M
22
maniek1946
Użytkownik
:hokej: Mistrzostwa Świata IIHF Czechy
20:45
Kanada - Rosja
Kanada over 3.5 @ 2.1
Unibet
Mistrzostwa w Czechach dobiegają końca; dzisiaj ostatni dzień zmagań. We wczorajszych półfinałach Pepiki odpadły po bardzo słabej grze z Kanadyjczykami 0:2. Bardzo ładną akcję na 1:0 po podaniu Crosby'iego zakończył Hall. Autorem drugiego trafienia został najlepiej punktujący na tych zawodach Spezza. Kanadyjczycy nie pozostawili cienia wątpliwości, że to oni powinni zagrać o złoty krążek. Kontrolowali całe spotkanie, między nimi a Czechami było widać wyraźną przepaść. W samej pierwszej tercji mogły wpaść dwie bramki więcej, bo jeden ze strzałów trafił w poprzeczkę, a drugi po raku zatrzymał się na słupku. Hokeiści spod Klonowego Liścia zagrali tak jak na całych mistrzostwach wysokim pressingiem i to kolejny raz się opłaciło. Od samego początku było wiadomo, że Kanada przyjechała tutaj takim składem, że powinni spokojnie zgarnąć trofeum i póki co na to się zapowiada. Zagrali właściwie tylko jedną słabą tercję, gdzie po 20 minutach przegrywali 0:3 ze Szwedami, ale i tak mecz zakończył się wynikiem 6:4 na ich korzyść. Warto też zaznaczyć, że Kanadyjczycy wszystkie spotkania wygrali w regulaminowym czasie, co świadczy tylko i wyłącznie o ich sile.
Przejdźmy teraz do Rosjan. Obrońcy tytułu we wczorajszym meczu o finał z USA wygrali aż 4:0. Bardzo mnie to zdziwiło szczerze mówiąc, bo oglądał dwie tercje i to widowisko było bardzo wyrównane. Poszedłem do sklepu, zjadłem obiad, wracam, a tu Amerykanie 4 w plecy. No cóż, taki już jest hokej. Nie mniej jednak to spotkanie tak jak wspominałem było bardzo wyrównane pomimo tego, że wynik nie odzwierciedla. USA przyjechało tutaj młodym składem, a Rosjanie bądź co bądź zbyt łatwej przeprawy nie mieli. We wcześniejszych spotkaniach na tych mistrzostwach zdążyli przegrać dwukrotnie; właśnie z USA 2:4 oraz 3:2 z Finami po karnych. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze strata punktów w grupie ze Słowacją i daje nam to łącznie niezbyt piękny obraz reprezentacji. Jednak Ruscy to Ruscy. Sborna na pewno nie odda łatwo zwycięstwa, ale wydaję się, że mało jaki fakt przemawia za nimi w tej konfrontacji.
53 bramki! Aż tyle zdążyli strzelić na tej imprezie Kanadyjczycy. Taki wynik to rewelacja. Praktycznie w każdym meczu oddają minimum 40 strzałów na bramkę, a zdarzyło się nawet ponad 50. Guma spod ich kija bardzo często znajduje drogę do bramki i po 2:0 w półfinale zapowiada się na trochę większą liczbę w wyniku. Rosjanie stracili natomiast 16 bramek, z czego 3 w fazie play-off. Smith zachował czyste konto dwukrotnie. Jeżeli chodzi o zawodników, to pierwsze 4 miejsca w klasyfikacji kanadyjskiej zajmują kanadyjczycy. Trochę wyszło to jak masło jest maślane, ale mniejsza, wiadomo o co biega. Są w naprawdę wybornej formie strzeleckiej i myślę, że wygrają dziś w regulaminowym czasie różnicą 2-3 bramek. Jak będzie? To się dopiero okaże.
110
20:45
Kanada - Rosja
Kanada over 3.5 @ 2.1
Unibet
Mistrzostwa w Czechach dobiegają końca; dzisiaj ostatni dzień zmagań. We wczorajszych półfinałach Pepiki odpadły po bardzo słabej grze z Kanadyjczykami 0:2. Bardzo ładną akcję na 1:0 po podaniu Crosby'iego zakończył Hall. Autorem drugiego trafienia został najlepiej punktujący na tych zawodach Spezza. Kanadyjczycy nie pozostawili cienia wątpliwości, że to oni powinni zagrać o złoty krążek. Kontrolowali całe spotkanie, między nimi a Czechami było widać wyraźną przepaść. W samej pierwszej tercji mogły wpaść dwie bramki więcej, bo jeden ze strzałów trafił w poprzeczkę, a drugi po raku zatrzymał się na słupku. Hokeiści spod Klonowego Liścia zagrali tak jak na całych mistrzostwach wysokim pressingiem i to kolejny raz się opłaciło. Od samego początku było wiadomo, że Kanada przyjechała tutaj takim składem, że powinni spokojnie zgarnąć trofeum i póki co na to się zapowiada. Zagrali właściwie tylko jedną słabą tercję, gdzie po 20 minutach przegrywali 0:3 ze Szwedami, ale i tak mecz zakończył się wynikiem 6:4 na ich korzyść. Warto też zaznaczyć, że Kanadyjczycy wszystkie spotkania wygrali w regulaminowym czasie, co świadczy tylko i wyłącznie o ich sile.
Przejdźmy teraz do Rosjan. Obrońcy tytułu we wczorajszym meczu o finał z USA wygrali aż 4:0. Bardzo mnie to zdziwiło szczerze mówiąc, bo oglądał dwie tercje i to widowisko było bardzo wyrównane. Poszedłem do sklepu, zjadłem obiad, wracam, a tu Amerykanie 4 w plecy. No cóż, taki już jest hokej. Nie mniej jednak to spotkanie tak jak wspominałem było bardzo wyrównane pomimo tego, że wynik nie odzwierciedla. USA przyjechało tutaj młodym składem, a Rosjanie bądź co bądź zbyt łatwej przeprawy nie mieli. We wcześniejszych spotkaniach na tych mistrzostwach zdążyli przegrać dwukrotnie; właśnie z USA 2:4 oraz 3:2 z Finami po karnych. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze strata punktów w grupie ze Słowacją i daje nam to łącznie niezbyt piękny obraz reprezentacji. Jednak Ruscy to Ruscy. Sborna na pewno nie odda łatwo zwycięstwa, ale wydaję się, że mało jaki fakt przemawia za nimi w tej konfrontacji.
53 bramki! Aż tyle zdążyli strzelić na tej imprezie Kanadyjczycy. Taki wynik to rewelacja. Praktycznie w każdym meczu oddają minimum 40 strzałów na bramkę, a zdarzyło się nawet ponad 50. Guma spod ich kija bardzo często znajduje drogę do bramki i po 2:0 w półfinale zapowiada się na trochę większą liczbę w wyniku. Rosjanie stracili natomiast 16 bramek, z czego 3 w fazie play-off. Smith zachował czyste konto dwukrotnie. Jeżeli chodzi o zawodników, to pierwsze 4 miejsca w klasyfikacji kanadyjskiej zajmują kanadyjczycy. Trochę wyszło to jak masło jest maślane, ale mniejsza, wiadomo o co biega. Są w naprawdę wybornej formie strzeleckiej i myślę, że wygrają dziś w regulaminowym czasie różnicą 2-3 bramek. Jak będzie? To się dopiero okaże.
110