trueinsect
Użytkownik
Piłka nożna, Anglia, FA Cup
iłka: Arsenal Londyn - Tottenham Hotspur
Typ: over 4,5 gola Kurs: 4.5
Buk: bet365
Szlagier w FA Cup już w trzeciej rundzie! 18:15! Emirates Stadium! Derby Londynu!
Nie ulega żadnym wątpliwościom, że ten mecz będzie najbardziej elektryzującym ze wszystkim rozgrywanych dzisiaj w ramach pucharu Anglii. Rewelacyjnie dysponowany w tym sezonie zespół Wengera zagra u siebie z Tottenhamem - drużyną, która wprawdzie nie radzi sobie najgorzej, ponieważ zajmuje 6 pozycję w tabeli i traci do lidera 7 punktów (warto zaznaczyć, że tym liderem jest właśnie Arsenal, który zgromadził na swoim koncie dotychczas 45 oczek), jednak w ekipie Kogutów, w ostatnim czasie doszło do zmiany na stanowisku trenera. Szczerze? Dziwi mnie trochę ta zmiana, ponieważ jakby nie było, miał on najlepszy współczynnik wygranych do przegranych, ze wszystkich poprzednich menadżerów Spurs. Właściciel klubu podjął jednak decyzję o jego zwolnieniu, Andre Zwinął-Bagaż i na jego stołku zasiadł Tim Sherwood.
Przejdźmy może do kilku gramów statystyk. Obie ekipy mierzyły się na wszystkich frontach ze sobą już aż 252 razy. Ze 102 pojedynków zwycięstwo wychodzili Kanonierzy, 91-krotnie ich rywale, a 59 razy padał remis. Zanim przejdę dalej, poniżej historia 5 ostatnich pojedynków pomiędzy Kanonierami i Kogutami:
01.09.2013 Arsenal - Tottenham 1:0
03.03.2013 Tottenham - Arsenal 2:1
17.11.2012 Arsenal - Tottenham 5:2
26.02.2012 Arsenal - Tottenham 5:2
02.10.2011 Tottenham - Arsenal 2:1
Dlaczego pogrubiłem właśnie te dwa wyniki? Ażeby pokazać dlaczego właśnie tak typuję. Każdy kto interesuję się choć trochę angielską piłką, doskonale wie, że mecze tych ekip są kojarzonego z gradem goli. A teraz taka mała ciekawostka. Wiecie kto w tych pojedynkach strzelił najwięcej bramek Arsenalowi, bo aż 9? Adebayor! I jego dziś nie powinno zabraknąć w składzie chociażby przez wzgląd na ostatnie jego dokonania. Konkretniej: strzelił on dwa gole w meczu Southampton, dzięki czemu Koguty wygrały 3:2, a w ostatnim meczu dołożył jedno trafienie przeciwko Czerwonym Diabłom i poprowadził swoich kolegów do zwycięstwa 2:1 na wyjeździe.
A jak ma się drużyna Wengera? Pomimo wielu, naprawdę wielu kontuzji - bardzo dobrze. Zasiadają na fotelu lidera. Jednak ciągle nie mogą być spokojnie, nie mogą się rozsiąść, włączyć telewizora, przyszykować kanapek, bo tuż za tym fotelem czają się rywale, żeby ukraść kanapki. Po wpadce z City 3:6, Arsenal zremisował 0:0 z Chelsea, a pozostałe 3 spotkania wygrał odpowiednio: 2:0, 1:0, 3:1. Warto spojrzeć na ostatnie spotkanie i to, co tam się działo. The Gunners oddali 28 strzałów z czego 20 w drugiej połowie! W tym spotkaniu wydarzyły się dwa cudy. Pierwszym był taki, że spotkanie zakończyło się jedynie wynikiem 2:0, a drugim gol.. Lorda Bendtnera! No, ale chyba wypadałoby się przestać z niego śmiać, bo uratował tyłek Kanonierom. Drugie trafienie dołożył Theo.
Kogo zabraknie?
Arsenal:
Oxlade-Chamberlain, Sanogo, Diaby, Ramsey, Gibbs, Giroud, Bendtner
Tottenham:
Naughton, Paulinho, Kaboul, Vertonghen, Lamela i Sigurdsson.
Bardzo ważnym aspektem tego spotkania jest fakt, że do gry wraca świetny Mesut Ozil! Choć to jeszcze niepewne, czy wystąpi on w tym spotkaniu.
Powodzenia typerzy!
100
iłka: Arsenal Londyn - Tottenham Hotspur
Typ: over 4,5 gola Kurs: 4.5
Buk: bet365
Szlagier w FA Cup już w trzeciej rundzie! 18:15! Emirates Stadium! Derby Londynu!
Nie ulega żadnym wątpliwościom, że ten mecz będzie najbardziej elektryzującym ze wszystkim rozgrywanych dzisiaj w ramach pucharu Anglii. Rewelacyjnie dysponowany w tym sezonie zespół Wengera zagra u siebie z Tottenhamem - drużyną, która wprawdzie nie radzi sobie najgorzej, ponieważ zajmuje 6 pozycję w tabeli i traci do lidera 7 punktów (warto zaznaczyć, że tym liderem jest właśnie Arsenal, który zgromadził na swoim koncie dotychczas 45 oczek), jednak w ekipie Kogutów, w ostatnim czasie doszło do zmiany na stanowisku trenera. Szczerze? Dziwi mnie trochę ta zmiana, ponieważ jakby nie było, miał on najlepszy współczynnik wygranych do przegranych, ze wszystkich poprzednich menadżerów Spurs. Właściciel klubu podjął jednak decyzję o jego zwolnieniu, Andre Zwinął-Bagaż i na jego stołku zasiadł Tim Sherwood.
Przejdźmy może do kilku gramów statystyk. Obie ekipy mierzyły się na wszystkich frontach ze sobą już aż 252 razy. Ze 102 pojedynków zwycięstwo wychodzili Kanonierzy, 91-krotnie ich rywale, a 59 razy padał remis. Zanim przejdę dalej, poniżej historia 5 ostatnich pojedynków pomiędzy Kanonierami i Kogutami:
01.09.2013 Arsenal - Tottenham 1:0
03.03.2013 Tottenham - Arsenal 2:1
17.11.2012 Arsenal - Tottenham 5:2
26.02.2012 Arsenal - Tottenham 5:2
02.10.2011 Tottenham - Arsenal 2:1
Dlaczego pogrubiłem właśnie te dwa wyniki? Ażeby pokazać dlaczego właśnie tak typuję. Każdy kto interesuję się choć trochę angielską piłką, doskonale wie, że mecze tych ekip są kojarzonego z gradem goli. A teraz taka mała ciekawostka. Wiecie kto w tych pojedynkach strzelił najwięcej bramek Arsenalowi, bo aż 9? Adebayor! I jego dziś nie powinno zabraknąć w składzie chociażby przez wzgląd na ostatnie jego dokonania. Konkretniej: strzelił on dwa gole w meczu Southampton, dzięki czemu Koguty wygrały 3:2, a w ostatnim meczu dołożył jedno trafienie przeciwko Czerwonym Diabłom i poprowadził swoich kolegów do zwycięstwa 2:1 na wyjeździe.
A jak ma się drużyna Wengera? Pomimo wielu, naprawdę wielu kontuzji - bardzo dobrze. Zasiadają na fotelu lidera. Jednak ciągle nie mogą być spokojnie, nie mogą się rozsiąść, włączyć telewizora, przyszykować kanapek, bo tuż za tym fotelem czają się rywale, żeby ukraść kanapki. Po wpadce z City 3:6, Arsenal zremisował 0:0 z Chelsea, a pozostałe 3 spotkania wygrał odpowiednio: 2:0, 1:0, 3:1. Warto spojrzeć na ostatnie spotkanie i to, co tam się działo. The Gunners oddali 28 strzałów z czego 20 w drugiej połowie! W tym spotkaniu wydarzyły się dwa cudy. Pierwszym był taki, że spotkanie zakończyło się jedynie wynikiem 2:0, a drugim gol.. Lorda Bendtnera! No, ale chyba wypadałoby się przestać z niego śmiać, bo uratował tyłek Kanonierom. Drugie trafienie dołożył Theo.
Kogo zabraknie?
Arsenal:
Oxlade-Chamberlain, Sanogo, Diaby, Ramsey, Gibbs, Giroud, Bendtner
Tottenham:
Naughton, Paulinho, Kaboul, Vertonghen, Lamela i Sigurdsson.
Bardzo ważnym aspektem tego spotkania jest fakt, że do gry wraca świetny Mesut Ozil! Choć to jeszcze niepewne, czy wystąpi on w tym spotkaniu.
Powodzenia typerzy!
100