Dyscyplina: Piłka Nożna - Mistrzostwa Świata
Godzina: 22:00
Spotkanie: Kolumbia - Urugwaj
Typ: EH 0:1 1
Kurs: 3,60
Bukmacher: Bwin
Analiza:
Zaczynamy największe emocje na tym mundialu!!! Faza pucharowa, a dzisiaj rozgrywki południowoamerykańskiej ćwiartki. W wieczornym meczu na słynnej Maracanie w Rio de Janeiro, zmierzą sie ekipy Kolumbii i Urugwaju. Ja widzę tutaj zdecydowane, wysokie zwycięstwo Los Cafeteros.
Porównując stany osobowe, jest oczywiście jeden fakt, o którym każdy wie, lecz o którym należy napisać w każdej analizie tego spotkania. Brak
Luisa Suareza. Najlepszego napastnika świata, gwiazdy i lidera drużyny Celestes. Znaczenie jego absencji można było dostrzec w pierwszym meczu Urugwaju przeciwko Kostaryce. Niemrawa, żeby nie powiedzieć mierna gra i porażka 1:3. Luis wrócił w drugim starciu, i w pojedynkę wyeliminował z turnieju Anglików (mszcząc się na nich w fenomenalny sposób za nagonkę medialną), w meczu z Włochami także był głównym kołem zamachowym ofensywy Urugwaju, co niestety zostało przysłonięte przez ugryzienie. Suareza zabraknie, a ofensywa znów będzie się opierać o
Edinsona Cavaniego, który delikatnie mówiąc rozczarowuje. Jedna bramka z rzutu karnego, kilka zmarnowanych czystych sytuacji bramkowych, to na pewno nie ten Cavani z sezonu ligowego w Paryżu. Ciekawe czy Tabarez zdecyduje się postawić na będącego w żenującej formie
Diego Forlana, a na to w sumie wychodzi, jeśli chce trzymać się ustawienia 4-4-2, które preferował do tej pory.
Urugwaj poza wspomnianą porażką z Kostaryką, dzięki Suarezowi wygrał po wspaniałym widowisku z Anglią, oraz w bardzo brudnym, nieczystym i nieprzyjemnym do oglądania meczu wyszarpał 1:0 z Włochami. Gra Urugwajczyków zdecydowanie odbiega od tego poziomu, który prezentowali na poprzednich Mistrzostwach czy na Copa America. To jest dużo bliższe temu Urugwajowi z eliminacji.
Natomiast
Kolumbia, będąc w słabej grupie mam wrażenie że nie pokazała jeszcze pełni swoich możliwości. Głębia składu jest w drużynie Jose Pekermana olbrzymia, a doświadczony szkoleniowiec doskonale wie, jak należy te klocki ze sobą zestawiać. Już rozpisywałem się wcześniej w dziale o gigantycznym potencjale ofensywnym Kolumbii. Niezwykle ofensywne ustawienie 4-2-4, z dwoma środkowymi napastnikami i dwoma skrzydłowymi pełniącymi jedynie zadania ofensywne. Do tego jeden prowadzący grę środkowy pomocnik i podłączający się boczni obrońcy. Daje to łącznie 7 zawodników angażujących się w akcje ofensywne! Kolumbijczycy są śmiertelnie niebezpieczni w każdym fragmencie boiska, są w stanie przeprowadzić błyskawiczne natarcie z każdego sektora. Patrząc personalnie, na uwagę zwłaszcza zasługuje
James Rodriguez, który rozgrywa fenomenalny turniej, i wymienia się go jako najlepszego zawodnika fazy grupowej. Ja osobiście chciałbym również powiedzieć o równie utalentowanym i widowiskowym
Juanie Cuadrado. Zaliczył on w tym turnieju jedną bramkę i aż trzy asysty. Nikt tak jak on nie potrafi rozbujać prawego skrzydła Kolumbii. O statystykach Rodrigueza powiem króciutko - 3 gole i 2 asysty.
Pragnę też oddać hołd 38-letniemu
Mario Yepesowi, który wspaniale dowodzi obroną, raz po raz popisuje się pewnymi i czystymi interwencjami, i też jemu
Kolumbia zawdzięcza utratę zaledwie dwóch goli. Utratę dwóch goli przy zdobyciu dziewięciu, co jest drugim najwyższym wynikiem fazy grupowej (po Holandii). Pekerman posiada także ogień na ławce, dzięki sprawnie dokonywanym zmianom wydatnie wpływa na przebieg gry.
Jackson Martinez,
Juan Quintero czy
Adrian Ramos w każdej chwili mogą zmienić obraz gry.
Kolumbia w tym turnieju radzi sobie wyśmienicie. Rozbiła Grecję (3:0) i Japonię (4:1) nie pozostawiając wątpliwości kto był w tych meczach lepszym zespołem. Więcej oporu postawiło Wybrzeże Kości Słoniowej, ale i tę afrykańską ekipę
Kolumbia zostawiła w pokonanym polu, dominując na murawie w drugiej połowie i wygrywając spokojniej niż na to wskazywałby wynik.
W tym meczu widzę mocne zwycięstwo Kolumbii nad rozbitym i osłabionym Urugwajem. Wydaje mi się że pokrycie handi jest całkiem możliwe.
260