Dyscyplina: Piłka nożna - T-Mobile
Ekstraklasa
Spotkanie: Lechia Gdańsk - Widzew Łódź
Typ: Under 2 goals
Kurs: 2.28
Bukmacher: Pinnaclesports
Analiza: W piątkowym spotkaniu 12. kolejki
Ekstraklasy zmierzą się drużyny Lechii Gdańsk i Widzewa Łódź. Obie ekipy w tabeli dzieli zaledwie jeden punkt i możemy spodziewać się wyrównanego meczu.
Gospodarze zaskakująco dobrze radzą sobie w rozgrywkach. Po całkowicie nieudanym poprzednim sezonie, w którym Lechiści do końca walczyli o utrzymanie, nadeszły lepsze dni. Gdańszczanie zajmują 6. miejsce w zestawieniu, tracąc do lidera 6 punktów i grając jak do tej pory bezkompromisowo (Lechia jeszcze nie zremisowała w tym sezonie). Jaka nasza liga jest każdy wie - nieregularna. Zdecydowana większość drużyn nie potrafi zdobywać punktów seriami, często zwycięstwa są dziełem przypadku i lepsze mecze przeplatane są fatalnymi. Brakuje jakości w kadrach, a liga jest przez to całkiem nieprzewidywalna. Podopieczni 'Bobo' Kaczmarka, skazywani na pożarcie w ostatniej kolejce w starciu z Ruchem Chorzów, nie są według mnie dzisiaj mocnymi faworytami. Do składu wraca bezsprzecznie najlepszy piłkarz 'biało-zielonych' - Razack Traore. Nie zmienia to jednak faktu, że Lechia nie jest w stanie grać na przyzwoitym poziomie, a ponadto wygrywać w potyczkach z rywalami ze środka tabeli.
Widzew jest w bardzo podobnej sytuacji. Przez jakiś piastowali najwyższe pozycje w ligowej tabeli, jednak zwyczajnie nie potrafili utrzymać regularności w zdobywaniu punktów. Drużyna jest oparta w dużej mierze na młodzieżowcach, co spowodowane jest ograniczonymi funduszami klubu. Śmiało można powiedzieć, że łodzianie są pozytywnym zaskoczeniem w tym sezonie, bowiem przed startem rozgrywek stawiani byli w gronie drużyn walczących o utrzymanie. Ostatnie słabsze mecze przyjezdnych wskazują jednak na to, że presezonowe predykcje ekspertów mogą się ziścić. Dla Widzewa istotny jest każdy zdobyty punkt, mogący okazać się bezcennym na koniec rozgrywek. Goście najprawdopodobniej zagrają zachowawczo i będziemy świadkami zaciętej walki, a nie finezyjnego i lekkiego futbolu.
Typ stawiany na przełamanie. W ubiegłym sezonie na PGE Arena Lechia przez długi czas nie potrafiła zdobyć gola. Gdańszczanie zanotowali mnóstwo bezbramkowych remisów (m.in. z Widzewem, Lechem, GKS-em, Koroną) i aż dziw bierze, że w tym sezonie jest z goła odwrotnie. Moim zdaniem jest to efekt pracy Bogusława Kaczmarka, który już w trakcie letnich przygotowań zapowiadał odcięcie się od 'nudnej piłki'. Ostanie spotkania obu ekip to same overy, nie licząc 11. kolejki. To w połączeniu z faktem, iż Lechia nie zremisowała jeszcze w tym sezonie skłania mnie do takiego wyboru. Wiele wskazuje na to, iż ujrzymy 90-minutową kopaninę w środku pola, a mecz zakończy się skromnym 0:0. Powodzenia
0