Crugnola - Rosol 0/6 0/1
krecz Crugnoli
5/10
Crugnola @ 2.73
Crugnola od kiedy widziałem go pierwszy raz w turnieju w Poznaniu gdzie wygrał z Kapasiem 6/0 6/2 który właśnie nie wiem jakim cudem dostał wtedy WC to Włoch pomagał jak tylko mógł Polakowi ale ten twardo i nie ustępliwie wyrzucał wszystko w aut.
W kolejnej rundzie Włoch robił to samo pomagał jak tylko mógł ale Gremelmayr wiedział co robić i Crugnola skreczował przy wyniku 1/6 0/3 z powodu udaru jeśli dobrze pamiętam.
Od tamtych wyczynów Włocha który nie nadawał się do niczego zmienił się gra dobre pasówki, posiada dosyć solidny serwis i potrafi wyjąc asa z rękawa kiedy jest potrzebny lub zdobyć szybko tani punkt kosztem rywala i jakieś orientacyjne pojęcie o grze przy siatce też posiada.
Rosol najlepsze sezony ma za sobą turniej życia rozegrał dwa lata temu gdzie wygrał Tretorna w Koszycach tam naprawdę rozprawiał się z rywalami aż miło było popatrzeć, lecz ostatni raz wygrał turniej równo 365 dni temu i jak narazie jest coraz gorzej bo nie wybronił wygranej w Bergamo i za bardzo nie widać by miał jakiś pomysł na grę który wprowadza.
Po paru jego spotkaniach można powiedzieć że spróchniał i jest duża szansa dla Włocha który jest w lepszej formie w ostatnich tygodniach.
Begemann - Kudryavtsev 6/3 5/7 6/4
5/10
Begemann @ 2.80
Faworyt tego spotkania jest niżej w rankingu od Niemca który szerszej publiczności nie jest jeszcze aż tak znany i Rosjanin mniej osiągnął od Andrea.
Niemiec zaczynał jako deblista na Satelitkach i jakoś wyszło że próbował później sił jako singlista stonowanym stylem s&v gdzie tak jak Marach czy Kubot woli do tego nawierzchnie z mączki ceglanej niż szybkie nawierzchnie. Pierwszy raz rzucał się na oczy jak siedział bardzo długi czas w Ameryce Południowej przebijał się w kwalifikacjach z odległych miejsc chyba koło #600, gdzie dosyć dobrze radził sobie później na głównej drabince.
W Cali przegrał w II r. z Fallą który wygrał turniej, w Bogocie zaliczył ćwierćfinał, w Quito przegrał z Decoud w półfinale. W Florianopols uległ w półfinale z kolejnym zwycięzcą turnieju Rufinem. I wreszcie na szybszych nawierzchniach gdzie powinno iść mu lepiej z racji preferowanego stylu przegrał dopiero w finale z Ramonem Delgado który wtedy dopiero wracał do profesjonalnego grania. Dodać można ostatnie epizody w
USA gdzie ulegał też dopiero Kendrickowi czy Bogo Jr.
W tak króciutkim czasie jak końcówka tamtego sezonu Begemann z średniego deblisty z Satelitek stał się bardzo kąśliwym wolejistą na którego trzeba uważać tyle ile sukcesów zaliczył w takim tempie Alex w swojej dotychczasowej karierze jeszcze nie może naliczyć.