Dyscyplina: Piłka Nożna – Liga Europejska
Spotkanie: Śląsk Wrocław – Hannover 96
Typ: Połowa/Wynik końcowy – 2/2
Kurs: 2,10
Bukmacher: bet-at-home
Analiza:
Śląsk jest w kryzysie. W lidze przegrał z Widzewem, a z Ligi Mistrzów odpadł po fatalnym dwumeczu z Helsingborgiem. Wprawdzie zdobył Superpuchar Polski i awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski, ale rywalizacji z Legią blisko było do miana sparingu, a wyeliminowanie Polkowic po bardzo przeciętnym meczu to nie powód do dumy. Do tego co Śląsk boryka się z okropnymi problemami, głównie kadrowymi. Sporo z nich jest na linii trener – piłkarz, ale o tym już chyba wszyscy wiedzą. Przejdźmy zatem do sedna i zobaczmy z jakimi problemami musi się zmagać trener Lenczyk.
Atak:
Do niedawna pewniakiem do gry w ataku Śląska wydawał się Cristian Diaz, który w poprzednim sezonie strzelił dla swojego zespołu pięć goli. W letniej przerwieArgentyńczyk zatracił jednak skuteczność i coraz częściej mecze ogląda z ławki rezerwowych. Sytuację Diaza pogorszył jeszcze incydent po meczu o Superpuchar, kiedy w nieparlamentarny sposób nazwał trenera Lenczyka. Szkoleniowiec za karę odsunął go od zespołu – 26-letni piłkarz nie pojechał na ligowe spotkanie z Widzewem (1:2) i prawdopodobnie mecz z Hannoverem obejrzy w telewizji. W pierwszym ligowym meczu tego sezonu w ataku Śląska wystąpił Johan Voskamp. Zaliczył jednak bezbarwny występ, nie miał praktycznie żadnej sytuacji strzeleckiej. Holender zresztą od dawna znajduje się w słabej formie, a na bramkę czeka już od... 6 listopada 2011 r. W obecnej sytuacji najbliżej występu przeciwko Hannoverowi jest więc Łukasz Gikiewicz. 25-letni zawodnik w meczu z Widzewem nie mógł zagrać ze względu na decyzję PZPN, który zawiesił go za śpiewy obrażające warszawską Legię. W europejskich rozgrywkach kara jednak nie obowiązuje. Wychowanka Warmii Olsztyn w linii pomocy na pewno wspierać będzie Sebastian Mila, który również nie mógł zagrać w sobotę w Łodzi z powodu wspomnianych sankcji. Na skrzydłach natomiast powinno znaleźć się miejsce dla Sylwestra Patejuka oraz Waldemara Soboty. Ten drugi mecz z Widzewem rozpoczął na ławce rezerwowych, ale w drugiej połowie udowodnił, że jest w najwyższej formie ze wszystkich piłkarzy Śląska.
Obrona:
Lenczyk do tej pory niemal regularnie wymienia przynajmniej jednego środkowego i jednego bocznego obrońcę. W okresie przygotowawczym Lenczyk stawiał na czwórkę: Tadeusz Socha, Marcin Kowalczyk, Mariusz Pawelec, Patrik Mraz. Prawie połowa meczów sparingowych, głównie podczas zgrupowania w Chorwacji, była poświęcona zgrywaniu właśnie tego kwartetu. Problem w tym, że po meczu w Podgoricy, gdzie obrona Śląska, mimo zwycięstwa bez strat (2:0), zagrała bardzo słabo, już nigdy do wariantu ustawienia ze sparingów nie wrócił. Co kilka dni wywracał defensywę do góry nogami. Apogeum nastąpiło w Helsingborgu, gdzie ni z tego ni z owego na środku zagrał nie przygotowywany do tej roli Przemysław Kaźmierczak. Śląsk przegrał 1:3, „Kaz" nie umiał odnaleźć się na nieznanej sobie pozycji, a Lenczyk po meczu powiedział, że drużyna jest w okresie przygotowawczym. Najwyraźniej jest w nim do dzisiaj, bo w sobotę z Widzewem znowu zastosowany został wariant, którego wcześniej nie było: Grodzicki na środku z Kowalczykiem. Nigdy ze sobą nie grali. Ale że nie wyglądało to dobrze, spodziewajmy się, że z Hannoverem obrona Śląska będzie ustawiona jeszcze inaczej.
Jeśli chodzi o dzisiejszego rywala Śląska to rok temu zajął czwarte miejsce w Bundeslidze. W Lidze Europy został zatrzymany dopiero w ćwierćfinale przez Atletico Madryt z bajecznie skutecznym Radamelem Falcao w składzie. Hannover na same pensje piłkarzy wydaje 40 milionów euro na sezon, czyli jakieś sześć razy więcej, niż wynosi roczny budżet Śląska na wszystkie wydatki.
Niemcy właśnie zastanawiają się, czy do składu zdąży się wkomponować środkowy obrońca Filipe, dopiero co kupiony ze Standardu Liege. Dla niemieckiego Hannoveru będzie to czwarte oficjalne spotkanie w tym sezonie. Co prawda
Bundesliga rozpoczyna zmagania w najbliższy weekend, ale Hannover ma już za sobą jedną rundę eliminacyjną, a także występ w Pucharze Niemiec W poprzedniej rundzie H96 bez problemów wyeliminował irlandzki St Patrick's, najpierw wygrywając 3:0 na wyjeździe, a następnie dopełniając formalności u siebie (2:0). Hannover nie miał również najmniejszych problemów z awansem do kolejnej rundy Pucharu Niemiec. W wyjazdowym spotkaniu zespół Mirko Slomki wysoko 6:1 rozbił FC Nöttingen.
Śląsk Wrocław tylko raz w historii rywalizował z niemieckim klubem w europejskich pucharach. W 1978 roku w 1/8 Pucharu UEFA wrocławianie grali z Borussią Moenchengladbach. W pierwszym meczu padł remis 1:1, w rewanżu we Wrocławiu Borussia wygrała 4:2.
Przypuszczalne składy:
Śląsk: Kelemen - Socha, Kowalczyk, Jodłowiec, Mraz - Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Patejuk - Voskamp
Hannover: Zieler - Cherundolo, Felipe, Haggui, Pander - Stindl, Andreasen, Da Silva, Huszt - Abdellaoue, Ya Konan
Reasumując, co do wygranej gości w dzisiejszym spotkaniu nie mam raczej żadnych wątpliwości. Niestety kurs na wygraną Hannoveru nie jest zbyt wysoki i dlatego przejrzałem kilka ostatnich meczy drużyny z Niemiec i zauważyłem, że w wygranych przez nich spotkaniach prowadzili również po pierwszej połowie.
110