Dyscyplina:
Piłka nożna –
Polska, T-Mobile
Ekstraklasa
Spotkanie: Zagłębie Lubin – Korona Kielce
Typ: over 2.5
Kurs: 2.31
Bukmacher: Expekt
Godz. 20:45
Analiza:
W tej kolejce mamy dużo ciekawych i interesujących spotkań i jednym z takich będzie piątkowe spotkanie Zagłębia z Koroną.
Zagłębie z dorobkiem 26 punktów zajmuje jedenastą lokatę, bilans 8-5-8, bramki 26:24. Goście mają punkt więcej na koncie ( 7-6-8, bramki 22:26) i są sklasyfikowani dwie pozycję wyżej. Jeśli chodzi o mecze u siebie to gospodarze wygrali pięć spotkań, jedno zremisowali i doznali czterech porażek, bramki 17:12 (tylko w dwóch spotkaniach nie strzelili bramki i w tylu samo nie stracili przynajmniej jednej). Korona wyjazdy ma tragiczne zero zwycięstw , cztery remis i sześć porażek, zaledwie pięć bramek strzelonych przy aż 17 straconych (tylko w jednym nie stracili bramki).
Zagłębie na wiosenne gra trochę w kratkę, początek był dobry wygrana z Pogonią na własnym stadionie bardzo pewnie 3:0, remis z rewelacją ligi Piastem w Gliwicach 1:1, wygrana z Jagiellonią u siebie 2:1. Ostatnie trzy spotkania już słabsze remis w Łodzi 0:0 i dwie porażki w ostatnich dwóch kolejkach 2:3 z Ruchem i 2:0 w Warszawie z liderem. Warto zauważyć że podopieczni Hapala zawsze grają do końca o trzy punkty co tylko pokazuje że na bramki w spotkaniach z ich udziałem można liczyć a dlaczego tak jest otóż w trzech spotkaniach wiosną bramki padały w 90 minutach, remis wywalczony z Piastem bramka strzelona w 90 minucie, zwycięstw z ekipą Hajty po bramce w 92 minucie, i porażka z Ruchem po straconej bramce w 94 minucie. Ostatnie wyniki tak skomentował drugi trener ekipy „To nie jest dołek formy. Każdy, kto interesuje się piłką wie, że jeśli w jednym meczu wypada dwóch podstawowych obrońców, pojawiają się problemy: z ustawieniem, komunikacją, defensywa nie współpracuje, jak na początku spotkania. Ze składu wypadł też zawodnik, który strzelał gole i regularnie asystował przy trafieniach kolegów. Każda drużyna w lidze miałaby problem z taką sytuacją – tłumaczy Oto Brunegraf.” Na to spotkanie ekipa ma wyjść i zagrać odmieniona.
Korona na wiosnę przegrała tylko raz w Gdańsku z Lechią 3:2, zagrali dobre zawody a trzeba zaznaczyć że od 14 minuty grali w osłabieniu a i tak dwie bramki udało się zdobyć, po za tym u siebie wygrali z Legią 3:2, zremisowali z broniącym tytułu Śląskiem 1:1, wygrali z Ruchem a w ostatniej kolejce pokonali Bełchatów 1:0. Grali także jeszcze jedne mecz w wyjazdowy z Podbeskidziem zremisowany 1:1. Oglądałem ostatnie spotkanie z GKS pierwsza połowa bezbarwna, druga już dużo lepsza Korona dominowała na boisku i tylko nieskuteczność spowodowała ze skończyło się 1:0 (świetna asysty Korzyma), jednak nie obyło się także bez błędów w defensywie. Ogólnie trzeba ocenić że na przestrzeni sezonu to ta formacja spisuje się najsłabiej o czym niejednokrotnie wspomniałem trener Ojrzyński. Przed tym spotkaniem też wspominałem trochę na ten temat „ Analizowaliśmy jeszcze sytuację bramkową, którą Podbeskidzie zamieniło na bramkę i żałuję, że Robert Demjan nie został dostatecznie pokryty, ponieważ gdyby tak się stało, to mielibyśmy w tej chwili dwa punkty więcej. Jednak to już jest historia i w tej chwili najważniejszy jest mecz z Zagłębiem Lubin – zakończył Ojrzyński” . O rywalu wyraził się tak „ Zagłębie jest drużyną, która może z każdym wygrać, ponieważ ma ogromny potencjał, a jej zawodnicy są ze sobą bardzo zgrani. W tej chwili mają kłopoty kadrowe, ponieważ z powodu kontuzji ze składu wypadł Szymon Pawłowski, który jest zdecydowanie jednym z liderów Miedziowych, a także dwójka stoperów Boris Godal i Adam Banaś. To ich na pewno przyhamowało, tym bardziej że wcześniej mówiło się, że będą walczyć o europejskie puchary – stwierdził Ojrzyński.”
Celem obu ekip na ten sezon było przynajmniej pierwsza szóstka jak na razie żadnej ta sztuka się nie udaje ale strata do tych pozycji jest stosunkowo nie wielka a trzy punkty obie ekipy by do tego celu przybliżyły remis praktycznie nic nie daje. Obie pewne utrzymania (z punktu matematycznego jeszcze tego nie mają zagwarantowanego ale nie ma szans że spadną ) dlatego spodziewam się tutaj dobrej ofensywnej i otwartej piłki. Zagłębię potwierdza w tym sezonie że tak na własnym stadionie gra, świetnie czują się w kontrataku ale potrafią także konstruować akcję w ataku pozycyjnym, aż tak dobrze nie wyglądają w defensywie. Jeśli chodzi o personalia to największym znakiem zapytania jest występ Pawłowskiego (na stronie nie znalazłem czy będzie mógł już zagrać ), który jest motorem napędowym ekipy, ale nawet bez niego ofensywa nie wygląda tak tragicznie (jeśli zagra to tym bardziej jestem przekonany do overa). Korona która rewelacyjnie gra u siebie nie potrafiła w tym sezonie jeszcze wygrać na wyjeździe będzie ciężko się przełamać z Zagłębiem. W ofensywie świetna robotę wykonuj Korzym prawdziwy walczak ekipy, który wiosną już zdobył cztery bramki. Korona bardzo dobrze wygląda też w stałych fragmentach gry. Rok temu Zagłębię wygrało u siebie 3:1, mam nadzieję że bramki i jutro zobaczymy.