Anglia, Premier League, 21:00
BLACKPOOL - BIRMINGHAM
TYP: 1 (EH -1)
KURS: 4,05
BUK: EXPEKT
ANALIZABeniaminek
Premier League radzi sobie świetnie w tym sezonie. Większość obstawiała, że Mandarynki będą bronić się przed spadkiem, tymczasem obecnie Blackpool zajmuje 11. pozycję i pokuszę się o stwierdzenie, że całkiem realnie może patrzeć na miejsca w Lidze Europejskiej.
Gospodarze na własnym terenie radzą sobie całkiem przyzwoicie. Bilans 2-2-2 w sześciu meczach jak na beniaminka jest naprawdę dobry, a gra jeszcze lepsza niż statystyki. Warto zwrócić uwagę na fakt, że Blackpool ostatnie 4 mecze rozegrało poza Bloomfield Road i teraz, po prawie 3 tygodniach, wraca do swoich fanów, którzy z pewnością licznie zjawią się na stadionie. Na plus tej drużyny działa fakt, że z powodu złej pogody bodajże dwukrotnie nie grała w okresie zwiększonej intensywności spotkań w
Premier League. Na pewno wpływa to korzystnie na zmęczenie fizyczne. Blackpool skupia się tylko na lidze. Przy dobrych wynikach już wkrótce podopieczni
Iana Hollowaya mogą zapukać do pierwszej szóstki. Jest zatem o co grać. Forma jest naprawdę wysoka.
Przeciwnikiem Mandarynek będzie dziś Birmingham City. W zeszłym sezonie ta ekipa sprawiała trudności rywalom z najwyższej półki. Obecnie zajmuje przedostatnią pozycję w lidze. Gra może nie jest tragiczna, ale brakuje wyników, szczególnie na wyjeździe. Ten zespół nie wygrał jeszcze ani razu poza własnym obiektem w tym sezonie. Generalnie forma raczej przeciętna, ostatnie wyniki, poza szczęśliwym zwycięstwem z Manchesterem United, nie napawają optymizmem. Najpierw porażka z Wolves, a ostatnio gładkie 0-3 z Arsenalem.
Ostatnie zwycięstwo Birmingham nad Blackpool na wyjeździe miało miejsce w..
1960 roku. Fakt, obie drużyny nie mierzyły się ze sobą zbyt często, ale mimo wszystko ciekawie to wygląda.
Czas na analizę zestawień obu ekip.
Blackpool dzisiaj będzie sobie musiało radzić bez dwóch graczy.
Po pierwsze nieobecny jest
David Carney. Australijczyk, który w Blackpool pełni rolę zmiennika wyjechał na Asian Cup.
Elliot Grandin (P, 14/0) opuści najprawdopodobniej dzisiejszy mecz w związku z kontuzją uda. To właściwie koniec nowinek z obozu gospodarzy.
Birmingham ma problem nieco innej natury. Po pierwsze wielkim nieobecnym będzie
Lee Bowyer. Jego głupi, a zarazem brutalny faul na Bakarym Sagna podczas meczu z Arsenalem nie został zauważony przez sędziego, ale Federacja zawiesiła gracza Birmingham na trzy mecze. Odwołań żadnych nie było, więc dziś
Bowyer nie zagra. Jest to ogromne osłabienie, to fundament pomocy, strzelał tak ważne gole jak choćby z Manchesterem czy Chelsea.
Po drugie zmęczenie. Choć gości ominął jeden grudniowy mecz, to i tak piłkarze odczuwają zmęczenie grudniowym terminarzem, a w dodatku za 4 dni rozegrają mecz
Pucharu FA z
Millwall, który chcą wygrać. Wreszcie 3 dni potem kolejne spotkanie, jeszcze ważniejsze -
półfinał Carling Cup z WHU. Tak więc prawdopodobnie w dzisiejszym meczu trener
Alex McLeish da odpocząć kilku podstawowym graczom. Zresztą sam to przyznał. Półfinał Carling Cup jest dla niego najważniejszy i na ten mecz chce mieć optymalny skład.
Wiele dziś przemawia za Blackpool i wierzę, że ten zespół może dziś zgarnąć komplet punktów. Wszelkie czynniki temu właśnie sprzyjają.
100