wonderkido
Użytkownik
:hokej: NHL
21:00
Calgary Flames - Columbus Blue Jackets
Flames OT @ 1,74 Pinnacle
Podoba mi się ostatnio gra Płomieni. Są groźni, regularni a co najlepsze w ich wykonaniu to potrafią dobić rywala w najmniej oczekiwanym dla niego momencie. Mecz z Lotnikami był wręcz kapitalny. Pierwsza tercja, wyczucie słabości rywale i jego słabego punktu. W drugiej odsłonie już nie co bardziej otwarte ich zawody, wygrywające tercje jedną bramką. A w trzeciej to już formalność. Zauważyłem ciekawą zależność. Płomienie, dopóki nie przegrywają najwięcej sił oddają właśnie w trzecich tercjach. Mają ciąg na bramkę i są do tego bardzo skuteczni. Hudler a nawet Gaudreau, który gra jeszcze lepiej podczas gry w przewadze notuje tych bramek więcej. Ciekawe jak by wyglądało gdyby grali w jednej linii, z Czechem co mecz bo ostatni mecz im własnie wyszedł genialnie. Bo grali w pierwszej linii ostatni mecz i taka formacja co mecz może przynosić owoce. Może taką taktykę trener Hartley obmyśli na playoff. Kto wie, chciałbym. Płomienie ten mecz muszą potraktować jak wyzwanie i jako cel, który muszą zdobyć. Uciekają Królom i chyba byłaby sensacja, jak by obrońcy Stanleya nie zagrali w playoff, ale i oni depczą po piętach ekipie z Calgary. Natomiast Kurtki grają w kratkę. Raz zagrają całkiem dobry mecz, a raz żmudny i nie do pamiętania. Hartnell, wychodzi na najlepszego gracza a zawodnik z takim stażem, jak on budzi ogromny podziw. Co mecz, to bramka. Chyba dawno takiej zawodnika nie widziałem, żeby co mecz strzelał chociaż jedną bramkę w meczu. Nie zdziwię się jak dziś też coś ukuję, ale moje oczy kieruję na Flames. Jako to, że mają w tym sezonie grać w playoff jako to jest ich główny cel, to i Jackets będą do ogrania. W domu zawsze lepiej niż w delegacjach powiedział ostatnio na konferencji prasowej Monahan. Zaufam gospodarzom i tak ich gram. Stawiam na Flames.
100
21:00
Calgary Flames - Columbus Blue Jackets
Flames OT @ 1,74 Pinnacle
Podoba mi się ostatnio gra Płomieni. Są groźni, regularni a co najlepsze w ich wykonaniu to potrafią dobić rywala w najmniej oczekiwanym dla niego momencie. Mecz z Lotnikami był wręcz kapitalny. Pierwsza tercja, wyczucie słabości rywale i jego słabego punktu. W drugiej odsłonie już nie co bardziej otwarte ich zawody, wygrywające tercje jedną bramką. A w trzeciej to już formalność. Zauważyłem ciekawą zależność. Płomienie, dopóki nie przegrywają najwięcej sił oddają właśnie w trzecich tercjach. Mają ciąg na bramkę i są do tego bardzo skuteczni. Hudler a nawet Gaudreau, który gra jeszcze lepiej podczas gry w przewadze notuje tych bramek więcej. Ciekawe jak by wyglądało gdyby grali w jednej linii, z Czechem co mecz bo ostatni mecz im własnie wyszedł genialnie. Bo grali w pierwszej linii ostatni mecz i taka formacja co mecz może przynosić owoce. Może taką taktykę trener Hartley obmyśli na playoff. Kto wie, chciałbym. Płomienie ten mecz muszą potraktować jak wyzwanie i jako cel, który muszą zdobyć. Uciekają Królom i chyba byłaby sensacja, jak by obrońcy Stanleya nie zagrali w playoff, ale i oni depczą po piętach ekipie z Calgary. Natomiast Kurtki grają w kratkę. Raz zagrają całkiem dobry mecz, a raz żmudny i nie do pamiętania. Hartnell, wychodzi na najlepszego gracza a zawodnik z takim stażem, jak on budzi ogromny podziw. Co mecz, to bramka. Chyba dawno takiej zawodnika nie widziałem, żeby co mecz strzelał chociaż jedną bramkę w meczu. Nie zdziwię się jak dziś też coś ukuję, ale moje oczy kieruję na Flames. Jako to, że mają w tym sezonie grać w playoff jako to jest ich główny cel, to i Jackets będą do ogrania. W domu zawsze lepiej niż w delegacjach powiedział ostatnio na konferencji prasowej Monahan. Zaufam gospodarzom i tak ich gram. Stawiam na Flames.
100