Dyscyplina:
Piłka Nożna -
Copa Libertadores
Spotkanie: Olimpia Asuncion-Emelec
Typ: Olimpia(-1 AH)
Kurs: 2,10
Buk: Bet365
Analiza:
Faworytem tej potyczki będą naturalnie gospodarze czyli Olimpia, a mecz po raz kolejny odbędzie się na narodowym stadionie Defensores del Chaco. Sytuację w grupie przedstawiłem powyżej więc tego powtarzać nie muszę ale możliwości już warto napisać. Olimpii do awansu jest potrzebne zwycięstwo i wtedy mają gdzieś wynik z drugiego meczu, natomiast jeśli zremisują, to muszą liczyć na stratę punktów Flamengo. Emelec tutaj urządza tylko i wyłącznie zwycięstwo, które też im da awans bez względu na wynik w Rio. Co ciekawe, żeby awansowało Flamengo to sami brazylijczycy muszą wygrać swoje spotkanie, a dodatkowo w meczu Olimpia-Emelec musiałby paść remis ale jakoś na to się wg. mnie nie zanosi.
Co prawda Olimpia w poprzednim tygodniu dostała porządnie w zęby, bo przyjęli aż 6:0 w Argentynie ale co ciekawe źle nie zagrali... Wiem, że to brzmi dziwnie przegrać 6:0 i nie zagrać źle ale właśnie tak było, bo podopieczni Gerardo Pelusso starali się atakować ale ich ataki kończyły się na obrońcach Lanus, a potem gospodarze wyprowadzali skuteczne kontry, które po prostu tak rozbiły Olimpię. Na pewno też spory wpływ na taki wynik i brak strzelonej przez nich bramki miał fatk, że jeszcze w pierwszej połowie z powodu urazu musiał zejść Vladimir Marin, a jak wiadomo ten kolumbijski rozgrywający to mózg drużyny i bez niego dużo ciężej Olimpii się gra. Jednak jak wyczytałem, to ten zawodnik zagra z Emelec i poza tym praktycznie nie ma problemów kadrowych, a jedynie nie pewny jest występ Luisa Caballero ale jego miejsce akurat może zająć Maxi Biancucchi więc powinno być dobrze.
Emelec może i w najmocniejszym składzie ale ile razy ja już pisałem, że ekipy z Ekwadoru na wyjazdach nie istnieją?... Po prostu nie wierzę, w to że Emelec w jakikolwiek sposób zagrozi gospodarzom tego meczu i zdobędzie chociażby punkt, a co dopiero 3pkt, które dałyby im awans. Póki co na wyjazdach w tej edycji
CL nie strzelili jeszcze gola i nie zdziwię się, jeśli to się utrzyma, gdyż nie bardzo widzę możliwości dla nich na bramki. Może stałe fragmenty gry? To chyba byłoby najlepsze rozwiązanie, bo kto oglądał ich mecz z Flamengo ten pamięta, że obie bramki Luciano Figueroa zdobył po uderzeniach głową, a trzeci gol padł z karnego, podobnie jak gol z Olimpią w pierwszej kolejce. Tak więc Emelec ma problemy z "normalnym" strzelaniem goli i właśnie to im m.in. przeszkodzi w tym, że po prostu nie awansują.
Jak dla mnie każdy inny wynik, aniżeli zwycięstwo Olimpii będzie tutaj sporą niespodzianką i dlatego myślę, że powinni oni bez problemu awansować do kolejnej rundy, czego im życzę, gdyż fajnie ogląda się tą ekipę.
Olimpia: Martín Silva; Adrián Romero, Enrique Meza, Sebastián Ariosa(Salustiano Candia), Sergio Órteman; Fabio Caballero, Vladimir Marín, Eduardo Aranada; Pablo Zeballos y Luis Caballero(Maximiliano Biancuchi)
Emelec: Esteban Dreer; Wilson Morante, Gabriel Achilier, José Luis Quiñónez y Óscar Bagüí; Pedro Quiñónez, Fernando Gaibor, Énner Valencia y Fernando Giménez; Luciano Figueroa y Marcos Mondaini
100