Dyscyplina:
Boks
Godzina: 23.00
Spotkanie: Kell "The Special One" Brook (36-1, 25KO) - Errol "The Truth" Spence Jr (21-0,18KO)
Typ: Kell Brook
Kurs: 2,55
Bukmacher:
iforBet
Bardzo ciekawy pojedynek szykuje się dzisiejszego wieczoru na Wyspach. Walka zarówno pod względem nazwisk to jedno z lepszych tegorocznych zestawień, a także pod względem sportowym emocji zabraknąć nie powinno.
Tak na prawdę faworyta przed tą walką wskazać niezwykle ciężko, dlatego nie jestem w stanie pojąć kursu 1,45 na zwycięstwo Spence'a. Szczególnie, że jednak u ekspertów chyba minimalnie przeważa jednak typ na Brooka. Anglik zawalczy na swoim terenie co jest dużym plusem. Zrobił on w ostatnim czasie widoczne postępy i nie jest to już zawodnik męczącym się z naszym Rafałem Jackiewiczem. Jest zaprawiony w bojach i możemy się domyślać, co pokaże w tej walce. Wygrane z Senczenką, Porterem a także kilkoma solidnymi pięściarzami dają mu wystarczające doświadczenie. W ostatniej walce wybrał się wagowo w górę na pojedynek z Gołovkinem, który go pokonał przez TKO w 5 rundzie, jednak przez pierwsze 4 rundy Kell pokazał, że na prawdę potrafi boksować. Jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, ma mocny cios, warunkami minimalnie odstaje od Errola, ale wciąż bardzo dobrze wygląda pod tym względem. Wiemy już, że ma bardzo dobrą kondycję, gdyż potrafi boksować 12 rund w wysokim tempie a jego obrona jest co najmniej bardzo solidna. Dodatkowymi atutami z pewnością będzie umiejętność radzenia sobie z presją, jaką niesie ten pojedynek a także możliwość przejścia na pozycję mańkuta, czym może zaskoczyć Amerykanina. Trochę martwi mnie to jak zareaguje po dotkliwej porażce z GGG, w której oberwał kilka mocniejszych ciosów a także musiał wrócić aż o dwie wagi niżej.
Spence to z pewnością duży talent. Jest bardzo atletyczny i dynamiczny - potrafi zadawać szybko bardzo mocne kombinacje, które składa bez większego zastanowienia. Potrafi walczyć zarówno w dystansie jak i w zwarciu, dzięki czemu może dostosować się do rywala, jest w ringu bardzo agresywny. Potrafi pójść za ciosem i jak drapieżca wykończyć swoją ofiarę. Jednak Spence jest wyraźnie gorszy defensywnie od Anglika, czasem nieco oberwie, bo o tej obronie po prostu potrafi zapominać przy szaleńczych atakach (coś w stylu Manny'ego Pacquiao). Na razie z mocniejszymi rywalami walczył tylko z Algierim i Bundu, ale oni nie biją na tyle mocno by móc to wykorzystać. No właśnie, poza tymi dwoma pięściarzami właściwie z nikim specjalnie mocnym się nie mierzył. Doświadczenia może mu w tej walce zabraknąć także na poziomie rozkładu sił, gdyż dotychczas ledwie raz zawalczył powyżej 6 rund. Jak poradzi sobie z presją kilkunastu tysięcy angielskich gardeł stojących w Sheffield murem za miejscowym faworytem?
Walka powinna być bardzo wyrównana i ekscytująca. Pamiętajmy, że odbywa się w Anglii i wyrównane rundy powinny pójść na konto Kella. Liczę, że dobry technicznie Brook będzie potrafił trafiać odsłaniającego się Amerykanina i szczególnie w końcowych rundach dzięki przewadze kondycyjnej wygra kilka rund, co pozwoli mu ostatecznie wygrać
100