Tydzień 36: Genova, Barranquilla, Shanghai, Seville, Alphen, St. Remy

[m@jster]

Haase - Struff @ 1 1.60 Betsson​

0:2
Fajny kurs na Robina . Finał holenderskiego czelka na mączce , ciężko mi sobie wyobrazić żeby tak doświadczony gracz nie wykorzystał okazji i nie wygrał u siebie.
Haase ma ostatnio bardzo przyzwoite wyniki na polu challengerów , przed RIO i USO zaliczył dwa finały z czego jeden wygrał . Tutaj pewnie i gładko 4 wygrane.
Podsumowując od lipca chłop rozegrał 14 spotkań na ziemi z czego wygrał 13!

Po drugiej stronie Struff , który gra w kratkę , tutaj w Alphen w dwóch rundach jego rywale kreczowali . Wczorajszy mecz z Dzumhurem bardzo przeciętny i do tego miał dziwny przebieg. Wystarczy , że po drugiej stronie stanie ktoś kto potrafi trochę dłużej utrzymć piłke w korcie a będzie miał problemy.
Własniem takim graczem , który potrafi być do bólu cierpliwy i skuteczny jest Robin , jego doświadczenie ( blisko 300 spotkań na mączce ) powinno dziś zaprocentować.

 

[betrayal]

Struff miał drogę do finału jak Novak w US Open. Liczę na to że jego fart się dziś zakończy. Myślę że prędzej Jurek coś ugra, ale ten drugi mecz odpuszczam.

 

[albuquerque]

Mecz Janowicza z Almagro to kompletny no bet. Pierwszy wymęczony po wczorajszym spotkaniu, drugi ze względu na poważne problemy rodzinne (nie jedzie z tego powodu na turniej w Sopocie) może być rozkojarzony, co było już widać we wczorajszym meczu z Pavlaskiem.

 

[juras333]

ze względu na poważne problemy rodzinne

co się konkretnie stało?

 

[gawronix]

Janowicz 2,60 Betsson
Jerzyk zagrał wczoraj świetny mecz w wymianach wyglądał bardzo dobrze, niezłe podanie sporo winnerów w defensywie obronne slajsy, sporo skrótów, niektóre punkty stały na wysokim poziomie, Berlocq również chciał mocno wygrać ten mecz jednak w decydujących piłkach okazał się bezradny, publika kibicuje Polakowi i widać po jego zachowaniu na korcie że mu zależy i jest głodny gry, co można napisac o Almagro nie widziałem jego żadnego meczu w tym turnieju ale sądząc po wynikach nie wygląda to zbyt kolorowo, Almagro to gracz słaby psychicznie choć uważany jest za specjaliste od gry na mączce, kurs papierowy na Almagro to jest finał wszystko się może zdarzyć, do tego jest to fixiarz ma już ranking jaki mu odpowiada i nie sądzę ze bedzie się zabijał o wygranie podrzędnego czelka we Włoszech, do tego dochodza jakieś problemy rodzinne, Polakowi zależy i widać że chce odbudować ranking Almagro gra na wyjebce skoro traci sety z Quinzim albo Pavlaskiem do tego spadający kurs na Almagro mówi mi wiele co tu się wydarzy