Dyscyplina: Piłka Nożna - Portugalia
Godzina: 21:15
Spotkanie: Moreirense - Sporting
Typ: Sporting
Kurs: 1.45
Bukmacher: STS
Analiza:
Powoli wkraczamy w końcową fazę sezonu w lidze Portugalii. Dzisiaj mierzą się ze sobą ekipy z dwóch różnych biegunów tabeli. Gospodarze zajmują aktualnie siedemnaste miejsce z dorobkiem 20 punktów po 25 spotkaniach, natomiast goście zajmują drugie miejsce z dorobkiem 61 punktów po identycznej ilości spotkań. Wydaje mi się, że Sporting powinien wygrać to spotkanie.
Moreirense jest rozczarowaniem tego sezonu. W zeszłej lidze zajęli ósme miejsce, a teraz tułają się po strefie spadkowej i widmo relegacji coraz mocniej zagląda im w oczy. Do końca zostało im 9 spotkań, a do bezpiecznego miejsca tracą niby tylko dwa punkty, jednak z tak rzadkim punktowaniem może być ciężko o utrzymanie.
W ostatnich meczach domowych wyniki Moreirense nie wyglądają tragicznie, jednak nie odzwierciedlają one do końca tego co się działo na boisku. Od lutego zanotowali oni jedno zwycięstwo (4:1 z Belenenses) oraz dwie porażki (0:1 z Porto i 0:1 z Maritimo).
Wygrana z Belenenses to zasługa przede wszystkim Ndour'a - czyli napastnika drużyny przeciwnej. Mecz do około 40 minuty był wyrównwany i była akcja za akcję. Wtedy nagle nasz błyskotliwy napastnik stwierdził, że bez powodu uderzy z łokcia przeciwnika. Cyk, szybka czerwona kartka i przez większość meczu Belenenses grało w osłabieniu i wtedy trzeba przyznać, że Moreirense było bardziej aktywną drużyną od swoich przeciwników, co całkiem zrozumiałe. Jednak trzeba pamiętać, że był to teoretycznie możliwy najłatwiejszy mecz dla dzisiejszych gospodarzy, ponieważ Belenenses to ostatnia drużyna w tabeli.
Pozostałe dwa mecze to porażki z Porto i Maritimo. Obraz tych spotkań był podobny - goście prowadzili grę, a gospodarze głównie się bronili. W meczu z Porto Moreirense nie stworzyło żadnego zagrożenia aż do 80 minuty, kiedy to zawodnik Smoków dostał czerwo. Wtedy gospodarze spróbowali zaatakować raz czy dwa razy, ale nic to nie przyniosło. To, że mieli jakąkolwiek szansę wyrównać wiąże się z tym, że Pasinato miała naprawdę dzień konia i bronił wszystko co się dało, a nawet to czego się teoretycznie nie dało.
Mecz z Maritimo też był prowadzony przez gości jednak był trochę mniej zdominowany. Gospodarze raz czy dwa razy na połowę wyprowadzali jakąś akcję, ale bez większych efektów. Zasłużone zwycięstwo gości w tamtym spotkaniu.
Patrząc na ostatnie wyjazdowe mecze Sportingu to w sumie nie napawa to dumą, ale jest podobnie jak w przypadku dzisiejszych gospodarzy - wyniki nie idą w parze z tym co było na boisku. Pierwsze ze spotkań to wygrana również z Belenenses i również 1:4. Jednak tutaj była całkowita dominacja Sportingu a jedyna bramka zdobyta przez gospodarzy to uderze z woleja w samo okienko Camary. Cóż, raz na ruski rok każdemu może siąść niespodziewanie jeden z lepszych strzałów w życiu - bramkarz bez szans.
Idąc dalej - następne dwa mecze to dwa remisy z Porto oraz z Maritimo. Jak widać, obie ekipy miały ten sam zestaw drużyn.
Remis z Porto to trochę pech Sportingu, który prowadził już 0:2 jednak Coates otrzymał czerwoną kartkę na początku drugiej połowy i wtedy Porto poczuło krew i rzuciło się do ataku. Moim zdaniem kartka trochę naciągana i nie jestem pewien czy powinna mieć miejsce. Gdyby nie to spotkanie potoczyłoby się zupełnie inaczej.
Mecz z Maritimo zaczął się o dziwo bardzo dobrze dla ówczesnych gości, którzy bardzo szybko objęli prowadzenie, jednak było to tylko jedna z dwóch akcji jaką przeprowadzili w tym spotkaniu. Co ciekawe, po drugiej też padła bramka, jednak została anulowana po ewidentnym spalonym. Sporting przez cały mecz dominował i bardzo podobało mi się ich kreowanie akcji. Było to robione naprawdę z głową. Jednak brakowało kilkukrotnie ostatniego dołożenia stopy by skierować piłkę do bramki. Goście mogli spokojnie zdobyć w tym meczu z 3 bramki, ale no cóż.
Podsumowując, wydaje mi się, że obie ekipy są na kompletnie odmiennych biegunach gry i liczę, że Sporting dzisiaj wygra. Szczególnie, że jak zawsze mają aspiracje mistrzowskie, a Porto im trochę uciekło. Jeśli dzisiaj Sporting wygra będzie miał 6 punktów straty do lidera z tą różnicą, że Porto dalej walczy w europejskich pucharach. Smoki mogą więc gdzieniegdzie tracić punkty w lidze. Sporting skupia się już tylko i wyłącznie na rozgrywkach domowych więc wydaje mi się, że za wszelką cenę będą chcieli to spotkanie wygrać, by mieć jeszcze jakąkolwiek nadzieję na obronę tytułu mistrzowskiego.
45