Dyscyplina:
Piłka Nożna -
ANGLIA:
Premier League
Spotkanie: Tottenham Hotspur - Arsenal Londyn
Typ: Arsenal strzeli powyżej 2,5 gola
Kurs: 5.50 (5.00)
Bukmacher: Bet365
Analiza:
Santiago Bernabeu rozegrane zostało "Gran Derbi", jednak dla każdego miłośnika czy fanatyka drużyny "Kanonierów" lub "Kogutów" tak naprawdę, najważniejsze derby rozegrane zostaną właśnie dziś... Dla kibiców tych dwóch ekip, to "Derby Północnego Londynu" są najprawdziwszymi derbami, które niosą za sobą niesamowite emocje... Dla takich kibiców "Gran Derbi" odchodzi w cień i staje się normalnym spotkaniem w światowym futbolu.
Tym razem Derby rozegrają się na White Hart Lane, to kolejna bitwa o Londyn, bitwa o prymat na ulicach stolicy Anglii.
Niestety w takich sytuacjach trzeba być obiektywnym i chcąc nie chcąc, jako fan Arsenalu muszę przyznać obecną wyższość graczy Tottenhamu. Wyższość pod względem formy, a raczej tego, kto obecnie w ich zespole ciągnie ten cały wózek... Mowa oczywiście o Walijczyku, który w ostatnim czasie ma niesamowitą formę - Gareth Bale.
Arsenal może w ostatnich ligowych spotkaniach nie tracił zbyt wiele punktów, ale mimo wszystko ich gra nie jest przekonywująca. Znowu potwierdziła się podobna historia jak przed rokiem - kilka tygodni, nawet nie kilka a tydzień i Arsenal serdecznie podziękował za walkę w tym sezonie o jakiekolwiek trofea. Wiadomo jako kibic, wierzę w ich awans do kolejnej rudny Ligi Mistrzów, ale patrząc na to wszystko raczej nie ma wielkich szans na pokonanie "Bawarczyków" na ich stadionie... Tym bardziej, że już na Emirates Stadium gra "Kanonierów" nie wyglądała najlepiej... Tottenham co prawda gra lepiej, ale głównie za zasługą właśnie Bale'a, który strzela kiedy chce i jak chce. A piłka jak zaczarowana praktycznie zawsze leci do bramki. W przeciwieństwie do Arsenalu - "Koguty" walczą jeszcze w Lidze Europy, gdyż rzutem na taśmę wyeliminowali Lyon - jednak... w dwu meczu mimo awansu - byli drużyną gorszą, ale mieli... no właśnie... mieli Bale'a...
Wiadomym jest, że mecze derbowe rządzą się swoimi prawami, to coś na zasadzie - żaden poprzedni mecz nie ma znaczenia - liczy się tylko ten dzisiejszy, skupienie, duch walki i chęć zwycięstwa za każdą cenę. Dla obu ekip jest to nie tylko spotkanie derbowe, ale po części - przepustka do Ligi Mistrzów. Tottenham obecnie zajmuje czwartą pozycję w lidze, jednak do trzeciej Chelsea traci zaledwie jeden punkt i ma rozegrane jedno spotkanie mniej, gdyż Chelsea rozegrała już swoje ligowe spotkanie pokonując West Bromwich Albion na Stamford Bridge - 1:0. Arsenal natomiast znajduje się na piątej pozycji i do "Kogutów" traci cztery punkty. Dlatego to spotkanie jest tak ważne, dla obu ekip. Tottenham przed sobą ma jeszcze potyczki z Chelsea, Manchesterem City i Liverpoolem. Na drodze Arsenalu staje tylko Manchester United. Dlatego, najważniejszym będzie wygrać w Derbach Londynu.
Obie ekipy mają w swoich składach wybitnych piłkarzy, dlatego po tym spotkaniu można spodziewać się wszystkiego. Forma Arsenalu nie jest najlepsza i ich gra jest w "kratkę" jednak można przypomnieć sobie poprzednie derby, w których Arsenal wygrał na Emirates - 5:2 , w poprzednim sezonie padł taki sam wynik, także na Emirates. Jednak na White Hart Lane, to gospodarze własnego boiska byli górą, wygrywając - 2:1. Po zwycięstwach 5:2, można powiedzieć, że Arsene Wenger ma patent na młodego trenera Tottenhamu - Andre Villas - Boas'a. W składzie Tottenhamu zabraknie - Clinta Dempsey'a z tych ważniejszych graczy. Arsene Wenger nie będzie mógł skorzystać z Bacary'ego Sagny, a 50% szans na występ ma Abou Diaby.
Mimo tych kontuzji w obu zespołach zapowiadają się dwie bardzo silne jedenastki. Jako kibic mam nadzieję, że od początku zagra Lukas Podolski, oprócz niego jest także Santi Cazorla, który w ostatnim spotkaniu ligowym strzelił dwie bramki i dał "Kanonierom" zwycięstwo na własnym stadionie przeciwko Aston Villi, w tamtym spotkaniu jedynym minusem był niesamowity brak skuteczności podopiecznych Wengera. Tottenham w nieco mniejszych derbach z West Ham United, mógł przegrać, jednak do akcji wkroczył Bale i rozwiał wszelkie wątpliwości gdzie pojadą punkty z Boleyn Ground. Biorąc pod uwagę ofensywę obu ekip, to Arsenal ma znaczącą przewagę, gdyż strzelanie bramek rozkłada się na wielu zawodników:
Cazorla - 11 bramek
Walcott - 11 bramek
Giroud - 9 bramek
Podolski - 9 bramek
W przypadku Tottenhamu nie wygląda to tak "kolorowo" ich atak to indywidualność w postaci Bale'a, jeżeli chodzi o jutrzejsze spotkanie, gdyż Jermain Defoe może nie wystąpić.
Bale - 15 bramek
Defoe - 10 bramek
...
...
Dempsey - 5 bramek
Lennon - 3 bramki
Arbitrem, który został wybrany do pilnowania porządku w tym spotkaniu jest pan Mark Clattenburg. Anglik w dotychczasowych spotkaniach pokazał 48 żółtych kartek i 4 czerwone, w tym podyktował 4 rzuty karne.
Ciężko wytypować zwycięzcę tego spotkania, jednak biorąc pod uwagę kursy jakie oferują nam bukmacherzy warto pograć jakiś over bramkowy jak i kartkowy, na rzut karny czy czerwoną kartkę w Derbach.
100