Dyscyplina:
tenis,
WTA, Stambuł
Spotkanie: Serena Williams - Agnieszka Radwańska
Typ: 2 (+1,5 seta)
Kurs: 4,18
Bukmacher: Pinnacle
Analiza:
Agnieszka zagrała dobry mecz z Kvitovą, świetny z Sharapovą (mimo przegranej) i do końca nie wiem jaki z Errani, ponieważ oglądałem tylko pierwszego seta i początek drugiego, do tego czasu grała dość słabo, jakby lekceważąc rywalkę, ale też Włoszka postawiła bardzo trudne warunki - z 25 winnerów miała w 1 secie, jeszcze takiej statystyki u niej nigdy nie widziałem, a w tym roku (notabene najlepszym w jej karierze) widziałem mnóstwo jej spotkań, przyjęła najwyraźniej dobrą taktykę, ale ostatecznie i tak nie dała rady. Od zawsze wiadomo, że Aga ma problemy właśnie z tenisistkami, które nie przebijają sobie z nią piłek w nieskończoność, bo to walka z ogniem i w końcu robią błąd albo nadzieją się na skrót czy jakiegoś loba, a tylko tymi preferującymi ofensywny styl gry, zdecydowanie. Z pozostałymi, niedysponującymi potężną bronią, raczej sobie radzi w większości. Dzisiaj zagra z Williams. Według wszystkich zdecydowaną faworytką tego turnieju (oprócz mnie), ale czy Amerykanka gra naprawdę tak dobrze? Moim zdaniem Azarenka mogła ją pokonać zarówno na USO, tutaj na meczu grupowym i wciąż głośno liczę, że zrobi to w finale (jeśli nie przegra z Isią, he he he). Serena na hardzie popełnia sporo błędów, widać to w tym turnieju i w wyżej wspomnianym finale miała ok. 50 UE. Jej wygrane wcale nie były w Stambule takie gładkie. 6-4 6-1 z Kerber (w pierwszym secie późno nastąpiło decydujące przełamanie), 7-6 6-3 z Li (również niemałe problemy w opening secie) i 6-4 6-4 z Azarenką (mimo 0-3* w drugiej partii). Czasami przełamuje samymi returnami, a czasami ma takie przestoje, że naprawdę to nie wygląda aż tak dobrze, na jaką ją ludzie kreują. Nie odmawiam jej umiejętności i triumfów, ale Serena na trawie >>>>>>>> Serena na betonie, w tym wieku w szczególności tę różnicę widać. To, że robi dużo błędów, a całym wachlarzem innych zagrań i tak wygrywa, to inna sprawa, ale aż takich zachwytów nie podzielam. Co innego na grassie, gdzie jak zaznaczałem kiedyś, jest wybitnie mocna. Mimo to pamiętamy finał Wimbledonu i jeden z lepszych meczów Iśki w tym roku i w ogóle w karierze, urwała seta, co uważam za wielki sukces. Skoro tam była w stanie, to i może dzisiaj nas zaskoczy. Oczywiście martwię się jej zmęczeniem po dwóch ponad 3-godzinnych bojach, od wczoraj wieczór nie miała wiele czasu na odpoczynek, ale tyle sił by dać z siebie wszystko, w prawdopodobnie ostatnim meczu w tym roku, powinna z siebie wydusić. Dała mi zarobić sporo, więc znajdę jakieś zaskórniaki, by jej dzisiaj poświęcić kilka groszy. Jej = handicapom, chociaż win też spróbuję leciutko. Typ oczywiście bardzo ryzykowny. Może i Williams rozjedzie Radwańską 6-2 6-2, ale nie zdziwi mnie też dużo cięższy wynik, strata seta, a nawet przegrana, ale na to szanse są jednak malutkie, przez to że Aza musi stawiać na kondycję, regularność, defensywę, spryt, błędy rywalki, a nie uderzenie kończące ze swojej strony. Chciałbym, żeby dużo ryzykowała, ale nie wiem czy się tego kiedykolwiek doczekam.
100