Dyscyplina: Hokej na lodzie/ MŚ kobiet
Godzina: 15:00
Spotkanie: Japonia vs USA
Typ: Japonia strzeli gola
Kurs: 2.36
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
Na wstępie warto wspomnieć, że imprezy mistrzowskie u kobiet podzielone są na dwie grupy. Na tą lepszą, gdzie występuje m.in. Kanada,
USA,
Finlandia i na tę słabszą, gdzie znajdziemy pozostałe ekipy.
Wszystkie reprezentacje z A awansują do play-offów, a o trzy pozostałe pozycje walczą drużyny z B. Ma to w teorii zwiększyć poziom turniejów Pań, ponieważ będziemy mieli szanse oglądania większej ilości rywalizacji pomiędzy Kanadą a USA i Finlandii z tymi nacjami. Zespoły z Ameryki Północnej dominują na taflach, ale Suomi z roku na rok stara się doskoczyć do ich poziomu. Fakty są jednak takie, że finały wyglądają co roku tak samo, chociaż w 2019 roku Finki były blisko sensacji, ale seria rzutów karnych powędrowała wtedy do utytułowanych rywalek.
To tytułem wstępu i teraz przejdźmy już do rywalizacji Japonek z Amerykankami. Formalne gospodynie znalazły się w grupie A tylko dzięki wykluczeniu reprezentacji Rosji z wszelakich turniejów hokejowych. Tak naprawdę powinny rywalizować ze słabszymi od siebie nacjami, ale to dobra wiadomość dla hokeistek z Kraju Kwitnącej Wiśni, ponieważ nie muszą martwić się o utrzymanie w elicie.
Japonki występowały na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie i tam pokazały się z naprawdę dobrej strony, wygrywając grupę B. Niestety w fazie play-off czekała je rywalizacja z Finkami i różnica klas była widoczna, przegrywając aż 1:7.
Można śmiało powiedzieć, że
hokej na lodzie u formalnych gospodyń jest na szczycie i to postarają się pokazać na Mistrzostwach Świata w Danii. Niemniej jednak w porównaniu z IO doszło do paru zmian.
Długoletnia kapitan Chiho Osawa postanowiła zakończyć karierę i to spora strata, która będzie widoczna nie tylko na tafli, ale także w szatni. Jest szansa dla młodzieży, która będzie chciała się pokazać.
Prawdziwą liderką jest Haruka Toko, która popisała się sześcioma punktami w Pekinie. Jej koleżanka 21-letnia Akane Shiga to spore zagrożenie dla rywalek w PP. To ona zdobyła dwa trafienia przeciwko Amerykankom w ćwierćfinale poprzednich Mistrzostw Świata. Czy zawodniczka ta ponownie zapisze się do protokołu sędziowskiego w spotkaniu z
USA?
Amerykanki rozpoczęły niedawno sporą rewolucję.
Była to przecież nacja, która w poprzednich latach dzierżyła tytuły Mistrzyń Świata i Olimpijskich. Niestety ostatni okres nie był dla nie najlepszy i to właśnie Kanadyjki świętowały złoty medal zarówno w Pekinie, jak i w Calgary. Potrzebne były zmiany, aby odświeżyć nieco tę reprezentację.
Nie brakuje jednak takich nazwisk, jak Alex Carpenter, czy też Amanda Kessel, które są blisko 30, i doświadczenie tych zawodniczek mają pomóc młodszym koleżankom w osiąganiu sukcesów.
Hokeistki Jincy Dunne (25), Caroline Harvey (19), Grace Zumwinkle (23) i Abby Roque (24) mają stać się nowymi liderkami Amerykanek. Jak to wyjdzie w praktyce, przekonamy się podczas turnieju rozgrywanego w Danii, ale możemy spodziewać się szybkiego hokeja w wykonaniu faworytek do złota. Czy wszystko będzie funkcjonowało już na starcie?
Po przeczytaniu tekstu można spodziewać się, co zaproponuję w tym starciu. Stawiam na to, że Japonki będą cieszyć się z przynajmniej jednego gola. Jasne, to Amerykanki będą dominować na tafli w Herning i oddadzą kilkanaście celnych strzałów, ale outsiderki również będą miały swoje sytuacje.
Liczę na wykorzystanie PP, z którego znane są formalne gospodynie i w Pekinie była to ich bardzo groźna broń. Duet Haruka Toko i Akane Shiga jest zgrany i mam nadzieję, że uda się przynajmniej raz pokonać faworyzowane
USA.
Tak jak pisałem wyżej, u faworytek doszło do małej rewolucji i zespół ten będzie potrzebował czasu, aby się zgrać. Japonki z Amerykankami mierzyły się na poprzednich Mistrzostwach Świata w Calgary i tam po dobrych kontratakach outsiderki zdobyły dwie bramki.
100