rolandnole
Użytkownik
Dyscyplina: MMA (UFC Fight Night 99)
Godzina: około 22.00
Spotkanie: Artem Lobov - Teruto Ishihara
Typ: Ishihara wygra przez TKO, KO, dyskwalifikację lub poddanie
Kurs: 1.95
Bukmacher: Bet365
Analiza: Artem Lobov to dobry przyjaciel i sparingpartner mistrza UFC - Connora McGregora. W niedawnym sezonie programu Ultimate Fighter, gdzie Connor był jednym z trenerów, Lobov przegrał walkę kwalifikacyjną i powinien odpaść już na samym początku. Connor po tej walce był bardzo niepocieszony i zapewne zagadał z szefem - Daneą Whitem i Artem został przywrócony do programu z dziką kartą (argumentem było to, że według Dany wygrał on pojedynek eliminacyjny na punkty, a sędziowie się pomylili). Lobov w programie walczył już lepiej, choć rywali miał bardzo przeciętnych porównując ich do zawodników UFC. W finale miał zawalczyć z faworyzowanym Rogersem, ale tego nie dopuścili do walki (ponoć oszukiwał z legalnym pobytem w USA i został deportowany). Do finału wszedł Ryan Hall, który jest parterowcem i spokojnie wygrał on z ziomkiem Connora, bo Artem zupełnie nie wie jak zachowywać się w parterze. Lobov to typowy stójkowicz, ale i w tym jest marny, gdy przychodzi mu się mierzyć z fighterami z UFC. Póki co White dawał mu najłatwiejszych zawodników jakich mógł i reszcie w trzeciej próbie udało mu się wygrać - z dzieciakiem, wielkim fanem braci Diaz (Nate i Nick), ale nigdy raczej nie osiągnie zbliżonego poziomu do nich. Ishihara to wariat, który ma również bardzo oryginalny atak, bo przy nim chowa nisko głowę i rzuca ciosami do przodu. Dobrze sobie radzi również w parterze. Dwie ostatnie walki kończył w pierwszej i drugiej rundzie przez TKO i KO. Lobov należy do powolnych zawodników, także jeden z tych ataków może go trafić albo próba obalenia okaże się skuteczna i wiadomo, że Artem będzie w poważnych tarapatach.
100
Godzina: około 22.00
Spotkanie: Artem Lobov - Teruto Ishihara
Typ: Ishihara wygra przez TKO, KO, dyskwalifikację lub poddanie
Kurs: 1.95
Bukmacher: Bet365
Analiza: Artem Lobov to dobry przyjaciel i sparingpartner mistrza UFC - Connora McGregora. W niedawnym sezonie programu Ultimate Fighter, gdzie Connor był jednym z trenerów, Lobov przegrał walkę kwalifikacyjną i powinien odpaść już na samym początku. Connor po tej walce był bardzo niepocieszony i zapewne zagadał z szefem - Daneą Whitem i Artem został przywrócony do programu z dziką kartą (argumentem było to, że według Dany wygrał on pojedynek eliminacyjny na punkty, a sędziowie się pomylili). Lobov w programie walczył już lepiej, choć rywali miał bardzo przeciętnych porównując ich do zawodników UFC. W finale miał zawalczyć z faworyzowanym Rogersem, ale tego nie dopuścili do walki (ponoć oszukiwał z legalnym pobytem w USA i został deportowany). Do finału wszedł Ryan Hall, który jest parterowcem i spokojnie wygrał on z ziomkiem Connora, bo Artem zupełnie nie wie jak zachowywać się w parterze. Lobov to typowy stójkowicz, ale i w tym jest marny, gdy przychodzi mu się mierzyć z fighterami z UFC. Póki co White dawał mu najłatwiejszych zawodników jakich mógł i reszcie w trzeciej próbie udało mu się wygrać - z dzieciakiem, wielkim fanem braci Diaz (Nate i Nick), ale nigdy raczej nie osiągnie zbliżonego poziomu do nich. Ishihara to wariat, który ma również bardzo oryginalny atak, bo przy nim chowa nisko głowę i rzuca ciosami do przodu. Dobrze sobie radzi również w parterze. Dwie ostatnie walki kończył w pierwszej i drugiej rundzie przez TKO i KO. Lobov należy do powolnych zawodników, także jeden z tych ataków może go trafić albo próba obalenia okaże się skuteczna i wiadomo, że Artem będzie w poważnych tarapatach.
100