Dyscyplina: Piłka nożna, Premier League
Spotkanie: Liverpool - Chelsea
Typ: Chelsea [HT]
Kurs: 4.00
Bukmacher: WilliamHill
Spore emocje panowały w Sobotę na Wembley, gdzie nieuznana została bramka na wagę remisu. Andy Carroll skierował głową piłkę do siatki, jednak ta nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej. Na skutek zwycięstwa świętowała cała Chelsea, z kolei Liverpool nie zdobył ostatecznie ani jednego z dwóch trofeów do których miał naprawdę blisko. Jak wyglądało to spotkanie ? Przez pierwsze 60 minut miałem wrażenie, że Chelsea jest drużyną o klasę lepszą. Liverpool jako drużyna nie grał nic sczególnego, stworzył sobie góra dwie sytuacje podbramkowe przy dużo większej ilości przegranych pojedynków i sytuacji pod własną bramką. Dopiero w okolicach 60 minuty udało się, Andy Carrol zrobił rajd w polu karnym "The Blues" i skierował efektownie piłkę do siatki. Z minuty na minutę Chelsea grała mniej pewnie, ale zdołała wywieźć lekcję z dwumeczu przeciwko Barcelonie i bronić się tak, by nie stracić bramki a w dodatku wyprowadzić jakieś kontry. Chelsea ma obecnie 61 punktów, a do gry w lidze mistrzów musi wygrać spotkanie z Liverpoolem oraz Blackburn, a w dodatku liczyć na potknięcie Newcastle i Tottenhamu. Ten scenariusz wydaje się mało możliwy, ale biorąc pod uwagę formę obu ekip jest realny. Jeśli chodzi o statystyki, bilans dom wyjazd to 5-9-4, 20:15 vs 6-7-5, 23:18 dla Chelsea. Liverpool ma 49 punktów i jedyne o co teraz walczy, to utrzymanie dziewiątej pozycji, lub awans na ósmą i bycie wyżej od Evertonu. Ostatnio zarówno CFC, jak i Liverpool przegrali swoje spotkania. Pierwsi ulegli Newcastle 0:2, a drudzy nie poradzili sobie z Fulham przegrywając 0:1. Anfield Road nie jest w tym sezonie przyjacielem LFC, bowiem drużyna co ciekawe więcej punktów zdobyła na wyjazdach. Jest oczywiste, że Chelsea pełną uwagę przykuwa do finału Ligi Mistrzów z Bayernem w Monachium gdyż ewentualne zwycięstwo zapewnia udział w przyszłorocznej
LM oraz olbrzymi prestiż, jednak jestem pewny że nie odpuszczą kompletnie tego spotkania. Jeśli teraz wygrają, to zagrają na 90% również w kolejnym spotkaniu, jeśli teraz jednak stracą punkty to odpuszczą też mecz z Blackburn. Tak więc podsumowując, nawet Chelsea grająca bez Cahilla, Luiza czy Drogby ma spore szanse na odniesienie zwycięstwa ze słabym Liverpoolem, drużyną w której dzisiaj nie zagrają kontuzjowani Charlie Adam i Lucas Leiva. Bardziej poprawne wydawały mi się początkowo wystawione kursy na granicy 2,65 dla Chelsea, obecne kursy skłaniają mnie jeszcze bardziej do gry na gości, jednak przypominam że nie warto grać na podwójną szanse bo Chelsea gra o wszystko w odniesieniu do
Premier League, remis ich nie interesuje.
100