Dyscyplina: Piłka nożna/1. Bundesliga
Godzina: 20:30
Spotkanie: Hertha BSC vs HSV
Typ: HSV wygra lub HSV będzie prowadzić różnicą min. dwóch goli
Kurs: 3.00
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
W bardziej kuriozalnych okolicznościach niż w ostatnią sobotę nie można popsuć sobie końcówki sezonu 1. Bundesligi. Przypomnijmy, że Hertha BSC potrzebowała tylko jednego punktu zdobytego na Signal Iduna Park, aby pozostać w elicie i nie patrzeć na rezultat spotkania w Stuttgarcie. Szybkie prowadzenie objęte w 18. minucie dało ogromne nadzieje na sukces stołecznych, ale przytrafił się najgorszy możliwy scenariusz. BVB włączyło swój kolejny bieg i to Borussia była zdecydowanie lepszą drużyną w drugiej połowie. Efektem było strzelenie dwóch goli i tym samym Hertha BSC była zależna od FC Köln, które w ostatnich minutach przegrało z VfB. Gorszy bilans bramkowy spowodował, że to właśnie klub ze stolicy Niemiec oglądamy w barażach o pozostanie w 1. Bundeslidze. Felix Magath nie dopełnił jeszcze swojej misji, jakie było utrzymanie swojej drużyny i szczerze powiedziawszy nie widać ogromnej poprawy w grze stołecznych za jego pracy. Na bohatera został wykreowany polski bramkarz Marcel Lotka, który naprawia błędy swoich kolegów i pomiędzy słupkami jest bardzo pewnym punktem Herthy BSC. Nadchodzi prawdziwy moment prawdy i projekt Big City Club może ostatecznie upaść. Czy dzisiejsi gospodarze szybko pozbierają się po ostatnich niepowodzeniach?
HSV wreszcie zerwało z łatką „frajerów” i po raz pierwszy od spadku z 1. Bundesligi biorą udział w barażach, które otwierają szanse na powrót do niemieckiej
ekstraklasy. W ostatniej kolejce Zweite było potrzebne im zwycięstwo nad Hansą w Rostocku i przegrywając w pewnym momencie 0:1, wydawało się, że ten beznadziejny gen przegranego pozostał w klubie z północy Niemiec. Nic bardziej mylnego. Przyjezdni wzięli się do pracy, czego efektem była szybko strzelona bramka po przerwie, a potem z biegiem czasu rysowała się przewaga faworyta. Koniec, końców wygrana stała się faktem i tym samym trzecie miejsce zostało zagwarantowane. Jeszcze kilka kolejek temu nikt by się nie spodziewał, że to właśnie HSV dostąpi zaszczytu gry w barażach, bo przecież St. Pauli, czy też Darmstadt znajdowali się w wiele lepszym położeniu, ale determinacja i walka do ostatnich minut, która od lat nie była widoczna w Hamburgu, wreszcie się obudziła. To może być ta kampania, która odrodzi wyszydzany od lat zespół. Czy dobra końcówka kampanii wpłynie na pozytywną grę gości w barażach?
Możemy spodziewać się wiele walki w Berlinie. Hertha BSC jest podrażniona okolicznościami, które przytrafiły się w poprzednią sobotę i postara się skorzystać z atutu własnego stadionu. HSV doskonale wie o tym, że jest to słabszy moment przeciwników i chce z tego faktu skorzystać. Oczekuje interesującego widowiska od bramki do bramki. Może nie będzie to najpiękniejszy mecz, jaki oglądaliśmy w tym sezonie niemieckie
ekstraklasy, ale zaangażowania i determinacji nie powinno zabraknąć.
Moim typem będzie zwycięstwo HSV. To jest ten moment, w którym klub z Hamburga wreszcie ma szanse powrócić po czterech latach do elity. Pokazali charakter na koniec rozgrywek Zweite i łatka przegranych została zerwana. Jestem zdania, że na fali entuzjazmu są w stanie wyeliminować tak słabą drużynę, jakim jest Hertha BSC. Stołeczni za Felixa Magatha nie przekonują i większa kultura gry jest po stronie przeciwników. Dodatkowo gospodarze nie mają takiego napastnika, jaki jest u przyjezdnych, a więc Roberta Glatzela i to może zrobić różnicę w tej rywalizacji. Wiele nieobecnych jest po stronie gospodarzy i brak przede wszystkim Santiago Ascacibara to spora strata dla stołecznych.
Jeżeli mało jest problemów, to Felix Magath być może będzie zmuszony sięgnąć po czwartego bramkarza, bo Rune Jarstein, Alexander Schwolow są kontuzjowani, a Marcel Lotka cierpi na uraz po weekendowym starciu z Borussią Dortmund. Mam nadzieję, że HSV zagra odważnie i będzie w pewnym momencie spotkania prowadzić dwoma golami.
200