Dyscyplina:
Piłka Nożna -
Copa Libertadores
Spotkanie: Santos - Velez Sarsfield
Typ: Santos awans(Pierwszy mecz 1:0 dla Velezu)
Kurs: 2,19
Buk: PinnacleSports
Analiza:
Tak jak Robson pisał opłaca się grać na Santos. I zwycięstwo i awans moim zdaniem opłacalne, chociaż kursy nie zachwycają. Jedyne czego możesz żałować Robson, to kurs na awans Santosu, bo widzę, że złapałeś 1,75 a z kolei
Unibet oferuje nam przed rewanżem 2,05 ale kto by pomyślał, że w Buenos Aires będzie 1:0 dla Velezu. Mi się w ziemniaku udało osobiście złapać 2,10 co uważam za naprawdę fajne value. W pierwszym meczu Santos przyjechał nastawiony defensywnie i to niestety odbiło się na atrakcyjności tego meczu, gdyż był to już trzeci kolejny mecz z udziałem Velezu w fazie pucharowej... Może do czterech razy sztuka? Ja na to liczę, gdyż Santos musi gonić wynik więc rzucą się od początku do ataku. Bramki nie będą wpadać z taką łatwością, co w meczu z Bolivarem ale myślę, że wcześniej czy później Neymar i spółka sforsują dostęp do bramki Barovero. Jeśli chodzi o skład to Santos w najmocniejszym zestawieniu, chociaż jakieś problemy zdrowotne na tygodniu miał Ganso i nie trenował ale teraz już jest wszystko w porządku i ma dzisiaj nas czarować swoimi zagraniami. Velez co ciekawe jest obok Boca najlepszą ekipą wyjazdową tej edycji
CL. Bosteros mają bilans 3-2-0, a z kolei Velez póki co 3-0-1. Jak więc widać ekipom z Argentyny służą wyjazdy. Jednak ten wyjazd do stanu SP to nie jest zwykły wyjazd, gdyż trzeba bronić zaliczki, a pamiętajmy, że Santos to najskuteczniejsza drużyna w
CL, bo strzelili aż 21 goli. Jednak Velez na wyjazdach pokazał, że potrafi grać z kontry. Widziałem ich do tej pory we wszystkich meczach na wyjeździe i co ciekawe w Quito zagrali mocno ofensywnie i przegrali tamto spotkanie aż 3:0... Trochę paradoks, bo jak jechali na wyjazdy do Guadalajary czy Medellin to grali defensywnie ale wyjeżdżali ze zwycięstwami i to nie tracąc chociażby gola w obu spotkaniach. Jeśli chodzi o skład, to zabraknie dzisiaj wykartkowanego Francisco Cerro, a jego miejsce co ciekawe zajmie Fabian Cubero, który lata po boisku ostatnio strasznie. To przecież nominalny prawy obrońca ale tydzień temu grał na stoperze, gdy nie było Ortiza, a teraz zastępować ma Cerro w pomocy. Właśnie jeszcze warto przypomnieć, że Ortiz wraca na środek obrony, a dalej na prawej stronie obrony zagra młody Gino Peruzzi, który przed tygodniem świetnie powstrzymywał Neymara, a to zadanie trudne, o czym przekonały się w tym sezonie obrony takich klubów chociażby jak Internacional czy Sao Paulo(w obu meczach hattricki ze strony Neymara!).
Pochwaliłem obydwie drużyny ale jednak uważam, że Santos jest wyżej w tej hierarchii latynoskiego futbolu oraz ma lepszych wykonawców. Fakt, że Velez osiągnął najlepsze jednobramkowe zwycięstwo, bo teraz wystarczy strzelić jednego gola i wtedy Santos musi wygrać różnicą co najmniej dwóch. Jednak nawet z tą zaliczką będzie ciężko i myślę, że Santos będzie rywalem Corinthiansu w półfinale, a
Argentyna będzie się emocjonować już tylko losami Boca Juniors.
Santos: Rafael; Henrique, Edu Dracena, Durval e Juan; Adriano, Arouca, Elano e Paulo Henrique Ganso; Alan Kardec e Neymar
Velez: Marcelo Barovero; Gino Peruzzi, Fernando Ortiz, Sebastián Domínguez e Emiliano Papa; Fabián Cubero, Augusto Fernández, Víctor Zapata e Alejandro Cabral; Juan Manuel Martínez e Mauro Obolo
119