Po pół roku na plusie od początku roku jakieś fatum wisi nade mną, kolejny miesiąc na minus, złe wybory, zły dobór meczy, albo po prostu brak bramki, kartki czy rożnego. W konkursie bankrut, więc do gry wrócę w kwietniu, w tym miesiącu "pobiłem rekord" nietrafionych kuponów pod rząd, stawkowanie mniej więcej od połowy miesiąca typowo pod konkurs, stąd najwyższe stawki, wysokie kursy czy taśmy, które zamiast odrobić straty pogłębiały minus i koniec końców zakończyło się to fatalnie. Szczegółowe podsumowanie pewnie jutro, na pewno w temacie zrobię sobie przerwę, na ile nie mam pojęcia, może wrócę jeszcze w marcu, a może dopiero od kwietnia, na tą chwilę nie jestem w stanie stwierdzić kiedy to będzie. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej, bo takiej czarnej serii nie miałem odkąd gram.