F
0
florentino
Użytkownik
Dyscyplina: Tennis, Houston
Spotkanie: Juan Monaco - John Isner
Typ: Isner 2-0
Kurs: 3,14
Bukmacher: Pinnacle
Analiza: Już o godzinie 19:00 czasu polskiego w Houston czeka Nas finałowy mecz singlowego turnieju w ramach ATP mężczyzn, gdzie John Isner w swoim kraju będzie walczył z Argentyńczykiem Juanem Monaco. Na pierwszy rzut oka mecz trudny do przewidzenia dla typującego, lecz ja uważam za sporego faworyta tego meczu Amerykanina, gdyż przede wszystkim gra na swoich śmieciach. Fakt - może nie zaprezentował się póki co najlepiej, bo pierwszym mecz Zeballos narobił stracha, kiedy to wygrał 1 seta, lecz dwa kolejne sety na korzyść Isnera, który pozbawił marzeń Horacio po wygraniu 6-4 w drugim i 6-2 w trzecim secie. Drugi mecz i dwa tie-breaki ze Sweetingiem, ale jakże oba pewnie wygrane w najważniejszych momentach meczu. Co by tu nie mówić o Isnerze - jego największa bronią jest oczywiście serwis, atomowy serwis, ok - ktoś pewnie powie, że nawierzchnia kortu jest ziemna i serwis straci na skuteczności, okey zgodzę się, lecz w praktyce wyszło tak, że póki co w tych jego trzech meczach Isner nie dał się przełamać! Może i nie wygrywa wszystkiego do 0, ale gra na tyle skutecznie i zmotywowanie, że przełamanie go jest prawie nie osiągalne. Juan Monaco moim zdaniem dobry tenisista, lecz dziś będzie miał bardzo duży orzech do zgryzienia. W kilku aspektach jest na pewno lepszy od Johna, lecz dzisiejszego wieczoru nie powinno to mieć większego znaczenia. Niech Juan cieszy się, że gra w ogóle w finale, bo mógł go sensacyjnie wyeliminować inny Amerykanin - aż 34 letni już Russel, gdzie prowadził nawet już 2-0 w trzecim secie, ale nie wytrzymał tempa meczu. Podsumowując tak jak mówię - myślę, że John Isner wygra dzisiejszy finał na swojej ziemi, gra naprawdę dobrze, nikt go jeszcze nie przełamał, znacznie polepszył się w pozostałych aspektach gry w tenisa, które były jego bolączką. Trybuny będą za Nim, więc to też bardzo ważne. Juan jako tak tako wydaję mi się nie co zmęczony, myślę, że wczorajszy mecz zapadł mu trochę na zdrowiu. Jeśli Isner nie da się przełamać i za gra ambitnie, i wygra pierwszego seta, to myślę, że całe spotkanie zakończy się w dwóch setach na korzyść Isnera. Kurs bardzo dobry na to zdarzenie i myślę, że warto zaryzykować.
100
Spotkanie: Juan Monaco - John Isner
Typ: Isner 2-0
Kurs: 3,14
Bukmacher: Pinnacle
Analiza: Już o godzinie 19:00 czasu polskiego w Houston czeka Nas finałowy mecz singlowego turnieju w ramach ATP mężczyzn, gdzie John Isner w swoim kraju będzie walczył z Argentyńczykiem Juanem Monaco. Na pierwszy rzut oka mecz trudny do przewidzenia dla typującego, lecz ja uważam za sporego faworyta tego meczu Amerykanina, gdyż przede wszystkim gra na swoich śmieciach. Fakt - może nie zaprezentował się póki co najlepiej, bo pierwszym mecz Zeballos narobił stracha, kiedy to wygrał 1 seta, lecz dwa kolejne sety na korzyść Isnera, który pozbawił marzeń Horacio po wygraniu 6-4 w drugim i 6-2 w trzecim secie. Drugi mecz i dwa tie-breaki ze Sweetingiem, ale jakże oba pewnie wygrane w najważniejszych momentach meczu. Co by tu nie mówić o Isnerze - jego największa bronią jest oczywiście serwis, atomowy serwis, ok - ktoś pewnie powie, że nawierzchnia kortu jest ziemna i serwis straci na skuteczności, okey zgodzę się, lecz w praktyce wyszło tak, że póki co w tych jego trzech meczach Isner nie dał się przełamać! Może i nie wygrywa wszystkiego do 0, ale gra na tyle skutecznie i zmotywowanie, że przełamanie go jest prawie nie osiągalne. Juan Monaco moim zdaniem dobry tenisista, lecz dziś będzie miał bardzo duży orzech do zgryzienia. W kilku aspektach jest na pewno lepszy od Johna, lecz dzisiejszego wieczoru nie powinno to mieć większego znaczenia. Niech Juan cieszy się, że gra w ogóle w finale, bo mógł go sensacyjnie wyeliminować inny Amerykanin - aż 34 letni już Russel, gdzie prowadził nawet już 2-0 w trzecim secie, ale nie wytrzymał tempa meczu. Podsumowując tak jak mówię - myślę, że John Isner wygra dzisiejszy finał na swojej ziemi, gra naprawdę dobrze, nikt go jeszcze nie przełamał, znacznie polepszył się w pozostałych aspektach gry w tenisa, które były jego bolączką. Trybuny będą za Nim, więc to też bardzo ważne. Juan jako tak tako wydaję mi się nie co zmęczony, myślę, że wczorajszy mecz zapadł mu trochę na zdrowiu. Jeśli Isner nie da się przełamać i za gra ambitnie, i wygra pierwszego seta, to myślę, że całe spotkanie zakończy się w dwóch setach na korzyść Isnera. Kurs bardzo dobry na to zdarzenie i myślę, że warto zaryzykować.
100