Dyscyplina: Siatkówka - Plus Liga
Godzina: 20:30
Spotkanie: Asseco Resovia vs Trefl Gdańsk
Typ: Trefl Gdańsk
Kurs: 4.87
Bukmacher: sts
Analiza:
Cześć wszystkim!
Zdarzało się, że brakowało mi w życiu konsekwencji w postępowaniu, ale w tym wypadku będzie inaczej - konsekwentnie gram przeciwko Asseco i również w stronę Trefla
Bukmacherów znowu chyba trochę poniosło z kursami. Ostatnio próbowałem zagrać w podobnym kursie na +1.5 seta dla Nysy, brakło niewiele, ale nadal dało się zarobić na powyżej 3.5 seta, które etoto wyceniało na 2.05. Zacznę może zatem od krótkiej analizy właśnie tego meczu. Jak ktoś spojrzy na suchy wynik i przebieg setów to uzna, że mecz był jednostronny, a to może być mocno zwodnicze. Dlaczego? A dlatego, że przyjezdni trochę na własne życzenie przegrali to spotkanie. Pierwszy set był dosyć dziwny, Michał Filip najpierw zaatakował w boisko dobre pół metra do linii końcowej, ale widzieli to chyba tylko kibice przed telewizorami, arbiter odgwizdał out i nikt nie poprosił o challenge (swoją drogą ciekawe co robił w tym czasie sztab Stali...) - doczekało się to nawet osobnej wzmianki na stronie Polsatu Sport -
https://www.polsatsport.pl/film/fat...esovia-stal-nysa_6943572/?ref=wideo_kategoria . Niby nic, niby jedna akcja z początku meczu, zamiast 1:1 mamy 0:2 i gramy dalej, ale ta akcja siedziała pewnie w głowie atakującego. Kolejny atak Filipa został wyblokowany i Resovia skontrowała, w trzecim został wrzucony na siatkę i nie mógł zrobić nic innego jak wlecieć pod rękę Klemena Cebulja, w konsekwencji pod koniec seta podstawowy atakujący został zmieniony. Wchodzi za niego Ben Tara, który co prawda skończył więcej piłek, ale dał tylko kolejną przeciętność - psuł zagrywki, źle dogrywał sytuacyjne piłki, a w decydujących momentach ostatniego seta popełniał takie błędy jak dotknięcie siatki w bloku... No więc drugi set wygrany przez Nysę po podobnej grze jak w pierwszym secie, ale słabszej dyspozycji Asseco, trzeci oddany bez walki, bo siatkarze z Rzeszowa trafiali zagrywki w sam narożnik, w czwartym do stanu 17:17 gra była wyrównana i wtedy goście zaczęli się mylić na potęgę. Tak wyglądało sobotnie starcie - Asseco pomimo zagrania najlepszego meczu w tym sezonie i tak nie byli w stanie porządnie zdominować Stali, która jest bez zwycięstwa w lidze.
Gospodarze są w coraz lepszej formie, ale nadal jest daleko do optymalnej dyspozycji. Do gry wrócił Szerszeń, który miał wcześniej problemy mięśniowe, nie wiadomo co z Drzyzgą, ale tu trzeba nadmienić, że weteran Woicki świetnie go zastąpił, poza tym wszyscy do dyspozycji trenera. Swoją drogą to też ciekawy aspekt, Paweł Woicki zostaje wybrany MVP meczu - kawał dobrej roboty, znakomicie trzymał grę i bardzo pomógł swoim skrzydłowym, których przyćmił pomimo świetnych statystyk indywidualnych Butryna, Cebulja czy Szerszenia.
Na deser Trefl, skazywany na porażkę 0:3 ze Skrą, kiedy to przestrzegałem przed taką masówką i gospodarze otarli się o tie-break'a. Pierwszy set wygrany, drugi przegrany do 23, na kolejne już niestety brakło sił lub motywacji. Warto tutaj nadmienić, że prawie cała podstawowa szóstka została wymieniona na to spotkanie, a mimo to Bełchatowianie mieli ogromne problemy. Pokazuje to głębię składu Trefla, o którą świetnie zadbał trener Winiarski. Skoro już jesteśmy przy trenerze, to jest już zdrowy i pojechał z drużyną do Rzeszowa. Podobnie jak Mariusz Wlazły, który doleciał nieco później, natomiast w jego przypadku wątpliwy jest występ od początku, gdyż ma być wprowadzany do gry stopniowo i ostrożnie. Poza tym cała drużyna z wyjątkiem Moritza Reicherta, który i tak nie zagrałby w szóstce będąc w takiej formie, jest od poniedziałku w Rzeszowie i ostro przygotowują się do meczu, więc traktują to starcie bardzo poważnie. Zwłaszcza, że nie wiadomo jak z kolejnym meczem, bo ponoć koronawirus odwiedził teraz Nysę i jest szansa, że Trefl opuści następną kolejkę.
Stal Nysa postawiła się gospodarzom w zeszłym tygodniu, więc dlaczego miałby się nie postawić Trefl? No nie wiem, niech bukmacherzy nam odpowiedzą
Liczę na to, że do składu wróci Lipiński, czyli lider zespołu, a Sasak zagra nieco lepsze zawody niż z Bełchatowem - o resztę jestem spokojny. Bardziej asekuracyjnie można spróbować dodatki handi np. +1.5 seta lub zagrać over 3.5 seta w meczu po bardzo fajnym kursie, polecam.
Powodzenia
zwrot