Dyscyplina: Piłka Nożna - Polska, 3 liga grupa 2
Godzina: 17:00
Spotkanie: Sokół Kleczew - Górnik Konin
Typ: X2 (Górnik wygra lub remis)
Kurs: 2.70
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
Witam. Dziś tak jak wczoraj proponuję 3 ligę i mecz derbowy powiatu konińskiego pomiędzy Sokołem Kleczew a Górnikiem Konin.
Kilka suchych faktów. Sokół po rozegraniu pięciu spotkań ma na swoim koncie 10. punktów (bilans 3-1-1) i zajmuje w tabeli 4. miejsce. Jego rywal z Konina rozegrał cztery mecze i z dorobkiem dwóch punktów (bilans 0-2-2) plasuje się na 15. pozycji. Kleczewianie jedynej porażki doznali u siebie z bardzo mocną w tym sezonie Elaną Toruń, która na razie ma na koncie komplet punktów. Zanotowali też remis ze wzmocnionym KKS-em Kalisz. Do tego dochodzą trzy zwycięstwa nad zespołami z dolnych rejonów tabeli w tym rezerwami Lecha Poznań. Koninianie zanotowali dwa remisy na własnym boisku, a dwie porażki na wyjazdach. Od kilku lat Sokół zajmuje czołowe miejsca w 3 lidze (raz walczyli w barażach o drugą ligę) a zeszłoroczny beniaminek z Konina rzutem na taśmę uratował się w poprzednim sezonie przed spadkiem.
Spytacie więc na czym opieram swój typ. Już wyjaśniam. Konin to ok.80 tyś. miasto w którym kiedyś była nawet 2 liga (obecna 1), finał Pucharu Polski z Amicą itp. (wtedy klub nazywał się Aluminium). Oczywiście był też spory fanklub zespołu tzw. kibole czyt.hooligansi, którzy można powiedzieć rządzili w regionie, a poza nim dzielnie "walczyli" z innymi grupami. Gdy kasa od możnych sponsorów się skończyła, futbol na wysokim poziomie upadł. Klub znów przyjął nazwę Górnik (kibole nadal istnieli) i grywał w niższych ligach regionalnych. W tym czasie w położonym kilkanaście km od Konina Kleczewie (małe, aczkolwiek dzięki pobliskiej kopalni bogate miasteczko) rodziła się nowa, silna drużyna w regionie, która po wielu latach spędzonych w IV lidze awansowała wyżej. Dzięki dużej dotacji z miasta i dużej kasie od kilku sponsorów zaczęto sprowadzać w miarę znanych (m.in. z przeszłością w
ekstraklasie) i dobrych piłkarzy, a Sokół z marszu stał się czołową drużyną 3 ligi. W międzyczasie Górnik zaczął się odradzać i awansował do 4. ligi.
I wtedy się zaczęła szorstka "przyjaźń" obu klubów. Zespół z Kleczewa (w sumie to jeszcze grając w 4 lidze) zaczął sprowadzać młodych i naprawdę dobrych wychowanków klubu z Konina. Dzięki wyższym pieniądzom najzdolniejsi piłkarze Górnika (niektórzy graja w Kleczewie do dziś) zaczęli lawinowo odchodzić do lokalnego rywala. To nie podobało się konińskim działaczom a przede wszystkim kibolom. Chodziły plotki, że byli piłkarze otrzymują pogróżki, głuche telefony, dziwne smsy, są zastraszani w Koninie itp. Niektórzy mieli ponoć nawet niemiłe przygody na trybunach w Koninie, kiedy pojawiali się by obejrzeć mecz swojego byłego klubu.
I w końcu w zeszłym sezonie oba zespoły spotkały się w jednej lidze. Od początku było wiadomo patrząc m.in na budżety i składy, że Sokół znów będzie walczył o czołowe lokaty, a może i wygranie ligi, a Górnik ze swoją bardzo młodą kadrą i małą kasą będzie walczył co najwyżej o utrzymanie. Jednak chodziły plotki, że aby nie zaogniać sytuacji między klubami Sokół (który i tak nie ma i nie miał na tyle dużo pieniędzy żeby awansować do 2 ligi) trochę pomoże sąsiadowi zza miedzy i w obu spotkaniach nie będzie walczył na 100%. Nikt w to oczywiście nie wierzył znając stosunki panujące między tymi drużynami i ich kibicami. Kto uwierzył...zarobił
Już pierwszy mecz w Koninie zakończył się niespodziewanym zwycięstwem gospodarzy 3-0. Po rundzie jesiennej Górnik mając bodajże 16 pkt okupował dolne rejony tabeli. Przyszła wiosna i rewanż z Sokołem. Mecz w Kleczewie czołowej ekipy z walczącym o utrzymanie zespołem zakończył się niespodziewanym zwycięstwem tych drugich 1-0 po bramce z karnego w końcówce spotkania. Był jeszcze finał okręgowego pucharu polski gdzie te same zespoły zagrały ze sobą. Znów wygrał ten teoretycznie słabszy 1-0. Przypadek? Tego się nigdy nie dowiemy...Zdania są podzielone. Ostatecznie Górnik się utrzymał a sytuacja w obecnym sezonie się powtarza....
Już dzisiaj kolejny mecz w Kleczewie między będącym w czołówce Sokołem, a znajdującym się w dole tabeli konińskim klubem. Jak będzie tym razem tego nie wiem. Być może te niespodziewane wyniki już się nie powtórzą. Być może Górnik miał tylko jakiś sportowy patent na lepszego Sokoła. Być może teraz to Sokół wygra i to wysoko bo to dopiero początek sezonu. Ostatnio oba kluby często też wypożyczają od siebie zawodników więc może ta wojna to już historia.
Ale nie darowałbym sobie gdybym nie zaryzykował i nie spróbował postawić czegoś w stronę konińskiego zespołu. Dałbym czystą dwójkę po kursie 7.25 na
Fortunie no ale z racji tego, że nic dwa razy się nie zdarza to wolę dać z podpórką...Z drugiej zaś strony "historia lubi się powtarzać"...Jak będzie tym razem? Przekonamy się dziś koło godz.18:50 ???? Kto lubi ryzykować to polecam, ale nie za grubą mamonę ????
170