie" zapracowali. Najpierw awans dzięki ręce Henry'ego, potem przygotowawcza wiosna do mundialu z takimi kwiatkami jak 0:1 z Chinami. Następnie klęska i blamaż na World Cup. I na dobicie kibica porażki z Norwegią i Białorusią nowej kadry Blanca, która miała być zaprzeczeniem starej skompromitowanej ekipy. Trzeba przyznać, że można się podbudować będąc kibicem naszej kadry i patrząc na wyniki Francuzów.
A jednak... jestem prawie pewny wygranej Francuzów nad Bośniakami. Przede wszystkim potencjał drzemiący w piłkarzach Francuskich jest nieporównywalnie większy. To liga francuska a nie Bośniacka jest mekką menedżerów z Anglii czy Hiszpanii. To Francuzi łapią się w pierwszych składach wielkich klubów europejskich. Blanc kompletnie przemeblował skład stawiając na mniej znane nazwiska młodych piłkarzy. Póki co notuje rozczarowania, ale drużyna ta przypomina mi tykającą bombę. Póki co jest niewypałem, ale może wybuchnąć w każdej chwili.
Co do Bośni i Hercegowiny nie jestem skłonny do zachwytów i przeceniania wartości drużyny. Owszem, jest Spahic, Pjanic, jest Ibisevic i przede wszystkim Dzeko. Tyle tylko, że obiektywnie patrząc graczy tego formatu mają Francuzi dużo więcej. Dodatkowo jest też Bałkański charakter, który nie pozwala ani Serbom, ani Chorwatom na walczenie o medale wielkich imprez. Czegoś tym wszystkim reprezentacjom brak. Za często ich gwiazdy przechodzą obok meczu.
160