Pierwsza sesja bardzo przeciętna gra O'Sullivana, Trump gra swoje, solidnie i uważnie, lepiej niż rywal, ale nawet nie zbliża się do najlepszej wersji siebie. A mimo to komfortowo wygrywa sobie 6-2. W ostatnim frejmie pokazała się statystyka skuteczności na długich wbiciach: O'Sullivan 36%, Trump 85% no i to jest głowny powód takiego wyniku. Ronnie między czerwonymi potrafi zrobić wszystko, w końcu wbił jedyną jak na razie setkę meczu, ale na do tej pory za mało ma okazji by to pokazać, a raczej nie jest w stanie ich wykreować bo Trump nie chce się mylić. Jeśli nic się nie zmieni u Ronniego to zapowiada się wynik taki jest ostatnio w WGP, czylI 10-4, 10-5 dla Trumpa, i o overy może być ciężko. Z drugiej strony, jak zaczną siedzieć długie wbicia O'Sullivanowi to jest realna szansa na jakiś powrót. Na razie duże rozczarowanie, obaj grają dużo poniżej swoich możliwości, z tym że Trump na pewno nie będzie narzekał na styl wygranej, jeśli łatwo sobie wygra i będzie sobie spokojnie czekał na drugi półfinał. A byłaby to już jego trzecia z rzedu wygrana z O'Sullivanem, chyba trzeba powoli patrzeć na Trumpa jak na głównego faworyta do zdobycia mistrza świata, a MŚ już za miesiąc.