Dyscyplina:
Piłka Nożna - Europa,
Liga Mistrzów
Godzina: 20:45
Spotkanie: AS Roma - FC Porto
Typ: obydwie drużyny strzelą gola i pow. 2,5 gola
Kurs: 2.35
Bukmacher: Betano
Analiza:
Witam wszystkich! Dobra passa trwa i to powód do zadowolenia. Analizując typ dzisiejszy przypomniały mi się znane słowa marszałka Józefa Piłsudskiego, który w grudniu 1918 roku powiedział do żołnierzy:
"Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska". Właśnie ze względu na to wydaje mi się, że piłkarze dzisiejszych gospodarzy nie mogą zadowolić się korzystnym bramkowym remisem z pierwszego spotkania w Portugalii, więc wątpię by grali na 0-0. Historia nie raz pokazała, że minimalizm to wada, a nierzadko doprowadza do porażki. Zapraszam do analizy!
Po pierwsze,
w meczu biorą udział zespoły preferujące ofensywny styl grania. Widać to było chociażby
tydzień temu kiedy obie jedenastki oddały łącznie aż 43 strzały, a w tym 14 celnych. Tylko przez brak efektywności w wykorzystywaniu sytuacji podbramkowych, spotkanie zakończyło się skromnym wynikiem 1-1. Dzisiaj jednak taki rezultat nie jest korzystny dla nikogo. W związku z tym powinniśmy być gotowi na interesujące widowisko z dużą ilością akcji ofensywnych. W końcu zespół portugalski musi odrabiać straty, więc nie ma innego wyjścia jak strzelić przynajmniej jedną bramkę na wyjeździe. Nie stracić żadnej to marzenie, raczej nieosiągalne, gdyż drużyna włoska jest piekielnie silna i groźna na własnym boisku. Biorąc zatem pod uwagę wynik pierwszego meczu oraz ofensywne usposobienie dzisiejszych rywali, najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem są gole z dwóch stron, a jaki rezultat będzie widniał po 90 minutach, okaże się dopiero około godziny 22:40.
Po drugie,
patrząc na formę zarówno Włochów jak i Portugalczyków wydaje mi się, że czeka nas naprawdę interesujący spektakl. Otóż
AS Roma w spotkaniu inauguracyjnym Serie A zwyciężyła u siebie z Udinese Calcio aż 4-0 choć po pierwszej bezbramkowej połowie nic nie wskazywało na tak okazałą wygraną gospodarzy. Trener dał odpocząć kilku czołowym zawodnikom, którzy pojawili się po przerwie i potrafili odwrócić losy spotkania. Gole padały z karnych (2 celne trafienia argentyńskiego pomocnika - Diego Perotti), a kolejne bramki strzelił Dzeko, a następnie Salah. To pokazuje, że pomimo całkowitej dominacji na boisku i kontroli tego co się na nim działo,
zawodnicy nieustannie dążyli do strzelania następnych goli, a w trakcie meczu oddali aż 25 strzałów. Tak świetne statystyki sprawiają, że do meczu dzisiejszego przystępują w wyśmienitych nastrojach i na pewno nie wyobrażają sobie braku awansu do fazy grupowej
Champions League. Z kolei
ekipa FC Porto także zwyciężyła, lecz tylko 1-0 z zespołem Estoril gola zdobywając dopiero w 84 minucie choć przez całe spotkanie dominowała i
oddała łącznie 25 strzałów (11 celnych). Autorem jedynego gola był
Andre Miguel Valente Silva, który od początku sezonu imponuje formą strzelecką (3 mecze, 3 gole). Można powiedzieć, że to kolejny portugalski talent, który choć ma tylko 20 lat to już teraz zachwyca dojrzałością i skutecznością. W związku z niniejszym sami widzicie, że dzisiejsi przeciwnicy są w bardzo dobrej dyspozycji, więc typ proponowany przeze mnie wydaje się być warty wzięcia pod uwagę.
Po trzecie, każdy kto choć trochę interesuje się piłką nożną na pewno kojarzy oba kluby.
Zarówno AS Roma jak i FC Porto mogłyby z powodzeniem grać w Lidze Mistrzów. Jednak tylko jeden z Nich uzyska promocję. To powoduje, że szykuje się nam mecz bardzo atrakcyjny dla kibiców piłki nożnej. W końcu wezmą w nim udział dwie uznane w Europie marki, w składach których jest cała grupa znanych graczy jak i reprezentantów swoich krajów. By nie przedłużać podam tylko najbardziej znanych zawodników, od których najprawdopodobniej zależeć będą losy dzisiejszego starcia.
W ekipie AS Roma są to: napastnik Mohamed Salah (Egipt), napastnik Edin Dzeko (Bośnia i Hercegowina), pomocnik Diego Perotti (Argentyna), pomocnik Daniele De Rossi (Włochy), pomocnik Radja Nainggolan (Belgia), obrońca Konstantinos Manolas (Grecja), obrońca Federico Fazio (Argentyna), bramkarz Wojciech Szczęsny (Polska). To tylko część składu, gdyż w kadrze są inni, równie ważni piłkarze. Z kolei
w ekipie FC Porto można wyróżnić następujących zawodników: bramkarz Iker Casillas (Hiszpania), pomocnik Hector Herrera (Meksyk), napastnik Adrian (Hiszpania), obrońca Felipe (Brazylia), pomocnik Maximiliano Pereira (Urugwaj). Jak widzimy, oba zespoły mają w swoich składach graczy powszechnie znanych, więc choć faworytem są dzisiaj gospodarze to według mnie naprawdę
trudno przewidzieć końcowy wynik. Zdecydowanie bezpieczniej jest postawić na ilość goli, które zapewne zobaczymy biorąc pod uwagę potencjał ofensywny drużyn.
Po czwarte, tak jak wspomniałem wcześniej,
FC Porto ze względu na niekorzystny rezultat z pierwszego pojedynku, w spotkaniu dzisiejszym musi atakować. Bojowe nastroje zawodników portugalskiej ekipy można zauważyć w wywiadach udzielonych przed meczem. W jednym z nich Brazylijczyk Felipe stwierdził, że Jego zespół musi atakować dopóki nie osiągnie swojego celu, którym jest zwycięstwo w Rzymie. Ponadto Portugalczycy pomimo uzyskania jedynie bramkowego remisu w pierwszym meczu, są przekonani, że nadal mają szanse na awans, a Ich rywal wcale nie jest silniejszy. Choć na pewno znajdą się osoby, które się z tym nie zgodzą to mi się wydaje, że to naprawdę dobry znak przed meczem, gdyż
skoro zawodnicy FC Porto wierzą w sukces to zrobią wszystko by strzelić gola na wyjeździe. Jeśli moja prognoza się sprawdzi to nie przypuszczam, że AS Roma nie odpowie ani jednym trafieniem. Uważam, że będzie to mecz otwarty, z dużą ilością sytuacji, a jak padnie pierwszy gol to kolejne będą tylko kwestią czasu. Pamiętajmy, że to rewanż w IV rundzie eliminacyjnej do fazy grupowej
LM! Zatem obie jedenastki dadzą z siebie wszystko by wygrać i pewnie awansować. W związku z tym kilka bramek w tym spotkaniu nie powinno nikogo zaskoczyć.
Po piąte,
przyglądając się grze zespołu z Rzymu w ostatnim meczu ligowym odniosłem wrażenie, że w pierwszej połowie drużyna była ospała, a akcje ofensywne nie miały w sobie mocy. Oczywiście brak w wyjściowym składzie kilku podstawowych zawodników mógł mieć na to wpływ, a z drugiej strony może mamy do czynienia z małymi problemami z grą co 3 dni. W końcu to początek sezonu, więc piłkarze mają prawo odczuwać tego skutki. Najpierw wzięli udział w meczu Ligi Mistrzów w Portugalii, gdzie od 41 minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla wypożyczonego z Barcelony Thomasa Vermaelena, a kilka dni później odbył się mecz ligowy z Udinese Calcio. Choć wygrali go wysoko to
pierwsza połowa była słaba w Ich wykonaniu. Uważam, że
drużyna FC Porto może to wykorzystać, gdyż w swoim składzie posiada szybkich skrzydłowych, którzy swoją dynamiką i kreatywnością mogą poważnie zagrozić bramce przeciwnika. Jeśli natomiast nie uda się strzelić gola już w pierwszej połowie to będzie bardzo trudno w dalszej części meczu, gdyż Portugalczycy będą zmuszeni podjąć większe ryzyko, a to może skończyć się kontrą zespołu AS Roma.
Po szóste,
aż dwóch zawodników z formacji defensywnej ekipy AS Roma nie zagra dzisiaj. Belg
Thomas Vermaelen (środkowy obrońca) pauzuje za czerwoną kartkę, a
prawy obrońca rodem z Włoch -
Alessandro Florenzi doznał kontuzji łydki. W Ich miejscu zagrają inni gracze, a takie roszady na kilka dni przed tak ważnym meczem mogą okazać się tragiczne w skutkach.
To kolejny argument za tym, że drużyna FC Porto może strzelić dzisiaj choć jednego gola, a cały mecz wcale nie musi zakończyć się zwycięstwem włoskiego zespołu. W związku z tym kolejny raz dochodzimy do następującego wniosku: gole z obydwu stron są dzisiaj możliwe!
Podsumowując, chociaż AS Roma jest według bukmacherów zdecydowanym faworytem, to
FC Porto wcale nie stoi na straconej pozycji. Obie ekipy mają w swoich kadrach ciekawych zawodników, którzy mogą zrobić różnicę na boisku.
Edin Dzeko imponował formą w sparingach, a dynamika belgijskiego skrzydłowego (Radja Nainggolan) wielokrotnie dawała się we znaki przeciwnikom. Z kolei
w drużynie FC Porto dostępu do bramki pilnuje prawdziwa legenda - Iker Casillas, który choć najlepsze lata ma za sobą to jednak jest bardzo doświadczonym i pewnym punktem swojej ekipy mimo pomyłek, które Mu się czasami zdarzają. Ponadto
napastnik Andre Miguel Valente Silva jest osobą, na którą najbardziej liczą kibice Smoków, gdyż w każdym dotychczas spotkaniu strzelał gola. Podtrzymanie tej serii jest możliwe! Kończąc, wydaje mi się, że warto proponowany przeze mnie typ wziąć pod uwagę.
Z innych rozwiązań sugeruję stawianie na przynajmniej 2 gole gospodarzy (@1.85) oraz na to, że obie drużyny strzelą chociaż po 1 golu (@1.85). Powodzenia!
100