robertbyku
Użytkownik
Witam wszystkich!
Jakiś czas temu znalazłem na kanale YouTube video, które demonstrowało sposób gry, który mnie osobiście zaintrygował. Chcę go poddać własnej próbie i poddać publicznej ocenie. Według tego co zostało przedstawione w tym video, można osiągnąć wielki procent yield nie poświęcając ani minuty na analizy, nie znając się na sporcie i poświęcając na to maksymalnie pół godziny na tydzień. Przedstawione zostało założenie, że (cytuję) "typując faworytów często kupony nie siadają z powodu niespodzianek. Czemu w takim razie ich nie wykorzystać i typować same niespodzianki?". Jakoś mnie to nie przekonuje, więc chcę to sprawdzić. Test ten będę grał "na papierze". Oto zasady przeprowadzenia testu:
1. Wybiorę 4 najmocniejsze, najbardziej wyrównane i nieprzewidywalne ligi europejskie (wybór SUBIEKTYWNY)
W moim przypadku wybrałem Premier League, Championship, Serie A i Bundesligę.
2. Ze wszystkich meczów w kolejce z powyższych lig, wybieram typy posiadające najwyższe kursy (WAŻNE!)
Podam przykład z Bundesligi:
Bayern Monachium – Bayer Leverkusen :: Kurs: 12,0
3. Bankroll wynosi 1000 zł, a stawka na każdy mecz wynosi 25 zł.
Dlaczego? z 4 lig łącznie mamy 40 meczów. 1000 zł : 40 meczów = 25 zł
4. Test będzie trwał 4 tygodnie (dziś pierwsze moje typy na tę kolejkę), lub do bankructwa.
5. Na bieżąco będę podawał poniższe statystyki:
Yield, ilość trafionych/przegranych typów, zysk/strata, średni kurs, skuteczność trafionych/nietrafionych typów, wzrost/spadek kapitału w %
W następnym poście podam wszystkie typy na przyszłe kolejki powyższych lig! Śledźcie temat!
Jakiś czas temu znalazłem na kanale YouTube video, które demonstrowało sposób gry, który mnie osobiście zaintrygował. Chcę go poddać własnej próbie i poddać publicznej ocenie. Według tego co zostało przedstawione w tym video, można osiągnąć wielki procent yield nie poświęcając ani minuty na analizy, nie znając się na sporcie i poświęcając na to maksymalnie pół godziny na tydzień. Przedstawione zostało założenie, że (cytuję) "typując faworytów często kupony nie siadają z powodu niespodzianek. Czemu w takim razie ich nie wykorzystać i typować same niespodzianki?". Jakoś mnie to nie przekonuje, więc chcę to sprawdzić. Test ten będę grał "na papierze". Oto zasady przeprowadzenia testu:
1. Wybiorę 4 najmocniejsze, najbardziej wyrównane i nieprzewidywalne ligi europejskie (wybór SUBIEKTYWNY)
W moim przypadku wybrałem Premier League, Championship, Serie A i Bundesligę.
2. Ze wszystkich meczów w kolejce z powyższych lig, wybieram typy posiadające najwyższe kursy (WAŻNE!)
Podam przykład z Bundesligi:
Bayern Monachium – Bayer Leverkusen :: Kurs: 12,0
3. Bankroll wynosi 1000 zł, a stawka na każdy mecz wynosi 25 zł.
Dlaczego? z 4 lig łącznie mamy 40 meczów. 1000 zł : 40 meczów = 25 zł
4. Test będzie trwał 4 tygodnie (dziś pierwsze moje typy na tę kolejkę), lub do bankructwa.
5. Na bieżąco będę podawał poniższe statystyki:
Yield, ilość trafionych/przegranych typów, zysk/strata, średni kurs, skuteczność trafionych/nietrafionych typów, wzrost/spadek kapitału w %
W następnym poście podam wszystkie typy na przyszłe kolejki powyższych lig! Śledźcie temat!