Bolelli-Berrer 2 @4.5
Berrer 2:0 @7.50
Ten kurs to wyglada tak jakby zrobili z Berrera jakiegos kaleke. Po pierwsze, challanger jest malutki i jak na 35 tys., to organizatorzy powinni sie cieszyc z takiego finalu. Tylko ja pytam co to jest za kurs. Berrer w tym okresie gra zwyczajowo dobrze, np. ubieglym sezonie w Stuttgarcie. Tym razem trafil w rodzimym Stuttgarcie w 1 rundzie Leonardo Mayera i zagral bardzo dobry mecz. Teraz prawdopodobnie szuka tych punktow w malym niemieckim challangerze. Co wiecej, to nie jest tak, ze Niemiec gra ot tak sobie, poniewaz zaraz jedzie do Waszyngtonu, gdzie tez z reguly grywa reguralnie z calkiem przyzwoitymi efektami, wiec chyba dobrze, aby pojechal tam w formie. Mamy final, wiec ilosc meczow i tak sie bedzie zgadzac, niezaleznie od wyjazdu do
USA, zawsze to tylul, a przed wyjazdem udowodnienie sobie, ze jest niezle, na pewno dowartosciowuje. Uwazam, ze jezeli Berrer gralby tak jak w Stuttgarcie ubieglym sezonie to smialo by ten mecz mogl wygrac. A obecnie to ciezko jest Niemca oceniac przez pryzmat samego meczu z Leo Mayerem. Nie ogladam oczywiscie tych meczow, moze Bolelli jest w takiej formie, ze wymiata, ale z drugiej strony jezeli Andreas Beck potrafi nawiazac walke, to czy Berrer nie ma wiekszych szans. Warto tez dodac, ze to Oberstaufen to jest wlasciwie rzut kamieniem od rodzinnego Stuttgartu Berrera, wiec sam Berrer moze zagrac zmobilizowany z dopingiem, a Bolleli moze sie szybko zniechcecic, takze stawiam ze Berrer wygra ten maly niemiecki challanger i pojedzie do Waszyngtonu. W koncu w stolicy
USA tez notowal dobre mecze, jak mowilem i rzadko konczyl na 1 rundzie, wiec nie pojedzie na "piecsetke" sie polozyc przed rywalami.