>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Tracimy miliony na hazardzie w internecie

M 0

misiek1212

Użytkownik
Przez to, że nie mamy własnego prawa.

Hazard internetowy nie jest w Polsce prawnie uregulowany, a samowola internetowa w prowadzeniu gier i zakładów powoduje straty dla budżetu - pisze dziś &quot;GP&quot;.

Fiskus nie jest w stanie zainteresować się kasynami i zakładami bukmacherskimi, które dostępne są w sieci, bo nie ma do tego narzędzi w postaci regulacji prawnych.

To nic innego jak hazard, a dokładnie e-hazard. Według definicji słownikowej hazard to ryzykowne przedsięwzięcie, którego wynik zależy wyłącznie od przypadku. Skoro zaś to przedsięwzięcie zakazane, wówczas nie może być opodatkowane. Podmioty zajmujące się e-hazardem nie obejmuje podatek od gier - wskazuje w gazecie Paweł Barnik, ekspert podatkowy z firmy ECDDP.

Dlaczego więc w ogóle możemy grać?

Firmy omijają te przepisy, zakładają spółki oraz lokują serwery
w tych krajach, gdzie taka działalność jest dozwolona - wyjaśnia Marcin Zimny, prawnik z CMS Cameron McKenna.

&quot;GP&quot; podkreśla też, że ministerstwu finansów brak odwagi, żeby proceder ukrócić. Tym bradziej, że użytkowników internetowych zakładów jest coraz więcej.

Dłuższe przyglądanie się takim działaniom negatywnie wpływa na rynek zakładów uregulowanych w ustawie o grach i zakładach wzajemnych - twierdzi gazeta.

Banki księgują nasze pieniądze, jak mają ochotę

Wydłużające się oczekiwanie na pieniądze na koncie
nie zawsze wynika np. ze złej woli lub nierzetelności naszego pracodawcy.

Czasami wina leży po stronie banków, które obracają naszymi pieniędzmi. Przelewy
krajowe pomiędzy bankami w Polsce są bowiem realizowane za pośrednictwem Krajowej Izby Rozliczeniowej (KIR), która zbiera, przetwarza i przekazuje w formie plików transakcyjnych informacje o przelewach realizowanych pomiędzy uczestnikami systemu. Każdy bank ma możliwość przesyłania i otrzymywania informacji do i od KIR, opierając się na samodzielnie ustalonym harmonogramie sesji - pisze &quot;GP&quot;.

Dlaczego często przelewy idą trzy, cztery, a nawet pięć dni? Jak podaje &quot;GP&quot; to pieniądze, od których nie trzeba płacić odsetek i zarabia na nich któryś z banków.

Gotówka
może być wykorzystania w krótkim czasie (np. cztery dni) na rynku pożyczek
międzybankowych - mówi w &quot;GP&quot; Paweł Cymcyk, analityk AZ Finanse.

Czas oczekiwania na przelewy zostanie ograniczony, ale dopiero od listopada. To efekt nowej dyrektywy PSD (Payment Services Directive).

Przelew krajowy składany w formie elektronicznej będzie realizowany maksymalnie w ciągu trzech dni, a w formie papierowej - czterech - pisze &quot;GP&quot;.
źrodło: sfora.pl

No panowie ;) chyba musimy się zacząć trochę bać bo jak
&quot;GP&quot; podkreśla też, że ministerstwu finansów brak odwagi, żeby proceder ukrócić.
Ale jak zdobędzie odwagę to będzie przerypane :jezora: :jezora: ????
 
B 4

bongo84

Użytkownik
od pewnego czasu ciekawi mnie kwestia jaki to wszystko ma stosunek do prawa UE. B jako czlonkowie UE podlegamy jej prawy. Moze sie ktos wypowie kto sie zna na tym? Bo to co mowi polskie prawo a e-hazard chyba kazdy zna kto w tym siedzi, a co na to prawo UE?
 
Do góry Bottom