Czas zdarzenia: godz. 14:00
Dyscyplina: snooker, Scottish Open, runda 2 (Last 64)
Zdarzenie: Liam Highfield - Neil Robertson
Typ: Highfield (+1,5 frames)
Bukmacher: Totolotek
Kurs: 2,40
Analiza: mecz odbędzie się w formacie do 4 wygranych frames. W rankingu jednorocznym Highfield jest na 65 pozycji z dorobkiem 25.100 punktów, a Robertson ma 23 ranking, 60.000 pkt.
27-letni Anglik Highfield jest profesjonalistą od 2010 r. Zagrał dotąd 159 turniejów, wygrał 2. Na koncie ma 56 brejków 100+, średnio 1 na 41 partii. W głównej klasyfikacji snookera, World Rankings 2017/2018 ma obecnie 68 pozycję, zgromadził 60.325 pkt.
35-letni Australijczyk Robertson jest profesjonalistą od 1998 r. Zagrał dotąd w 240 turniejach, wygrał 20. Zbudował dotąd 527 brejków 100+, średnio 1 na 12 partii. Ma obecnie 20 ranking, zgromadził 250.625 pkt.
H2H: brak spotkań.
Sezon 2017/2018:
Highfield zagrał 21 meczy 12:9, 140 partii 72:68. Uczestniczył w 10 turniejach, raz odpadł w 3 rundzie, raz w 1/8 finału, a raz w ćwierćfinale. Najlepszy wynik miał we wrześniu. Skonstruował 35 brejków 50+, w tym 4 brejki 100+.
Robertson zagrał 33 mecze 23:10, 228 frames 140:88. Wziął udział w 12 turniejach, 4 razy odpadł w 1/8 finału, raz w ćwierćfinale. Wygrał 1 turniej nierankingowy, dla zaproszonych graczy.Najlepszy wynik osiągnął w lipcu, a w turnieju rankingowym w październiku. Skonstruował 107 brejków 50+, 30 brejków 100+.
Forma Highfield: wygrał 7 z ostatnich 10 meczy, 40 z 73 partii (54,79%).
Przegrał 2 razy w deciderze z Murphy'm, ze stratą 2 partii z Lu Haotianem. Wygrał z Astleye'em, Wellesem, Doherty'm, Wenbo (4-1), M. Davisem, Un-Noohem, O'Brienem.
Skonstruował 21 brejków 50+, w tym 3 "setki".
Forma Robertson: wygrał 6 z ostatnich 10 spotkań, 41 z 70 partii (58,57%).
Przegrał z Joyce'm, Milkinsem, R. O'Sullivanem, Robbie'm Williamsem. Z dwoma ostatnimi wyraźnie, z dwoma pierwszymi w decydującej partii. Wygrał 2 razy z Lawlerem, Doherty'm, Castle'm, Jamie Jonesem, Seltem.
Skonstruował 34 brejki 50+, 14 "setek".
Podsumowanie i wnioski: doświadczenie, rankingi i umiejętność konstruowania brejków wskazują na Robertsona. "Kangur" jednak w tym sezonie systematycznie traci ranking. Na początku sezonu przyznał się do uzależnienia od gier komputerowych. Mimo, że przyznanie się do błędu, i deklaracja poprawy to ważne kroki do dobrej zmiany, to nie sądzę, by sprawy te poukładały się szybko i bezboleśnie. Tak się zwykle nie dzieje. W efekcie dotąd w turniejach rankingowych osiągnął tylko raz ćwierćfinał i nic więcej! Nazwiska osób, które go pokonały ostatnio są znane i nie kompromitują. Jednak Robertson ma już przynajmniej 2 kompromitacje na koncie, bo przegrał z outsiderami Tottenem i Kleckersem. Mecze, które wygrywał ostatnio powinien był wygrać i nic więcej. Budzi nadal uznanie jego umiejętność budowania wysokich podejść. Z kolei Highfield powoli poprawia swój ranking. Ma dobrą formę, którą osiągnął przy zestawie rywali podobnej trudności co przeciwnicy Robertsona. Wygrał partię mniej niż Australijczyk, przy tym 4 więcej przegrał. Jego mecze są bardziej wyrównane niż Neila.
Nie przegrywa wysoko. Potrafi budować brejki, ale oczywiście nie na poziomie Robertsona. Przekonujemy się jednak od kilku miesięcy, że nie jest to konieczne by pokonać Australijczyka.
Gdy zestawiam informacje o tych 2 graczach z kursami proponowanymi przez rynek: 3,95 (maks. 4,05) - 1,25 (1,29), to dochodzę do wniosku, że nie opisują one rzeczywistości. Uważam, że każdy typ w kierunku Anglika jest przy tych cenach uzasadniony. Jaki typ i stawka, to zależy od indywidualnej strategii.
Dla siebie wybieram typ z minimalnym handikapem za umiarkowaną stawkę - 4/10.
100