Dyscyplina: Piłka Nożna - Mistrzostwa Świata
Godzina: 18:00
Spotkanie: Francja - Nigeria
Typ: BTS NIE
Kurs: 1,72
Bukmacher: Bwin
Analiza:
W dzisiejszym meczu 1/8 który rozegra się o godzinie 18:00 w Brasilii zmierzą się zwycięzcy grupy E, czyli
Francja, oraz druga drużyna grupy F - Nigeria. W tym meczu wygrzebałem ciekawy zakład, mianowicie NIE uda się obydwu drużynom strzelić.
Zakład oczywiście na regulaminowy czas gry, więc w przypadku dogrywki po 0-0 jesteśmy do przodu.
Francuzi to moim zdaniem druga najlepsza drużyna fazy grupowej, zaraz po Niemcach. Les Bleus grają składnie, drużynowo, ofensywnie i widowiskowo. Świetny turniej rozgrywa
Karim Benzema, który w końcu dojrzał do roli lidera, bierze na siebie odpowiedzialność za wynik. Postanowiłem wyróżnić Benzemę jako najlepszego strzelca i gwiazdę tej ekipy, choć tak naprawdę cały zespół Deschampsa zasługuje na pochwały. W moim typie jednak kluczowa jest sprawa linii obrony. Obrony, która na tym mundialu prezentuje się niezwykle pewnie. Dwie stracone bramki, i to w meczu ze Szwajcarią przy stanie 5-0, kiedy faktycznie można już się rozluźnić. Oczywiście należy brać poprawkę na słabość rywali, ale w defensywie Trójkolorowych wszystko funkcjonuje jak należy. Szczególną uwagę zwracam na
Mamadou Sakho, piłkarza o niesłychanie walecznym sercu, gotowym na każde poświęcenie dla drużyny. Sakho jest odważny i zdecydowany w interwencjach. Jednocześnie pomimo stosunkowo młodego wieku ma już doświadczenie z gry na najwyższym poziomie, i potrafi doskonale dowodzić linią defensywną. Partnerować mu będzie prawdopodobnie
Raphael Varane, choć w ostatnim meczu grał
Laurent Koscielny, więc ciężko powiedzieć jak zdecyduje Deschamps, ale mimo wszystko stawiam na występ Varane'a. Boki obrony rotują, ale chyba możemy się spodziewać duetu
Evra - Debuchy, niż
Digne - Sagna. Z resztą w każdym zestawieniu linia obrony robi wrażenie, zwłaszcza mając za sobą pewnego
Hugo Llorisa w bramce, i
Blaise'a Matuidiego oraz
Moussę Sissoko przed sobą. W meczach fazy grupowej grali bezbłędnie, nie dając rywalom ŻADNYCH sytuacji bramkowych.
Drużyna Nigerii, także ciekawa drużyna. W pierwszych dwóch meczach pokazali że potrafią murować bramkę, ale nie błyszczeli w ofensywie. Wyniki 0-0 i 1-0 odpowiednio z Iranem i Bośnią na kolana nie powalają. W ofensywie błyszczy
Emmanuel Emenike, ale jest nieskuteczny, zaznacza swoją obecność głównie grą bez piłki, wyciąganiem obrońców z ich strefy, oraz przedziera się używając ogromnej siły fizycznej. Stawiam jednak dolary przeciwko orzechom, że
Sakho nie da się przepychać równie łatwo jak choćby Marcos Rojo. W ostatnim meczu z Argentyną doszło do wymiany ognia, Super
Orły zdobyły dwa gole, ale oba po indywidualnym błysku jednego gracza -
Ahmeda Musy. Trzeba też otwarcie powiedzieć że defensywa nie jest jakąś żelazną formacją u Albicelestes.
Myślę, że Nigeria nie może podjąć dzisiaj innego planu, niż próba obronienia dostępu do własnego przedpola. Odcięcie od piłek Karima Benzemy wymagać będzie stałego zaangażowania środkowych pomocników w grę destrukcyjną. Z resztą
John Obi Mikel, dowodzący drugą linią nie od dzisiaj znany jest głównie z gry obronnej.
Do tego wszystkiego, dołożyłbym konflikty jakie zaczęły targać ekipę Nigeryjską na tle finansowym. To raczej nie sprzyja atmosferze i morale.
Nie spodziewam się dzisiaj wielkiego widowiska. Podejrzewam, że nie uświadczymy wielu goli, pod warunkiem że mecz nie otworzy się po pięciu minutach, tak jak w starciu ARG - NIG. Jeśli ktoś tu ma strzelać, to raczej Francuzi jeśli odpowiednio szybko skruszą mur i rozbujają boczne strefy (
Valbuena !). NO BTS moim zdaniem prawdopodobne
72