korona-mks
Użytkownik
Dyscyplina: Tenis ziemny, ATP - SINGIEL: Munich
Spotkanie: Haas Tommy Baghdatis Marcos
Typ: Baghdatis Marcos
Kurs: 2.56
Bukmacher: Unibet
Analiza:
Czterokrotny półfinalista turniejów wielkoszlemowych – Tommy Haas – został sprawcą największej niespodzianki drugiej rundy monachijskiego BMW Open. Były „numer dwa” światowego tenisa w dwóch setach pokonał aktualną rankingową „piątkę” – Jo-Wilfrieda Tsongę. Spotkanie zakończyło się wynikiem 6-1 6-4.
Dzięki temu zwycięstwu, niemiecki weteran, po raz pierwszy w tym roku, zameldował się w ćwierćfinale imprezy z cyklu ATP World Tour. Do swojego spektakularnego triumfu nad turniejową „jedynką” Haas potrzebował zaledwie 59 minut. Zwycięzca pojedynku wygrał aż 83 procent piłek po dobrze ulokowanym pierwszym serwisie i wykorzystał trzy z czterech wypracowanych break pointów. Niemiec, który w tym turnieju występuje po raz pierwszy od pięciu lat, został dopuszczony do zawodów dzięki dzikiej karcie, przyznanej mu przez organizatorów.
Kolejnym przeciwnikiem 34-latka z Hamburga będzie rozstawiony z numerem ósmym Marcos Baghdatis, który w trzech partiach (1-6 6-4 6-4) rozprawił się z innym reprezentantem gospodarzy - Dustinem Brownem.
Mimo tego ze Niemiec jest bardzo dobrej formie to i tak mysle ze zmeczenie da sie we znaki weteranowi i ulegnie Marcosowi.
100
Spotkanie: Haas Tommy Baghdatis Marcos
Typ: Baghdatis Marcos
Kurs: 2.56
Bukmacher: Unibet
Analiza:
Czterokrotny półfinalista turniejów wielkoszlemowych – Tommy Haas – został sprawcą największej niespodzianki drugiej rundy monachijskiego BMW Open. Były „numer dwa” światowego tenisa w dwóch setach pokonał aktualną rankingową „piątkę” – Jo-Wilfrieda Tsongę. Spotkanie zakończyło się wynikiem 6-1 6-4.
Dzięki temu zwycięstwu, niemiecki weteran, po raz pierwszy w tym roku, zameldował się w ćwierćfinale imprezy z cyklu ATP World Tour. Do swojego spektakularnego triumfu nad turniejową „jedynką” Haas potrzebował zaledwie 59 minut. Zwycięzca pojedynku wygrał aż 83 procent piłek po dobrze ulokowanym pierwszym serwisie i wykorzystał trzy z czterech wypracowanych break pointów. Niemiec, który w tym turnieju występuje po raz pierwszy od pięciu lat, został dopuszczony do zawodów dzięki dzikiej karcie, przyznanej mu przez organizatorów.
Kolejnym przeciwnikiem 34-latka z Hamburga będzie rozstawiony z numerem ósmym Marcos Baghdatis, który w trzech partiach (1-6 6-4 6-4) rozprawił się z innym reprezentantem gospodarzy - Dustinem Brownem.
Mimo tego ze Niemiec jest bardzo dobrej formie to i tak mysle ze zmeczenie da sie we znaki weteranowi i ulegnie Marcosowi.
100