Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec
Typ: 2
Kurs: 1.5
Buk: gamebookers
{
PLK,19:00}
Nie sposób inaczej zacząć analizę do tego meczu, jak od przypomnienia zwycięskiego rzutu Ronalda Moore'a w ostatniej sekundzie meczu:
http://www.youtube.com/watch?v=17KxcnmJEf8
Kolejnym aspektem, który chciałbym podkreślić, to brak centra Turowa Zgorzelec – Johna Edwardsa, który w meczu z belgijską ekipą Dexia pokazał się z bardzo dobrej strony. Na prawdę zasługuje na pochwałę, bo kibice Turowa nie widzieli go tak dobrze dysponowanego od początku rozgrywek
PLK. We wtorkowym meczu, w ciągu niespełna 16 minut na parkiecie zanotował 11 punktów (4/6 za dwa,3/4 za 1), dokładając do tego aż 7 zbiórek!
Kontuzja pokrzyżowała plany, widoczny był jego brak pod koszem, bo jego zmiennik w meczu – Dallas Lauderdale był bardzo powolny w obronie.
O obu zespołach pisałem już na prawdę wiele w poprzednich analizach. Za bardzo nic nowego nie można dodać.
Prócz tego, że ten mecz, może, a nawet powinien być przełomowym momentem na odbicie się od słabszej postawy koszykarzy Turowa. Nic przecież nie buduje chemii w zespole oraz nie podnosi morali w zespole, jak wygrane.
Trzeba dodać, że wtorkowe zwycięstwo nad Dexią uratowało ich przed skreśleniem o dalszą walkę w pucharach. Porażka u „siebie” z Dexią mogła ostatecznie przekreślić ich szanse na jakiekolwiek szanse o wyjście z grupy.
Polpharma po zmianie trenera, czyli pod wodzą Wojciecha Kamińskiego zanotował bilans 2-1.
Poznań – Polpharma (debiut „Kamyka” na ławce trenerskiej Polpharmy) 64:82
Polpharma – Śląsk (debiut Nigeryjczyka – Patricka Okafora (center) do Polpharmy (10 pkt + 3 zbiórki) 73:71
Zastal Zielona Góra – Polpharma 87:82
Gospodarze na przygotowanie się do meczu z Turowem mieli tydzień czasu. Teoretycznie daje, to gospodarzom przewagę. Parkiet zawsze wszystko weryfikuje.
Dlatego proponuję grać na Turów, bo presja po ostatnich trzech porażkach, wyszczególniając ogromną porażkę w Czarnogórze i jednopunktową przegraną przed własną publicznością z osłabionymi Czarnymi Słupsk zapewne musiała mieć negatywny wpływ na nastawienie zespołu.
Najlepszym komentarzem, niech będzie końcowy obrazek w zapisie wideo, który znajduje się na początku analizy, gdzie widać ogromną radość koszykarzy Turowa.
Wierzę, że ten zespół, szczęśliwym zwycięstwem nad Dexią, poczyni wielki krok do przodu, w odbudowaniu swojej formy i stylu gry, który prezentowali przed swoją pierwszą porażką w sezonie.
Do swojej formy strzeleckiej wydaje się, że powraca lider przygranicznego zespołu – Daniel Kickert.
Jego osoba w meczu z Polpharmą może zrobić różnicę, bo jestem ciekawy kogo trener gospodarzy wydeleguje do obrony Australijczyka. Do dyspozycji ma Adama Metelskiego, Amerykanina – Jeremmy Simmonsa oraz wspomnianego wcześniej Nigeryjczyka.
Pierwszy z nich dla mnie jest za wolny na nogach. Simmons, to dla mnie gracz nastawiony głównie na grę w ataku. Okafor? Zmobilizowany może najbardziej zaszkodzić Kickertowi.
Jednak Kickert jest niezwykle sprawnym zawodnikiem jak na swój wzrost. Potrafi grać zarówno tyłem jak i przodem do kosza. Potrafi wyciągać swoich obrońców na obwód, gdzie skutecznie straszy z dystansu, ale zarówno na koźle potrafi spenetrować strefę podkoszową niczym gracz obwodowy.
Oczywiście, prócz tego Turów przy braku Edwardsa ma szerokie pole manewru pod koszem, bo może zagrać wspomniany Kickert, Lauderdale, czy nawet Gabiński może skutecznie grać zarówno na pozycji silnego skrzydłowego, jak i dawać krótkie zmiany centrom.
Michael Hicks, wydaje się, że pod okiem Kamińskiego odzyskuje formę strzelecką.
Mimo słabszym dwóch meczy pod jego wodzą, to zawodnik Polpharmy, w ostatnim wyjazdowym spotkaniu, przeciwko Zastalowi zdobył aż 25 punktów. W rzutach za dwa punkty nie pomylił się ani razu, a z dystansu miał 50% skuteczności.
Mimo jego dobrej gry w ataku, jego najsłabszym elementem jest obrona.
Naprzeciw siebie będzie miał groźnych zawodników. I tutaj ponownie liczę, w końcu na pobudkę Davida Jacksona. Skoro naprzeciw siebie będzie miał zawodnika, którego jest łatwo minąć na koźle, to najwyższy czas Panie David zacząć trafiać !
Wypoczęta Polpharma. Po drugiej stronie, zespół ze znacznie szerszą ławką, gdzie nawet ostatni zawodnik w rotacji może pokrzyżować plany rywalom. Dlatego dla osób, które nie chcą ryzykować, opcja samego zwycięstwa gości z kursem 1.5 jest bardzo zachęcająca. Choć dla wielu, to niski kurs, dla mnie bardzo zachęcający do skorzystania z niego!
Kluczowe będzie również podejście trenera Jacka Winnickiego. Rozgrywający Turowa – Gustas, to gracz na 15-20 minut, nie więcej. Oby Winnicki, w końcu postawił na znacznie szybszego Moore'a, a po ostatniej wygranej trener jest mu winien więcej minut, które przeciwko Polpharmie i słabym obrońcom – Weedenie i Hicksie powinien znacznie lepiej wykorzystać od szablonowego Gustasa.
Powodzenia!
50