Dyscyplina: Piłka Ręczna, Mistrzostwa Świata
Godzina: 20:30
Spotkanie: Dania -
Szwecja
Typ: Szwecja
Kurs: 3.50
Bukmacher: Lvbet
Analiza:
Gram już teraz, bo kursy spadają jak szalone, a już trochę czuję niedosyt, bo można było łapać po 4.80, jednak i 3.50 się zadowolę. Sprawa wygląda następująco, to już pewne, że w półfinałach zobaczymy dwie drużyny, którymi będą
Niemcy z Francuzami, w jakiej kolejności to się jeszcze okaże, chociaż w tym momencie najprawdopodobniej na pierwszym miejscu wyjdą
Niemcy. Ale co ma do tego mecz Danii, ze Szwecją? A no bo
Dania może sobie wybrać z kim zagra w półfinale, w pełni mogą kontrolować mecz, mecz pomiędzy Francją z Chorwacją odbędzie się wcześniej, on już trochę więcej powie Danii, ale w tym samym czasie będzie rozgrywane spotkanie Niemiec z Hiszpanią. Chociaż to wszystko nie brzmi dosyć logicznie, więc może po kolei.
W tej chwili w grupie E na pierwszym miejscu mamy
Niemcy, a za nimi Francję, obie drużyny z taką samą ilością punktów, jeśli obie drużyny wygrają ze swoimi rywalami, bądź zremisują, albo przegrają, dalej będą mieli tyle samo punktów, w tym wypadku o wyższym miejscu w tabeli decyduje bezpośredni mecz, a tam mamy remis, różnica bramek pomiędzy obiema drużynami znowu remis, liczba trafionych bramek pomiędzy dwiema drużynami znowu remis i wtedy przychodzi różnica bramek we wszystkich meczach, w tej chwili
Niemcy mają bilans +19 bramek,
Francja +14 bramek.
Niemcy jak na razie przewodzą i ciężko będzie im to prowadzenie stracić, co śmieszne
Francja jest teraz w dosyć komfortowej sytuacji.
Dania może chcieć trafić na
Niemcy w półfinale, a bo i przeciwnik łatwiejszy, a na dodatek wypadła ich gwiazda Martin Strobl, wiem, że Duńczycy wygrywają teraz wszystko i grają przed własną publicznością, ale chyba lepiej zagrać w finale, niż toczyć bój na śmierć i życie już w półfinale z Francją. Tak więc
Dania mecz ze Szwecją może sobie po prostu odpuścić, a mogą sobie na to pozwolić, ba spokojnie mogą sobie wybrać, które miejsce chcą wybrać. Przy przegranej ze Szwedami i przy ewentualnym zwycięstwu Norwegii z Hiszpanią wszystkie drużyny miałyby po 8 pkt, w meczach bezpośrednich każda drużyna miałaby po 2 pkt, więc zaczęłaby decydować różnica bramek, w tej chwili bilans Norwegii to -1 bramka i tak pozostanie, bilans Szwecji to -3 bramki, a Danii +4 bramki.
Dania zwyciężając czy remisując najprawdopodobniej trafi na Francję, czego w mojej opinii by nie chcieli, przegrywając nawet 3 bramkami dalej mają 1 miejsce, przegrywając 4 bramkami zajmują miejsce drugiej, a tylko przypominam, że w tym samym czasie będą grać
Niemcy z Hiszpanią i będzie już znany wynik Chorwacji z Francją, więc Duńczycy mogą trochę zerkać na drugi mecz i decydować, ale najlepiej dla nich będzie się kręcić w okolicach remisu, minimalnej porażki przez całe spotkanie, więc tak czy siak porażka byłaby im na rękę.
Oczywiście są to tylko moje domysły i przemyślenia, bo równie dobrze trener może powiedzieć "jak chcemy wygrać złoto, to wygrywamy z każdym" sądzę jednak, że trener tu pokombinuje, tym bardziej, że za ewentualną porażkę ze Szwecją kibice nie będą rozliczać Duńczyków mimo wszystko, skoro tym przybliżyliby się do finału bardzo znacząco.
100