Dyscyplina: Piłka Nożna - Etiopia
Godzina: 17:00
Spotkanie: Addis Ababa Ketema - Saint George
Typ: Remis (Saint George wygra = zwrot)
Kurs: 1.55
Bukmacher: betcris
Analiza:
Nowy miesiąc także wracam z dawką egzotyki. Piętnasta kolejka ligi etiopskiej, zmierzy się w niej beniaminek znajdujący się na 14 miejscu z trzecią siłą zeszłego sezonu, która jest obecnie liderem rozgrywek. Mimo dużej różnicy w tabeli wydaje mi się, że jest pewna szansa na małą niespodziankę w tym spotkaniu.
Gospodarze po 14 spotkaniach mają tylko 14 punktów. Nie jest to zbyt dobry wynik, ale ogólnie rzecz biorąc nie odstają jakoś mocno poziomem od reszty ekip. Właściwie wszystkie mecze, które przegrywają to przegrane jedną bramką. W meczach domowych w teorii ich bilans jest słaby, żeby nie powiedzieć że bardzo słaby. Po 6 spotkaniach mają 1 zwycięstwo, 1 remis i 4 porażki. Bilans bramkowy jednak pokazuje, że w tych spotkaniach nie była to ekipa do bicia - 5:8.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że punkty które zdobyli wyrwali najlepszym ekipom w kraju. Zremisowali 1:1 z Hawassą (aktualnym wiceliderem tabeli) oraz wygrali 2:1 z Fasil Kenema (aktualnie trzecia drużyna w tabeli, mistrz z zeszłego sezonu). Jednak ekipy te są dosyć dziwnymi tworami, ponieważ mimo swojej wysokiej pozycji w ligowej tabeli to na wyjazdach grają kompletny piach. Mimo tego zremisowanie lub wygranie z nimi dla ekipy z dołu tabeli to i tak niezły wyczyn.
Ogólnie rzecz biorąc tak jak wspomniałem - gospodarze przegrali wszystkie mecze domowe w tym sezonie tylko jedną bramką. Oglądając ich ostatnie mecze zauważyłem, że zwyczajnie przerzucili się wręcz na murowanie bramki od początku meczu. Z tego powodu ich przeciwnicy mają bardzo mało dogodnych sytuacji i strzelają mało bramek. Tak było w ostatnim meczu z Ethiopia Bunną (wicemistrz z zeszłego sezonu), który zakończył się wynikiem 0:1. Goście mieli może z dwie dogodne sytuacje, gospodarze oddali chyba jeden strzał. W meczu z Welaytą Dicha przegrali 1:2, jednak goście strzelili zwycięska bramkę dopiero w 94 minucie. Przy remisie z Hawassą 1:1 również nie było zbyt wielu strzałów na bramkę. Ogólnie przez defensywny styl gry w tych meczach nie dzieje się za wiele, gospodarze zazwyczaj mają jeden-dwa strzały na mecz, goście trochę więcej ale często są to strzały z dystansu bo w pole karne ciężko się wedrzeć.
Saint George jest aktualnym liderem tabeli i najbardziej utytułowaną drużyną w lidze. Po słabszym zeszłym sezonie teraz wrócili na lepsze tory. Jednak nie są one jeszcze w stu procentach optymalne. Po 14 spotkaniach mają 7 zwycięstw i 7 remisów. W meczach wyjazdowych natomiast ich bilans to 3 zwycięstwa i 4 remisy - bilans bramkowy 8:1. Co ciekawe, pierwsze 4 mecze to 4 remisy, a potem nastąpiły 3 zwycięstwa. Nie ukrywając, przy tych remisach jakkolwiek wymagającą drużyną było tylko Adama City, reszta remisów to podział punktów z ekipami dołu tabeli.
Następnie przyszły zwycięstwa. Jednak czy były one takie łatwe i pewne? Pierwsza wygrana to 0:1 z Welayta Dicha. Saint George grało lepiej i stwarzało sobie sytuacje, jednak ich wykończenia były fatalne. Jedyna bramka padła po udanym strzale ze sporego dystansu. Następnie przyszło zwycięstwo 0:2 z Bahir Dar, jednak tutaj też nie było jakiegoś wyśmienitego popisu gości. Pierwsza bramka wpadła w jakiejś 30 sekundzie po sporym zamieszaniu w polu karnym, a bramka na 0:2 to podanie głową obrońcy do bramkarza, który złapał piłkę, by po dwóch sekundach ją wypuścić, gdy napastnik Saint George był 20 centymetrów od niego, zabrał ją i wepchnął do pustej bramki. Ostatnie zwycięstwo w teorii mogłoby być przekonujące, ponieważ było to 0:4 z Wolkite Kenema. Jednak tutaj trzeba zaznaczyć, że goście od około dwudziestej minuty grali w osłabieniu i sprokurowali rzut karny. A dwie z czterech bramek i tak padły w samiutkiej końcówce spotkania.
Warto również wspomnieć, że obie ekipy są z tego samego miasta więc można to nazwać małymi "derbami". A wiadomo, że w takich meczach motywacja jest zupełnie inna.
Podsumowując, wydaje mi się, że granie na gości po kursie 1.65-1.70 jest nieopłacalne w stosunku do ryzyka. Oczywiście są oni o wiele lepszą ekipą, jednak mnie osobiście ich zwycięstwa nie przekonują, natomiast gospodarze mimo wielu porażek potrafią stawiać opór silniejszym drużynom. Nie jest ich stać na wygraną, ale na wymęczenie jakiegoś 1:1 już w moim odczuciu tak. Z tego powodu daję remis, a w przypadku zwycięstwa o wiele lepszej ekipy jest zwrot stawki, także w teorii ryzyko jest zminimalizowane.
zwrot