qbali
Forum VIP
Dyscyplina: TENIS
Spotkanie: K. Nishikori vs R. Sweeting dla Mecz.TYP: R. Sweeting
KURS: 3.640
PinnacleSports
Analiza:
W tym zagrałem przeciwko tzw "pewniaku" i moim zdaniem w tym meczu daleko byłbym od takich stwierdzeń... Ryan nigdy dotychczas z swoim dzisiejszym oponentem nigdy nie wygrał ale od razu widząc aktualną formę Ryana nasuwa mi się pytanie JAK NIE TERAZ TO KIEDY???
Dotychczasowe mecze pomiędzy tymi zawodnikami wyglądają następująco:
8/2011 ATP Delray Beach (USA) Hard Kei Nishikori Ryan Sweeting 6-7(5) 6-2 6-4
19/2010 CH Sarasota (USA) Clay Kei Nishikori Ryan Sweeting 6-4 6-2
18/2010 CH Savannah (USA) Clay Kei Nishikori Ryan Sweeting 6-4 6-0
22/2007 CH Carson (USA) Hard Kei Nishikori Ryan Sweeting 2-6 7-6(13) 6-4
Czas na rewanż Ryana!!! Dziwią mnie zwłaszcza kursy wystawione na Amerykanina bo widząc co wczoraj prezentował Nishikori w meczu z Pablo Cuevasem w życiu bym się dziś na niego nie zdecydował a widząc dodatkowo kurs w okolicach 3,5 na Ryana biorę z podziękowaniem. Nie wiem jak się zakończy mecz, ale Ryan przy wsparciu własnej widowni może wygrać ten finał, który jak każdy finał może się rządzić własnymi prawami.
Sweeting jest typem gracza z potężnym serwisem, jest młody, głodny sukcesów, nigdy nie wygrał żadnego turnieju ATP i teraz ma niepowtarzalną szansę po trochę fartownym półfinale z Ivo Karlovicem, który doznał kontuzji kolana i jakby nie ten fakt to raczej nie oglądalibyśmy Ryana w finale. No ale w finale jest i nie ma na przeciwko siebie przeciwnika którego nie mógłby pokonać, który byłby poza zasięgiem Ryana!
Widziałem obydwa wczorajsze półfinały i jak mecz Sweeting-Karlovic w pierwszym secie stał na fajnym poziomie (pierwszy set bo drugi Ivo całkiem odpuścił ze względu na kontuzję) tak drugi półfinishicori-Cuevas stał na fatalnym poziomie! Mnóstwo niewymuszonych błędów zarówno po stronie Cuevasa jak i Nishicoriego, wygrał ten co ich zrobił mniej a nie ten który grał zagrania kończące... Taki paradoks! Dziś myślę przy równo grającym, z mocnym serwisem Ryanem Japończyk może mieć niesamowite problemy i jak już da się złamać to na pewno Ryan nie wypuści szansy i postara się wygrać swój pierwszy turniej ATP. TEGO MU ŻYCZĘ BO JEST TO GRACZ NIEZWYKLE AMBITNY I WALECZNY!
264
Spotkanie: K. Nishikori vs R. Sweeting dla Mecz.TYP: R. Sweeting
KURS: 3.640
PinnacleSports
Analiza:
W tym zagrałem przeciwko tzw "pewniaku" i moim zdaniem w tym meczu daleko byłbym od takich stwierdzeń... Ryan nigdy dotychczas z swoim dzisiejszym oponentem nigdy nie wygrał ale od razu widząc aktualną formę Ryana nasuwa mi się pytanie JAK NIE TERAZ TO KIEDY???
Dotychczasowe mecze pomiędzy tymi zawodnikami wyglądają następująco:
8/2011 ATP Delray Beach (USA) Hard Kei Nishikori Ryan Sweeting 6-7(5) 6-2 6-4
19/2010 CH Sarasota (USA) Clay Kei Nishikori Ryan Sweeting 6-4 6-2
18/2010 CH Savannah (USA) Clay Kei Nishikori Ryan Sweeting 6-4 6-0
22/2007 CH Carson (USA) Hard Kei Nishikori Ryan Sweeting 2-6 7-6(13) 6-4
Czas na rewanż Ryana!!! Dziwią mnie zwłaszcza kursy wystawione na Amerykanina bo widząc co wczoraj prezentował Nishikori w meczu z Pablo Cuevasem w życiu bym się dziś na niego nie zdecydował a widząc dodatkowo kurs w okolicach 3,5 na Ryana biorę z podziękowaniem. Nie wiem jak się zakończy mecz, ale Ryan przy wsparciu własnej widowni może wygrać ten finał, który jak każdy finał może się rządzić własnymi prawami.
Sweeting jest typem gracza z potężnym serwisem, jest młody, głodny sukcesów, nigdy nie wygrał żadnego turnieju ATP i teraz ma niepowtarzalną szansę po trochę fartownym półfinale z Ivo Karlovicem, który doznał kontuzji kolana i jakby nie ten fakt to raczej nie oglądalibyśmy Ryana w finale. No ale w finale jest i nie ma na przeciwko siebie przeciwnika którego nie mógłby pokonać, który byłby poza zasięgiem Ryana!
Widziałem obydwa wczorajsze półfinały i jak mecz Sweeting-Karlovic w pierwszym secie stał na fajnym poziomie (pierwszy set bo drugi Ivo całkiem odpuścił ze względu na kontuzję) tak drugi półfinishicori-Cuevas stał na fatalnym poziomie! Mnóstwo niewymuszonych błędów zarówno po stronie Cuevasa jak i Nishicoriego, wygrał ten co ich zrobił mniej a nie ten który grał zagrania kończące... Taki paradoks! Dziś myślę przy równo grającym, z mocnym serwisem Ryanem Japończyk może mieć niesamowite problemy i jak już da się złamać to na pewno Ryan nie wypuści szansy i postara się wygrać swój pierwszy turniej ATP. TEGO MU ŻYCZĘ BO JEST TO GRACZ NIEZWYKLE AMBITNY I WALECZNY!
264