Dyscyplina:
tenis,
WTA, Madryt
Spotkanie: Serena Williams - Maria Sharapova
Typ: 1 (-3 gemy)
Kurs: 1,91
Bukmacher: Pinnacle
Analiza:
Serena to moja faworytka do wygrania tego turnieju o czym pisałem przed drugimi rundami
tutaj, no i właśnie nas czeka wspomniane spotkanie z Sharapovą czyli jedną z tych, które mają z nią tutaj jakieś szanse. Jakie? Moim zdaniem i tak małe. Na jakieś 70% jestem przekonany co do zwycięstwa Sereny, nawet jeśli w trzech setach. Dzisiaj niemrawo weszła w mecz z Wozniacki, ale potem jak serwis wrócił do normy to nie było co zbierać przy jej podaniu - w drugim i trzecim secie Karolina nie miała ani jednego bp. Ba, wygrała tylko parę piłek (dokładniej mówiąc 2 w drugim secie, 4 w trzecim), więc nie było mowy o przełamaniu. Williams mimo wszystko popełnia trochę błędów w wymianach, przede wszystkim dlatego, że szybko przymierza się do ataku, nie ma ochoty na dłuższe bieganie, a ostre piłki czasami nie wchodzą w kort, to normalne. Mam też trochę wątpliwości co do jej zdrowia, kondycyjnie ma się dobrze, przygotowywała się do tego sezonu, ale to jednak nie ten wiek i nie tak intensywne treningi jak dawniej. Dzisiaj można było widzieć parę razy jak mocno dyszała, czego kiedyś nie można było uświadczyć. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze + nie będzie gadać i marudzić tylko robić swoje konsekwentnie od początku do końca.
Sharapova jest strasznie nieprzewidywalna. Wygrała turniej w Stuttgarcie, finał w świetnym stylu z Azarenką (oby tak nie zagrała jutro ???? ), ale wcześniej wcale tak nie błyszczała - już z Cornet miała problemy, broniła meczową ze Stosur, niegładko z Kvitovą... Tutaj pokonała słabą Begu, a w drugiej rundzie Zakopalovą - też imo grała nieciekawie, żeby nie powiedzieć SŁABO. Ma przebłyski, ale rzadko trwa to dłuższy czas. Potem miała rundę wolną, bo Safarova zrezygnowała. Jakoś jej nie ufam. Nie neguję jej możliwości, ale po prostu uważam, że nie musi zagrać tutaj dobrze i skłaniam się bardziej ku temu, że szału nie zrobi. Liczę na bezradność z jej strony - masę błędów i oczywiście, że Serena ją zmiecie piłkami wygrywającymi.
Mecz w którym praktycznie wszystko może się zdarzyć, ale ja zdecydowanie spodziewam się wygranej mocnej Amerykanki. Przekonała mnie do siebie swoją grą w jej tegorocznych spotkaniach na ziemi. Na 2-0 się chyba nie odważę (po dzisiejszym początku z Dunką), ale jeśli miałbym typować dokładny wynik, to na pewno ten. Tak więc polecam ~1,65 na Serenę (może urośnie), a jeśli - broń Boże, jeśli istniejesz - źle wejdzie w mecz, to dorzucić do pieca w zakładach na żywo (dzisiaj po pierwszej partii z Caro można było złapać już kurs ponad 3).
![White heavy check mark :white_check_mark: ✅](https://cdn.jsdelivr.net/gh/joypixels/emoji-assets@5.0/png/64/2705.png)
91