Dyscyplina: Tenis - ATP Rzym
Godzina: 14:45
Spotkanie: Cuevas - Cecchinato
Typ: Cecchinato
Kurs: 2.70
Bukmacher: Unibet
Analiza:
Myślę, że możemy być tu świadkami niespodzianki. Włoch z dziką kartą gra z Pablo Cuevasem, który ostatnio całkiem dobrze się prezentuje, ale odkąd pamiętam, nie jest to gracz godny zaufania i stabilny. Cecchinato włoskie mączki jak to gospodarz ma obcykane, dziką kartę dostał tutaj pierwszy raz, ale grał tu wielokrotnie challengery i je wygrywał choćby w zeszłym roku, także korty zna doskonale. Cecchinato ostatnio wygrał ATP 250 w Budapeszcie, gdzie od kwalifikacji wygrał siedem spotkań aż do finału (ograny m.in. Millmann, Seppi, Struff), potem ograł w Monachium Fogniniego, wcześniej dobry występ w Monte Carlo - ogranie Kukushkina, Garci Lopeza, Dzumhura (choć to raczej zawodnicy bez formy), podjął walkę z Raoniciem. Jedyna wpadka w Barcelonie z Milojeviciem, zresztą podobnie jak Cuevas, który przegrał tam z Mannarino w pierwszym meczu. Po przegranej z Fucsovicsem w drugiej rundzie w Monachium, nie startował w kwalifikacjach do Madrytu, więc można domniemywać, że wszystkie siły szykował pod ten turniej. 25-letni Włoch jest zdecydowanie w stanie na własnym terenie wygrać ten mecz, a jak na razie Włosi w tym turnieju spisują się bardzo dobrze lub wręcz znakomicie - Sonego wygrał, szerzej nieznany Baldi ograł w kwalifikacjach Fucsovicsa i Garcię Lopeza, Caruso był bliski wygrania z Tiafoe, oczywiście małe ma to znaczenie w związku z tym meczem, ale liczę że podobnie swoją szansę wykorzysta Cecchinato. Cuevas jest faworytem, jest to zawodnik bardziej doświadczony, o większych umiejętnościach, jednak postawa Cecchinato w tym sezonie, liczba poważniejszych nazwisk, które odprawił, pozwala liczyć, że u siebie sprawi niespodziankę. Cuevas w Madrycie miał więcej do obrony, bo w zeszłym roku miał półfinał, tutaj myślę, że zdecydowanie większą motywację będzie miał Włoch.
170
Godzina: 14:45
Spotkanie: Cuevas - Cecchinato
Typ: Cecchinato
Kurs: 2.70
Bukmacher: Unibet
Analiza:
Myślę, że możemy być tu świadkami niespodzianki. Włoch z dziką kartą gra z Pablo Cuevasem, który ostatnio całkiem dobrze się prezentuje, ale odkąd pamiętam, nie jest to gracz godny zaufania i stabilny. Cecchinato włoskie mączki jak to gospodarz ma obcykane, dziką kartę dostał tutaj pierwszy raz, ale grał tu wielokrotnie challengery i je wygrywał choćby w zeszłym roku, także korty zna doskonale. Cecchinato ostatnio wygrał ATP 250 w Budapeszcie, gdzie od kwalifikacji wygrał siedem spotkań aż do finału (ograny m.in. Millmann, Seppi, Struff), potem ograł w Monachium Fogniniego, wcześniej dobry występ w Monte Carlo - ogranie Kukushkina, Garci Lopeza, Dzumhura (choć to raczej zawodnicy bez formy), podjął walkę z Raoniciem. Jedyna wpadka w Barcelonie z Milojeviciem, zresztą podobnie jak Cuevas, który przegrał tam z Mannarino w pierwszym meczu. Po przegranej z Fucsovicsem w drugiej rundzie w Monachium, nie startował w kwalifikacjach do Madrytu, więc można domniemywać, że wszystkie siły szykował pod ten turniej. 25-letni Włoch jest zdecydowanie w stanie na własnym terenie wygrać ten mecz, a jak na razie Włosi w tym turnieju spisują się bardzo dobrze lub wręcz znakomicie - Sonego wygrał, szerzej nieznany Baldi ograł w kwalifikacjach Fucsovicsa i Garcię Lopeza, Caruso był bliski wygrania z Tiafoe, oczywiście małe ma to znaczenie w związku z tym meczem, ale liczę że podobnie swoją szansę wykorzysta Cecchinato. Cuevas jest faworytem, jest to zawodnik bardziej doświadczony, o większych umiejętnościach, jednak postawa Cecchinato w tym sezonie, liczba poważniejszych nazwisk, które odprawił, pozwala liczyć, że u siebie sprawi niespodziankę. Cuevas w Madrycie miał więcej do obrony, bo w zeszłym roku miał półfinał, tutaj myślę, że zdecydowanie większą motywację będzie miał Włoch.
170