Dyscyplina:
Biegi narciarskie kobiet
ZIO, bieg techniką klasyczną-10 km, H2H Bjoergen - Reszta świata
Typ: Reszta świata(Bjoergen nie wygra zawodów)
Kurs : 2,875
Bukmacher :Sportingbet
Analiza:
Sprawa wygląda tak: Na początku IO kurs na wygraną Marit był ponad 2,a już wtedy było po jej efektownej wygranej w Toblach oraz było wiadomo, że Justyna ma problem ze stopą. W ciągu kilku dni kurs spadł u niektórych buków do @1,25. A co się zdarzyło takiego przez te kilka dni? Marit wygrała bieg łączony ,ale chyba od początku sezonu była faworytka do jego wygrania, Justyna zajęła 5 miejsce, ale czy bez kontuzji było by lepiej? może troszkę, ale na MŚ biegła bez kontuzji a rezultat był podobny. Kowalczyk zrobiła prześwietlenie i okazało się, że złamanie owszem jest, ale da się z nim żyć, co więcej da się też startować, największą niedogodnością jest ból, który można nieco na czas biegu umorzyć. Co stało się jeszcze? Ano Kowalczyk się leczyła, a Marit biegnąc na 5 miejscu w półfinale sprintu zaliczyła „upadek kontrolowany” ,żeby móc wpisać się w jeden szereg pechowców z Cologna i innymi ,a nie po prostu przegrać, co na pewno by jej uwłaczało. Na starcie ( ćwierćfinału i półfinału)zwróciłem uwagę na Bjoergen, zero jakiejkolwiek emocji ,twarz jakaś skamieniała, wyglądała co najmniej dziwnie, może to tylko skupienie, a może coś innego, bardziej niepokojącego.
Więc czemu kurs poszedł, aż tak w dół? Nie mam pojęcia, ale tym bardziej uśmiecha mi się wejść pod prąd. Nie przepadam za Kowalczyk z wielu różnych powodów, ale bardzo dobrze pamiętam sytuację z igrzysk w Turynie, gdy zasłabła i zeszła z trasy, została (jeszcze wtedy nie bądąc żadną faworytką) razem z trenerem( i zresztą całą Polską kadrą) zbesztana, wyzywana i wyśmiana jak Polski Internet długi i szeroki, by po kilku dniach odrodzić się jak feniks i zdobyć medal. Jeszcze przed Vancuver wszyscy zapowiadali, że to nie Kanadyjskie igrzyska, ale te w Soczi to impreza docelowa w karierze Kowalczyk, jej wiek, doświadczenie, profil tras itd. Nie wiem czy Justyna wygra, ale jednego jestem pewien – na swojej koronnej konkurencji będzie walczyć do upadłego, a krytyka która na nią spadła, także ze strony pięknego Pola tylko doda jej motywacji.Trzeba też pamiętać,że to klasyk - gdzie nieco można odciążyć nogi kosztem rąk.
Inną sprawą jest to, że TVP podbijać będzie bębenek; nawet jeśli w tym biegu wystartować miałby Apoloniusz Tajner, to i tak nasłuchalibyśmy się opowieści o jego niczym nieskalanym życiu pełnym sukcesów i zobaczyli relację sprzed jego domu,a może i z lokalnej parafii .Nie, ja temu nie ulegam, a mówię, że kurs na Bjeorgen jest nieadekwatny do stanu faktycznego.
Teraz dwie kluczowe sprawy:
- pierwsza to start indywidualny – Kowalczyk,Johaug,Kalla czy nawet inne zawodniczki jeśli są w stanie, w pewnym momencie po prostu odjeżdżają rywalkom i jadą swoim tempem, ale nie Bjoergen, ona wiezie się z kimś korzystając na wspólnym tempie ile tylko się da, a wygrywa dopiero na ostatniej prostej. W biegach indywidualnych nie ma tej możliwości i tu sporo traci.
- druga to rywalki, zwłaszcza mistrzyni olimpijska Kalla, która niesamowicie poprawiła styl klasyczny, myślałem ,że tylko pod kątem skiathlonu, ale nie, ona twierdzi, że start w Toblach(3cie msce) jej nie wyszedł i że poprawi się w Soczi. Na Johaug tutaj bardzo nie liczę, no ale kto wie, może Finki, może Weng.
Generalnie faworytka pozostanie faworytką, ale przeszacowanie jest znaczne a w Toblach jednak nie przyznawano medali olimpijskich, wszystko rozstrzygnie się jutro, start pierwszej zawodniczki o 11 czasu polskiego, start Bjoergen z numerem 44 planowo o 11:22:30,startuje 76 zawodniczek, mi wystarczy, aby chociaż jedna była lepsza od nr 44.

187