Australian Open
????
Murray A. - Federer R. 1,60 Bet-at-home
Prawda jest taka, że Szkot ma lepszy bilans bezpośrednich meczy od Szwajcara. 11:9 dla Andiego dobrze wróży przed tym meczem. Do tego chcąc nie chcąc, ale na AO Murray osiąga od 3 lat jedne z najlepszych wyników na szlemach (Finał '10, Finał '11, Półfinał '12 i teraz znowu Finał albo Półfinał). Rok temu utkwił mi jego 5 setowy mecz z samym zwycięzcą turnieju Novakiem. W 2011 przegrał w finale z Djokovicem, ale sezon 2011 Serba chyba każdy zapamięta, grał wtedy fenomenalnie! Przez turniej Szkot miał niezwykle łatwo więc jest wypoczęty, od początku sezonu gra mu się znakomicie. W ostatnich latach jego gra to ciągły progres w umiejętnościach.
Federerowi już Tsonga napsuł mocno krwi, a Andy jest zdecydowanie od niego lepszy pod każdym względem (no chyba tylko Francuz jest od Andiego silniejszy). Wystarczył chwilowy przestój Szwajcara w grze, a Tsonga to niemiłosiernie wykorzystał. W setach zwycięskich przez Wilfireda większość swoich gemów wygrywał pewnie.
Do tego Federerowi jak nie idzie to już nie idzie po całości, dlatego też kluczowym setem może być set pierwszy, jeżeli przegra go Szwajcar, cała gra w dalszym meczu może mu się posypać. Roger robi też sporo niewymuszonych błędów, a przy technice gry Andiego będzie robił ich jeszcze więcej.
Na wcześniejsze mecze Rogera nie patrzę bo są mało istotne, z Dawidienko Rogerowi grało się od zawsze dobrze, bilans 17:2 o tym świadczy. Tomic to jeszcze młokos, ale ze swoją tenisową wirtuozerią zmusił Rogera do sporego wysiłku. Raonicowi z Federerem kompletnie nie siedział serwis tak jak w poprzednich meczach.
Murray gra tutaj bardzo dobrze, dużo atakuje, prowadzi mądrze wymiany, gorszy dzień miał w meczu z niespodzianką turnieju Berankisem, ale i tak go wygrał pewnie. Andy nie miał większych kłopotów w meczach w poprzednich rundach co w porównaniu z poprzednimi latami jest nowością. W tym meczu widzi mi się wynik 3:1.

60